Strona 3 z 3

: 2020-07-20, 14:55
autor: alicjaraczek
Tatrzański urwis pisze:A ja swego czasu to rozbiłem sobie namiocik na Łomnickiej przełęczy i na drugi dzień zaraz z rana wspiąłem się na Łomnice zanim vodcy poczęli wchodzić z klientami. ! :D


Przy zejściu nie spotkałeś ich na powrocie?

: 2020-07-20, 20:00
autor: Tatrzański urwis
Spotkałem tylko kilka osób kiedy już zwijałem namiot i schodziłem do Skalnatego plesa

: 2020-07-21, 10:02
autor: alicjaraczek
Tatrzański urwis pisze:Spotkałem tylko kilka osób kiedy już zwijałem namiot i schodziłem do Skalnatego plesa


Masz gdzieś relację z tej wyprawy? ew jakieś dobre rady

: 2020-07-21, 10:24
autor: sokół
Ala, poszukaj sobie w dziale relacji z Tatr urwisowych relacji, będą gównie na tych ostatnich stronach.

Tylko, że nie wiem, czy styl ówczesnego Urwisa może być dla Ciebie jakąś radą. To było nawet coś więcej, niż żywcowanie. To było urwisowanie tatrzańskie.

: 2020-07-21, 21:35
autor: Tatrzański urwis
Moja rada jest taka Alicjo żeby robić to co chcesz i jak chcesz w jakikolwiek sposób i jak Ci pasuje nie oglądając się na innych i łamiąc wszelkie przepisy które tylko czynią z człowieka więźnia. Ważne jest też to aby robić to w taki sposób aby się nie zabić czyli trzeba być czujnym i patrzyć pod nogi a będzie Ci dane, nic na siłę bo góry nie uciekną, mierz siły na zamiary i miej chłodną głowę a nogi twardę. Powodzenia 👍.

: 2020-07-21, 22:24
autor: Prezes
Warto tylko decydując się na łamanie przepisów pamiętać, że jeżeli za granicą połamiesz sobie przy okazji np. nogi albo kręgosłup, to całkiem możliwe, że polisy ubezpieczeniowej będziesz sobie mogła użyć w charakterze papieru toaletowego. A śmigłowiec i akcja iluś tam ratowników trochę kosztuje.
Ryzyko trzeba podejmować z pełną świadomością konsekwencji, więc optymistyczne zachęty traktowałbym z pewną rezerwą. Niektórzy połamali już sobie podczas entuzjastycznych wyczynów to i owo.

: 2020-07-22, 02:30
autor: Tatrzański urwis
Prezes dobrze prawi, widzę tu ręke Dobromiła i jego mądre nauki, polać mu :D

: 2020-07-22, 08:04
autor: Prezes
Nie wiem, co ma do tego Dobromił, ale polać mu niewątpliwie można.
Po prostu jak już iść gdzieś, gdzie można sobie zrobić kuku i sporo zapłacić - to warto wiedzieć, na co się decydujemy.

: 2020-07-22, 09:25
autor: Tatrzański urwis
Chodziło mi o to żeby polać Tobie ale Dobromiłowi też można bo to zacny człek :D. Napisałem powyżej żeby mierzyć siły na zamiary i uważać bo filanceria nie śpi :rol.

: 2020-07-22, 21:07
autor: Piotrek
i jak Ci pasuje nie oglądając się na innych

Z tym że Alicjo, gdybyś spadała ze skały z kilkudziesięciu metrów i spadała na mnie, to może jednak weź pod uwagę innych i bachnij tuż obok ;)

: 2020-07-24, 08:34
autor: alicjaraczek
Tatrzański urwis pisze:Moja rada jest taka Alicjo żeby robić to co chcesz i jak chcesz w jakikolwiek sposób i jak Ci pasuje nie oglądając się na innych i łamiąc wszelkie przepisy które tylko czynią z człowieka więźnia. Ważne jest też to aby robić to w taki sposób aby się nie zabić czyli trzeba być czujnym i patrzyć pod nogi a będzie Ci dane, nic na siłę bo góry nie uciekną, mierz siły na zamiary i miej chłodną głowę a nogi twardę. Powodzenia 👍.
Dzięki Urwisie za dobre słowo. Dodałeś trochę skrzydełek. Plan zrobiony. :usm :)

: 2020-07-25, 19:25
autor: Tatrzański urwis
Zawsze każdemu służę pomocą Alicjo popartą moim skromnym doświadczeniem i latami urwisowania które już niestety powoli przemijają :rol, ale nic to cieszę się że cel został osiągnięty i czekam na relację :).

: 2020-07-25, 21:12
autor: alicjaraczek
Tatrzański urwis pisze:Zawsze każdemu służę pomocą Alicjo popartą moim skromnym doświadczeniem i latami urwisowania które już niestety powoli przemijają :rol, ale nic to cieszę się że cel został osiągnięty i czekam na relację :).
No pomogłeś podjąć decyzję :lol

: 2020-07-27, 09:58
autor: alicjaraczek
Prezes pisze:Warto tylko decydując się na łamanie przepisów pamiętać, że jeżeli za granicą połamiesz sobie przy okazji np. nogi albo kręgosłup, to całkiem możliwe, że polisy ubezpieczeniowej będziesz sobie mogła użyć w charakterze papieru toaletowego. A śmigłowiec i akcja iluś tam ratowników trochę kosztuje.
Ryzyko trzeba podejmować z pełną świadomością konsekwencji, więc optymistyczne zachęty traktowałbym z pewną rezerwą. Niektórzy połamali już sobie podczas entuzjastycznych wyczynów to i owo.


Kupiłam polisę w union.sk
Tam jest ta dodatkowa opcja extreme. W regulaminie jednak nie znalazłam nic na temat co dokładnie obejmuje a czego nie. Ktoś kiedyś na fb rzucił zapytanie dotyczące ew akcji ratunkowej,czy ktoś musiał korzystać i jakie są doświadczenia z realizacją polisy, ale nie było odzewu. A tak z ciekawości, co kupujecie na Słowację?

: 2020-07-27, 10:07
autor: Adrian
Teraz kupowałem z Warty chyba i było na 200 tyś, koszty leczenia i w sumie też nie pisało ale chyba koszty akcji również. 10 zł za dzień