Strona 1 z 1

GSS II

: 2022-02-25, 09:21
autor: laynn
Od kilku dni oglądam relację z przejścia ciekawej alternatywy do GSS, najwięcej się naczytałem przejść z GSB, który jednak jest często krytykowany, że omija niektóre pasma, że wiedzie nieciekawymi fragmentami. GSS znam mniej (no ale nie dziwne, jak niektórzy nawet go nie opisują, tak Dawidzie, to do Ciebie ;P ), więc z początku w ogóle mnie nie zainteresował, a jest projekt alternatywy :
https://www.gss2.pl/
Ja akurat oglądam przejście z tego szlaku (sekcja rekordy, jest podana osoba która go przeszła, jest tez linko do filmu, a w zasadzie zwiastun, a całość już jest na tym kanale.

Co sądzicie? Nie, to że się przymierzam, bo dalej nie za bardzo mnie przekonuje idea szlaków długodystansowych, ale...co innego czytanie, albo oglądanie relacji.

: 2022-02-25, 11:54
autor: Lidka
Przeszłam GSS kilka lat temu. Z czystej ciekawości :) Można go krytykować , można go kochać... ( jak i każdy inny szlak czy pomysł) Mi pokazał ogromną połać Sudetów, do których pewnie bym w życiu nie zajrzała, jak np. okolice Długopola czy Dańczowa.

Obrazek

A ten projekt mi się podoba. Na mapie wygląda dość kompleksowo :-o

: 2022-02-25, 16:32
autor: laynn
To może jakaś relacja z przejścia GSS? :)

: 2022-02-25, 21:59
autor: Lidka
laynn, jak gdzieś odkopię zapiski z tej imprezy, to może coś sklecę. Zaczęliśmy w 2016 jako piękni i młodzi, skończyliśmy w 2017 już tylko młodzi :D

: 2022-02-25, 22:59
autor: laynn
Ja bardzo mocno proszę.
Dziękuję

: 2022-02-26, 09:13
autor: Lidka
Ale Ty spojrzałeś na rok "produkcji" :haha ? 2016 Przez te prawie 6 lat to nawet przebieg szlaku się nieco zmienił. Ale coś tam odkopałam, więc telenowela pisana się może i ukaże ;)

: 2022-02-26, 09:33
autor: laynn
Dla mnie, nie musi być nic nowego. Ja lubię takie historie.
Kiedyś, żałuję, że nie umiem tego odkopać, przeczytałem opis przejście GSB z lat 80tych bodajże. Zdjęć z przejścia było chyba tylko z jednej rolki. Zresztą, opis historii, przygody jest równie ciekaw jak i zdjęcia.
Ps. Dla mnie książka tym ciekawsza, im grubsza ;)

: 2022-02-26, 11:52
autor: Lidka
laynn pisze:Ps. Dla mnie książka tym ciekawsza, im grubsza

lejesz miód na moje serce :lol

: 2022-03-06, 20:00
autor: opawski1
Zostałem wywołany do tablicy, post czytałem już kilka dni temu, ale dopiero teraz odpowiadam.
laynn ja wiem, że to do mnie bo już nie raz upominałeś się o tą relację ;) Zresztą nie tylko Ty, bo kilka osób pytało mnie gdzie jest relacja z GSS, albo byli zdziwieni, że pokonałem szlak a nie ma żadnej relacji i przeszukiwali stronę. Tak mi ten czas poleciał w tym roku to już będzie 4 lata jak pokonałem ten szlak, a relacji porządnej nadal nie zrobiłem :/ Chcę to zrobić, ale zawsze coś, jakoś nie potrafię się zmotywować żeby to opisać. Mam tylko fragmenty, sporo zdjęć, reszta jest w głowie, sporo szczegółów nadal pamiętam, dużo przypominają też zdjęcia, które niedawno przeglądnąłem. Mam jednak świadomość, że część rzeczy może ulec bezpowrotnemu zapomnieniu.

