Góry Bez Granic

kilka Bonusów ...

Tak się Kłaniają użytkownicy innych firm, po samą ziemię




Tomek stałką zrobi zajebiste zdjęcie nawet zwykłego drzewa !


Pies bardziej docenia widoki niż Pan




A mówił że sprzedał ten długi zoom


Dont wory be happy


Czy ten wzrok jest zawistny




Guru GBG podczas modłów za udaną wycieczkę


Laynn nie dowierza ...


I gwóźdź do trumny, albo hit tej zimy !?

teraz relacja jest pełna, najpełniejsza

Ładny spacer, fajny skład, niepotrzebnie noszone kilogramy. Co macie w przyszłości w planach ?

Dobromił pisze:Co macie w przyszłości w planach ?

Chciałbym kiedyś wyjść na jakiś 3-tysięcznik.
Gdzie byłeś w niedzielę? Pewnie Ci ŁYSO, że nie byłeś z nami?

Reglowałem się.

Ale coś z tymi łysymi było na myśli. W pewnym momencie zaśpiewaliśmy :

"Załóż czapkę morsie, morsie załóż czapkę" !

sprocket73 pisze:Pewnie Ci ŁYSO, że nie byłeś z nami?

Powinno być

Świetna wycieczka. Co ciekawe, dwóch osobników strasznie się śpieszyło, aby pokazać wyższość swej ukochanej marki, już w aucie mnie poganiali
było to też widać, jak gnali cały czas do przodu. Tymczasem ja, będąc pewny swego, spokojnym krokiem traciłem energię

Czy ktoś, w tym szale, wyścigu zbrojeń wspomniał o bajkowym lesie?

ale mieliście super widoki! Białe Tatry z Hali Krupowej piękne!
No i tyle aparatów, różnych marek

Panowie, zima pięknie pokazana. Trasa wygląda na zajebistą patrząc na zdjęcia. Nawet z sokolim zadkiem ma swój niepowtarzalny, wręcz romantyczny nastrój

Piotrek pisze:Panowie, zima pięknie pokazana. Trasa wygląda na zajebistą patrząc na zdjęcia. Nawet z sokolim zadkiem ma swój niepowtarzalny, wręcz romantyczny nastrój

Dzień prawie idealny ...

A czegóż to brakło do ideału?. Widoki przyzwoite, zima jak się patrzy, buzie uśmiechnięte....

Piotrek pisze:A czegóż to brakło do ideału?. Widoki przyzwoite, zima jak się patrzy, buzie uśmiechnięte....

Mojej żony która nie stety nie mogła z nami iść

A to zmienia postać rzeczy. Ale z pewnością była duchem cały czas

W końcu coś tam mam ze zdjęć.
Chwilę potem, przejście ok 20m do szlaku, zapadając się po jaja mnie wykończyło:


Gdy Witek rakietował, my już szliśmy po ścieżce, choć co chwila się oglądaliśmy za siebie, stąd nas państwo Sprocketowie wyprzedzili:


Fajna ramka:


A tu cóż za spotkanie prawie jakbyśmy się umówili na wspólny wypad w góry


i potem bajkowym, lasem:


gdzie co niektórzy męczyli psinę:


doszliśmy na Czyrniec, kolejny szczyt zdobyty, z najwyższych szczytów Besk. Żywieckiego. Widoków brak, sprawdzali kiedyś państwo Sprocketowie, więc uwierzyliśmy na słowo.
Potem mocno w dół, by podejść na Policę, skąd wpierw poobserwowaliśmy otoczenie:
BG vel Pilsko




Słowackie widoki:


Tatry:


Podziwialiśmy zimę:




by później polatać, zjeść, napić się i ruszyć znów przez las do schroniska:


Gdy Witek poszedł na Jasną Górę, my dotarliśmy na Halę Kucałową, skąd...


popodziwialiśmy widoki, zjedliśmy coś ciepłego, napiliśmy się zimnego/ciepłego piwa i ruszyliśmy...


w dół do auta.


A że najszybsza droga wiodła w dół, my poszliśmy w górę. Na Okrąglicę, na którą mieliśmy nie iść


Więc gdy w końcu dotarliśmy pod kapliczkę wszelkich ludziów, to posililiśmy się i ruszyliśmy na coś, z czego słynie nudny Beskid. Na widokową halę:


a tam...widoków kupa.




















Była i dupa.


Zainteresowanych po więcej szczegółów odsyłam do Apollo

a potem nie pozostało nam nic innego jak zejść do auta. Na szczęście Witek nic po drodze nie wymyślił, np młodnika



Ostatni widok, za siebie...


Było cudnie. Czy kolano boli i strzela po tej wycieczce...nie wiem, do następnego

edit: Relacja na blogu.

laynn pisze:ruszyliśmy na coś, z czego słynie nudny Beskid. Na widokową halę:

Jesteś bardzo pojętnym Uczniem

Tak sobie myślę, że jak nie będę miał nic sensownego do roboty to się udam na ( do wyboru ) :

- Wielką Raczę
- Rysiankę
- Pilsko

Resztę można zaorać

P.s. Rewelacyjne ujęcia Wysokich.