Strona 1 z 3

Tragiczny mini-zlot w krzakach

: 2021-10-17, 21:01
autor: sprocket73
Jeden z forumowiczów, którego danych nie podam, aby nie dobijać gościa całkowicie, zorganizował w jego mniemaniu najfajniejszą wycieczkę, w niebywale atrakcyjną okolicę Doliny Twardorzeczki. Zaczęło się od dobrej informacji, że Iza odpuściła sobie nasze towarzystwo, niestety okazało się to żartem. Zanim zrozumieliśmy że to żart, mogło dojść do rodzinnej tragedii. Jak widać od początku było ostro.

Na szczęście pogoda dopisała i ruszyliśmy na szlak w 6 osobowym składzie. Ja z Ukochaną i Tobim, Adrian z Izą oraz nasz Przewodnik-Organizaor, którego danych nie ujawnię.

Obrazek

Początek był nawet miły. Zdobyliśmy polankę ze stolikiem. Okazało się, że ktoś ma urodziny i stawia. Słonko rozgoniło poranne przymrozki. Ale... miłe złego początki.

Obrazek

Aby zachować obiektywizm, muszę przyznać, że jesień mogła się podobać.
Trzeba było tam zostać, wypić wszystko i wracać.

Obrazek

Jak widać impreza była mocna. Niektórzy o słabszych głowach zasypiali przy stole na stojąco.

Obrazek

A potem ruszyliśmy. Jeden osobnik zaczął terroryzować grupę i wskazywać kierunek iścia.

Obrazek

Dziewczyny lekko wstawione, zataczały się na gałęziach.

Obrazek

Jedynie Tobi szczytował nalezycie.

Obrazek

Przewodnik, którego danych nie ujawnię, przewodził... a my za nim jak to stado baranów.
Na tym zdjęciu są 3 osoby.

Obrazek

Tu też są 3 osoby (te same). Świeć panie nad ich duszami.

Obrazek

Jak okazało się, że tak chaszczując zatoczyliśmy koło i znaleźliśmy się dokładnie w tym samym miejscu, to dostałem ataku irracjonalnego samurajskiego śmiechu.
Finalnie nie doszliśmy do podobno najfajniejszej skały, która robi magię - widać tylko głowę i nóżki.

No nic, poszliśmy potem w inną stronę. I było lepiej.

Obrazek

Jest jesień.

Obrazek

Organizator, którego danych nie ujawnię, organizował postoje w krzakach i częstował wszystkich wódką, a niezaszczepiona Iza piła z gwinta. Mówię Wam: sodomia i gomoria.

Obrazek

No i te kamienie w lesie, których wciąż szukaliśmy. Po co to?

Obrazek

W końcu wyszliśmy na fajny grzbiet.

Obrazek

Tobi sobie zdobywał ambonki.

Obrazek

Fajnie było, ale Tyran, którego danych nie będę ujawniał, wskazał kolejne chaszcze na pionowej ścianie i kazał nam tam iść.

Obrazek

Wzywałem do buntu, do opamiętania się, ale dziewczynom to się chyba spodobało, bo chciały więcej i więcej.

Obrazek

No i dostały co chciały...

Obrazek

Wołałem, błagałem, wróćmy się... ale nie... szły dalej...

Obrazek

Trzeba obiektywnie przyznać, że jakieś widoki po drodze były.

Obrazek

Nawet droga się znalazła.

Obrazek

Ładna trawiasta góra.

Obrazek

Wytrzyszczona.

Obrazek

Szliśmy sobie potem grzbietem, wzdłuż pasu skałkowego.

Obrazek

I wtedy nasz Przewodnik, którego danych nie ujawnię, postanowił popełnić samobójstwo rzucając się z ambony... ale to mu też nie wyszło.

Obrazek

Po tym paśmie porażek zeszliśmy na dół.

Obrazek

Gdzie wykonałem zdjęcie mojego nowego samochodu.
Pozwoliłem Adrianowi zajrzeć do środka, niech ma coś z życia.

Obrazek

Wycieczka była krótka, ale to dobrze, bo dłuższej nikt by nie wytrzymał :)
Serdecznie przepraszam wszystkich że musieli brać w tym udział. Jeżeli ktoś doczytał do końca to też przepraszam. PRZEPRASZAM.