Zatem przygotowałem coś u siebie na stronie, taki post, zlepek tych krótkich kilkuzdaniowych relacji dzień po dniu, które utonęły już dawno w śmietniku fejskuba. Myślę, że choć trochę to Cię usatysfakcjonuje (mnie nie za bardzo... ale aktualnie na nic więcej mnie "nie stać"): Główny Szlak Sudecki 2018

Co do mojej oceny Głównego Szlaku Sudeckiego: mi się podobał i pozwolił odkryć wiele miejsc w Sudetach nieoczywistych, a bardzo ładnych w których miałem okazję być po raz pierwszy jak choćby Wzgórza Bramy Lubawskiej, Wzgórza Ścinawskie, Wzgórza Lewińskie. Ma dużą różnorodność: jest krajobraz gór wysokich (Karkonosze), gór niższych, czy niewielkie wzniesienia i wędruje się po polno-łąkowych odcinkach z pastwiskami, wędruje się przez wsie i miasteczka pełne zabytków (choćby Lubawka, Duszniki, Lądek, Paczków). Najbardziej widokowy odcinek szlaku to grzbiet Karkonoszy, ale ogólnie GSS jest bardzo widokowym szlakiem. Odcinki jakie nie przypadły mi do gustu to przez Rudawy Janowickie (pasmo jest bardzo ładne, ale szlak czerwony jest jakoś tak poprowadzony, że na mnie wrażenia wtedy te góry nie zrobiły), potem monotonnie jest też w Sowich za Kalenicą do Srebrnej Góry (ciągle las), dalej okolice Zieleńca tam jest sporo asfaltu, choć i tak szlak trochę poprawiono, przed moim przejściem było tam jeszcze gorzej. Odcinek między Paczkowem a Głuchołazami, jest polno-asfaltowo-wioskowy, miejscami było trochę chaszczu i słabych oznaczeń, on jest najbardziej krytykowany na GSS zazwyczaj, jednak panorama górska w oddali cały czas nam towarzyszy, jest kilka kościołów, pałac, niektóre odcinki też są malownicze. Końcówka to oczywiście Góry Opawskie, tutaj też można zachwycić się panoramami choćby z Biskupiej czy Srebrnej Kopy.

Ten GSS 2.0 przejrzałem przebieg (ale w relacje się jeszcze nie zagłębiałem), wytyczony dość zawile (szczególnie w G. Stołowych i Karkonoszach kluczy), czasem to wygląda tak, że specjalnie coś okrążą byleby nie biec po czerwonym szlaku. Myślę, że jako alternatywa mógłby być spoko bo wiadomo nie da się żeby GSS szedł wszędzie i część miejsc siłą rzeczy musi omijać jednak uważam, że nazwę mogliby wymyślić jakąś inną. GSS już jeden jest,, to już tradycja istniejąca kilkadziesiąt lat. GSS nie jest idealny, jego przebieg się zmienia, czasem na lepsze co cieszy gdy np. likwiduje się odcinki asfaltowe,, ale też niestety czasem na gorsze (tereny prywatne, albo ochrona przyrody). Już nawet w ciągu tych 4 lat trochę się zmieniło.

: 2022-03-06, 20:29
autor: laynn
Ja oczywiście pisałem to z przymrużeniem oka, żartem, mam nadzieję że zrozumiałeś.
Później oczywiście przeczytam Twoją relację. Niemniej, czasem warto z czymś poczekać, niż zrobić coś z czego nie będziesz zadowolony. Moje słowa, nie są powodem by pisać coś pode mnie. Niemniej... dzięki :)

: 2022-03-07, 08:08
autor: laynn
opawski1, przejrzałem, przeczytałem i...zawodu nie ma. Wiesz co, to nawet fajna wersja, krótkiej relacji.
Widzisz, ja swoje wspomnienia zaczynałem spisywać, gdy musiałem siedzieć w domu. Pierwsze, gdy zaczynał się covid, nikt nic nie wiedział, strach po lasach biegał i pożerał, dodatkowo mnie wtedy przeziębienie złapało i siedząc w domu, naszło mnie, że może warto nanieść na bloga stare relację. No i potem co dłuższe wolne, ale związane z chorobą i kwarantanną, to kolejne spisanie zaległych relacji, sprzed ery bloga.
Chyba jedyną taką relacją, na którą się zamierzałem to była o podróży stopem (wisiała w wersjach roboczych z rok albo i więcej, uzupełniana co jakiś czas, czymś, co sobie przypomniałem), ale i ona dopiero na kolejnym uziemieniu, zaczęła nabierać kształtów.

Więc spokojnie, wolny czas poświęcaj na to, co istotniejsze. Aktywność i znajomych, a pisanie...zostaw na jakiś czas, kiedy albo najdzie Cię natchnienie, albo ono nadejdzie z...nudów ;)

: 2022-03-12, 17:32
autor: opawski1
laynn tak wiem, że z przymrużeniem oka, luzik, przecież się nie gniewam ;)
ale Twoje słowa zmotywowały mnie żeby chociaż zebrać w jeden post te krótkie wspomnienia :)

PS relacje z podróży stopem i historia skąd te góry były świetne :D

: 2022-03-12, 17:40
autor: laynn
Dziękuję :)