Góry Bez Granic

Chyba jestem stary...ja 29 kwietnia idę do pracy. Za parę dni.

laynn pisze:Chyba jestem stary...ja 29 kwietnia idę do pracy. Za parę dni.

maj, maj,

alicjaraczek pisze:50tka w Tatrach -już nawet trasę mam w głowie

Koniecznie chcesz zobaczyć jakieś zwłoki

Nie w każdym schronisku mają kieliszki 50 - tki.

Adrian pisze:

alicjaraczek pisze:50tka w Tatrach -już nawet trasę mam w głowie

Koniecznie chcesz zobaczyć jakieś zwłoki

Dobromił pisze:Nie w każdym schronisku mają kieliszki 50 - tki.

Dla mnie może być i setka, ale wtedy wzrasta ryzyko, że jednak będą trupy

Rozmawiałem w zeszłym tygodniu z Alą, potwierdziła start wyrypy 29 maja o 5 rano z parkingu Urzędu Gminy w Porąbce. Wysłałem ponownie info i zaproszenie na naszym FB i na Beskidomaniakach, z poprzedniego (kwietniowego) zaproszenia mam jedną nową kandydatkę.

i super

Ja zaś będę po nocce...

sokół pisze:Ja zaś będę po nocce...

Nie przejmuj się, ja jestem w takiej formie "jak nigdy"
Jak dam radę połowę przejść, to będzie sukces!

Jedzie ktoś przez Śląsk albo ze Śląska? Nie udało mi się załatwić wolnego na piątek... a wracam z pracy 2.40 w sobotę.

sokół pisze:Jedzie ktoś przez Śląsk albo ze Śląska? Nie udało mi się załatwić wolnego na piątek... a wracam z pracy 2.40 w sobotę.

Możemy się w Bielsku umówić, jak cię to ratuje

sokół pisze:Jedzie ktoś przez Śląsk albo ze Śląska? Nie udało mi się załatwić wolnego na piątek... a wracam z pracy 2.40 w sobotę.

Być może pojedzie mój znajomy z Tychów, ale jeszcze nie potwierdził, czy na pewno. Jak da mi znać to dam Ci kontakt do niego.

Nie no, jakbym jechał sam, to nie przez S1 tylko przez Oświęcim chyba. Bielsko a Porąbka to jeden ch.
Tylko wiem, jak będzie i tego się obawiam. Już po nocce jechałem na ognisko pod Tułem. Wracaliśmy około 14 i ze dwa razy zasnąłem prawie za kółkiem. Komunikacją publiczną natomiast nie zdążę się dostać na miejsce. Nic no, będę jeszcze kombinować. Zobaczymy, jak ciężki będzie tydzień.

Ala ---> Rysiek? Tychy to już by było coś, z Tychów mam 30 minut to na zapałki jakoś bym się dotoczył "po". Bo dojechać w góry to nie kłopot, obawiam się powrotu.

W ostateczności mogę przecież, jak ostatnio po wyrypie, wrócić lawetą Dwa przejazdy mam gratis

Tak o Ryśka chodzi , on ma w planie pójść, tylko nie potwierdził wiążąco. Napiszę do niego.

A Seba ?