: 2021-10-17, 21:07
autor: laynn
Przepraszam, że doczytałem do końca.

: 2021-10-17, 21:17
autor: Adrian
Uroki krzaków oddałeś pięknie, ja nawet nie myślałem o wyjmowaniu aparatu, próbowałem przeżyć :lol ;)
Jutro opowiem kawałek swojej wersji ...

: 2021-10-17, 21:20
autor: sokół
Padłem. Świetnie napisane.

: 2021-10-17, 21:24
autor: Izabela
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

: 2021-10-17, 22:18
autor: sprocket73
Piękne zdjęcie Tobka!

: 2021-10-18, 07:05
autor: Dobromił
Dobry wieczór.

Jestem przerażony i zszokowany. Bardzo Wam współczuję tej sytuacji. Mogliście bardzo źle skończyć w wyniku działania tego ... Brak słów ...

Mam nadzieję, że Wasze związki małżeńskie nie ucierpiały po tym dniu ?

Jakbyście chcieli wrócić w te tereny to ja bym poszedł z Wami. Gorzej być nie może.

P.s. Piękne kolory.

: 2021-10-18, 08:23
autor: sprocket73
Kolano dzisiaj lepiej niż w poniedziałek tydzień temu.
Czyli wycieczka zadziałała ozdrowieńczo :)

: 2021-10-18, 09:02
autor: Izabela
Przy tym zdjęciu nie mogę się powstrzymać od śmiechu.
Przypomina mi rekonstrukcje zdarzeń Magazynu Kryminalnego 997.
Jest jedyne :D

Obrazek

: 2021-10-18, 09:07
autor: Piotrek
Bardzo fajnie napisane :)
A i okolice jesiennie piękne już, jak na zamówienie.

: 2021-10-18, 09:13
autor: sprocket73
Wygląda jakby Ukochana była przykryta kupą gałęzi... a Ty ją odkopujesz, albo zakopujesz, trudno zinterpretować :D

: 2021-10-18, 10:03
autor: Sebastian
sokół pisze:Padłem. Świetnie napisane.

Fakt, "Sokołowa" ta relacja. Zdjęcia Sprocketa klasa, świetny reportaż, bo widoki akurat takie sobie, ale parę chwil świetnie uchwyconych. No i na koniec piękne czerwone auto.

: 2021-10-18, 13:36
autor: Dobromił
sprocket73 pisze:Wygląda jakby Ukochana była przykryta kupą gałęzi... a Ty ją odkopujesz, albo zakopujesz, trudno zinterpretować :D


Wychodzą mordercze inklinacje.

Sebastian pisze:bo widoki akurat takie sobie, ale parę chwil świetnie uchwyconych.


Zdradzę Ci pewną tajemnice bo chyba sam do niej jeszcze nie dojrzałeś ;)

Ludzie i piesy czasami na wycieczki masowe chodzą nie dla oklepanych widoków, nie dla przereklamowanych kolorków tylko dla samego faktu spotkania, pogadania, gwintowania, plotkowania. Wtedy otoczenie jest drugorzędne. Chociaż oczywiście jest lepiej w takim np Śląskim niż np w nudnej Dolinie Chochołowskiej.

Patrz tam gdzie wzrok nie sięga !

:)

P.s. Auto jest i piękne i wygodne dla pasażera z tyłu. Jednego.

: 2021-10-18, 13:44
autor: Sebastian
Dobromił pisze:]
Zdradzę Ci pewną tajemnice bo chyba sam do niej jeszcze nie dojrzałeś ;)

Ludzie i piesy czasami na wycieczki masowe chodzą nie dla oklepanych widoków, nie dla przereklamowanych kolorków tylko dla samego faktu spotkania, pogadania, gwintowania, plotkowania. Wtedy otoczenie jest drugorzędne. Chociaż oczywiście jest lepiej w takim np Śląskim niż np w nudnej Dolinie Chochołowskiej.


Ależ ja wszystko rozumiem, wyprawa była towarzysko - integracyjna, co jak wspomniałem, Sprocket świetnie uchwycił. Czuje się entuzjazm na tych zdjęciach, zaprzeczy ktoś? ;)

: 2021-10-18, 14:12
autor: laynn
A można chodzić w góry po swojemu? ;)