![Obrazek](https://z-1-scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/13237831_290933167913885_2517804555331677364_n.jpg?oh=f637ef597ddaba20bee4ef205308a07c&oe=57D4BC22)
Ludziska, Wy też tak czasem macie???
![:fajka](./images/smilies/faja.gif)
Dokładnie, więcej zawracania gitary, niż konkretów. Zresztą ja takich osobników, z kilometra wyczuwamDobromił pisze:Pomysł pada zwykle około czwartku, piątku. Następnie w aucie ( w sobotę lub w niedzielę ) ustalamy cel. Długotrwałe przygotowania, pytania na forum, szykowanie szlaków, rozrywanie szat, pytania o pogodę, itp uważam za zbędne, dziecinne, nieprofesjonalne, infantylne i prowadzące na manowce.
P.s.![]()
maurycy pisze:Ludziska, Wy też tak czasem macie???
hm... nie czułem się wtedy żadnym pierwszym organizatoremPudelek pisze:maurycy pisze:Ludziska, Wy też tak czasem macie???
to powinno być "kiedy planowałeś zlot na chimalajowym"
TNT'omek pisze:Może stwierdzili, że towarzystwo jest za mało pijące?
sokół pisze:Nie no, pierwszy zlot Chimalajowców to się nawet udał - piszę o tym gorczańskim.
Piotrek pisze:Planowany wycof - no to jest mocne