: 2019-03-11, 21:27
autor: sprocket73
No dobra... a ja zauważyłem, że Buba przy wodospadzie występuje w innej czapce niż na Jałowcu. I jak to zjawisko wytłumaczyć?
: 2019-03-11, 21:41
autor: sokół
Kobiety lubią się przebierać, nawet w górach.
: 2019-03-11, 22:07
autor: sprocket73
To ja jeszcze wrzucę link do większej ilości zdjęć:
https://photos.app.goo.gl/1QCmkphg28YXnAJx6
oraz na prośbę Dakoty zaznaczyłem bezszlakowe przejście na Surzynówkę
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/LPuyeSQWwaWng1Yrewpx7iqAmquDG2CpR1JwyoNBYgziCqHI0zPNzt5u1jjqt-f4xV5K3kZCYXVTg6-4KzbbQ56I6Ua8H7IOdxM40LUtNIwt8U8V2igQmVu21ZD5Fbsrl5EH7y9dzYQ=w800-h534-no)
: 2019-03-11, 22:53
autor: buba
sprocket73 pisze:No dobra... a ja zauważyłem, że Buba przy wodospadzie występuje w innej czapce niż na Jałowcu. I jak to zjawisko wytłumaczyć?
Noooo - tak bylo! I w tej czapce co buba przy wodospadzie na Jalowcu wystepuje Ania!
![:P](./images/smilies/icon_razz.gif)
sokół pisze:Kobiety lubią się przebierać, nawet w górach.
Dokladnie!
Wzielam ze soba dwie czapki - jedna na wersje wiosenna a druga na zimowa. Po drodze na Jalowiec zaczelo pizgac wiec ubralam cieplejsza czapke. A ze Ania zapomniala czapki i miala tylko opaske - to ubrala na opaske tą cienką.
Co wiecej - w tej koszuli co buba przy wodospadzie wieczorem wystepowal toperz. Takie mamy rozrywki
P.S. Majtki wszyscy zachowali wlasne
![:P](./images/smilies/icon_razz.gif)
: 2019-03-11, 22:56
autor: Vision
buba pisze:P.S. Majtki wszyscy zachowali wlasne
A był jeden chętny, na cudze majtki, ale nikt mu nie chciał pożyczyć.
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
: 2019-03-11, 22:57
autor: buba
laynn pisze:buba pisze:P.S. Majtki wszyscy zachowali wlasne
Sprawdzić to komisyjnie!
Chyba po ptokach
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Majty juz nawet wyprane wisza na sznurku... Jak teraz odtworzyc ich historie???
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
: 2019-03-11, 22:58
autor: buba
Vision pisze:buba pisze:P.S. Majtki wszyscy zachowali wlasne
A był jeden chętny, na cudze majtki, ale nikt mu nie chciał pożyczyć.
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Oooo! ten zakret zlotowych przygod niestety mnie ominal! Jakies szczegoly??
![:lol](./images/smilies/icon_lol.gif)
: 2019-03-11, 23:00
autor: sokół
Kurcze, a kojarzycie historię ze sobowtórem?
Przy okazji... Wiedziałem, że tak się to skończy..... Rafałek, jesteś?
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/dCgPy1mQiCI-TrAEUwJeziBLCe2l0453AoyOyhdj0_O6AGp_ksOBtE7VcpTZ3D79j-v4oJvVoTJfza-KziBwjEyLDP98MSZlorRmdu28_Xfr4qtDwFaqaJLGtc_-s_yuPNtGPlTqdZG2Ik3zaC_1_JHMXpQB_V0jHxSeafpswedt8VlERayuafz9oO0HHiY884kun6pic_dfAFfmwuCh2om721NnxRMlRaydaoqQyujFzSgKyAEmIwADQG-F0CLD-kI8yzc1ncmjlT6XhQ3mzy9c4QYSB8M18BrFCDO8ft4Dk1E-8xMz96oxv12qldW0ilZMKq1Fhtpqlf_O7bBzRwgwDFnSaW6zLaq8SOhM7a0jKrqz7Za_s2BIPTlJ4U7GxelX2zlJviKGqLerEK7aqWUsE3T5kRRBe8yniYDIPzrUKiSs75wsYVUCzp-qzhMZKNeW7WJHaMagPHguxeNFuNFsjA3Bo6Zuq4GNFQdQs1JzCdfeX1kZxPp-OqGwpc7L5tGqZmGKmuNgXjCh8hTRHOZA_25sFucNmXHybABdpBCYY9FlF0f7itUS-80JXzNxu6SnPX70_Wm4cBeQ64R9IRbW1XAHjv-leKIQKVQ_HdRbGchmwQBQ1c96-zzo49RlpfoELbqvOOw0odD5xLl4E_oB0W666h6Chf1aZeablsxXDpzsLc1w1nY8RBzHM3ciJ7WcXdZ8mNx5wqs7NCv97p6SQA=w819-h627-no)
: 2019-03-11, 23:10
autor: Vision
buba pisze:Oooo! ten zakret zlotowych przygod niestety mnie ominal! Jakies szczegoly??
Dokładnie już nie pamiętam kto je chciał, albo Sebastian, albo Maurycy. Po prostu zostały im zamknięte w pokoju na klucz ich własne, a chcieli się przebrać po wycieczce. To szukali jakichś czystych na zmianę.
PS: Tak w ogóle odpaliłem w domu aparat i okazało się, że mam całe 12 zdjęć ze zlotu, większość nieudanych, ale jedno nawet wyszło...
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/140/4f772e61c43a7b22.jpg)
: 2019-03-11, 23:13
autor: buba
Poki co to chyba najlepsze zdjecie ze wszystkich zlotowych! Takie... naturalne i osadzone w realiach
![:D](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
: 2019-03-11, 23:17
autor: sokół
Przyszliśmy z tej nieszczęsnej Policy, wsadziłem łeb do jadalni i coś tam gadam, a Krzysiek do Maksa gada, że niby wyglądam jak sobowtór jego znajomego z pracy. I to taki idealny. Tylko, że jak się odezwałem, to ponoć stwierdził, że głos mu nie pasuje. Nic dziwnego, browary i wiatr zrobiły swoje. Potem podszedł do mnie i mi mówi - no wyglądasz jak sobowtór mojego znajomego.
Patrzę na gościa, no kurna, pierwszy raz go widzę. Może i wyglądam.
Maksiu się wtrącił.
Okazało się, że się bardzo dobrze znamy... I nie jestem sobowtórem, tylko właśnie tym znajomym. Tylko Krzysiu nie miał ka-ka-kasku i gumiaków, co biednego sokoła totalnie zmyliło. Jakby miał czorny pysk, to bym bankowo zaskoczył!
No i jechałem kawał drogi, żeby wypić piwo z kolegą z kopalni, który co prawda teraz pracuje na innym oddziale, ale cztery lata temu pracowaliśmy razem w jednej brygadzie!!!!!
I przy ognisku troszkę sobie pofedrowaliśmy.