Góry Bez Granic

Czasami zwany jest Spirytusem.

Dobromił pisze:Czasami zwany jest Spirytusem.

No tak, w sumie w górach wszystko jest święte....

Oczywiście. No dobra, koniec tego dobrego. Poprosimy o relację.

Ja amator totalny, ale może coś sklecę.

Ala - skleć koniecznie
Szkoda, że na Rusinową nie można iść z psem, bo bym się do Was dołączył.

Widziałem w sobotę trzy psy w Chochołowskiej. Jeden był niesiony przez turystykę. Czy to objaw lenistwa wśród zwierzów ?

Dobromił pisze:Widziałem w sobotę trzy psy w Chochołowskiej. Jeden był niesiony przez turystykę.

Widocznie dla psa też jest to najnudniejszy szlak
A tak na poważnie - z postów na FB można się dowiedzieć, że pieski cierpią na łapki, jak chodzą po kamieniach, albo po asfalcie. Tobi na szczęście nie ma konta na FB i żyje w nieświadomości.