Strona 2 z 3

: 2020-05-06, 12:03
autor: Prezes
A ktoś zdefiniował, co to jest spotkanie? I czy wspólny nocleg może być za takie uznany?

Korty i boiska przecież otworzyli, ludzie mogliby wobec tego grać tylko w gronie rodziny?
A ten poniedziałkowy tłumek pod centrum handlowym to przypadkiem nie jest spotkanie?

: 2020-05-06, 12:19
autor: Pudelek
Spotkanie musi być celowe. A więc jeśli pojechałeś z kimś w góry i chcesz z nim spać (bo razem rezerwujecie miejsca) to raczej zrobiliście to celowo. W kolejce do sklepu trafiasz na przypadkowych ludzi, nie jest to więc celowe, zresztą nie planowałeś w niej stać (bo liczyłeś, że kolejki nie będzie). Przynajmniej tak to ktoś mądry tłumaczył.

Prezes pisze:Korty i boiska przecież otworzyli, ludzie mogliby wobec tego grać tylko w gronie rodziny?

i tu wychodzi pisowska logika. Zgodnie z zakazem zgromadzeń i spotkań powinniśmy się ograniczać tylko do takich osób.

: 2020-05-06, 12:28
autor: Prezes
Moim zdaniem to są takie trochę niedoróbki prawne. W wytycznych dot. hoteli nigdzie nie znalazłem zapisów, że tylko rodziny w pokojach wieloosobowych. Ale - zapytam.

EDIT
No i zapytałem. Sprawa faktycznie jest niejednoznaczna.
:zly

: 2020-05-06, 12:40
autor: Pudelek
Tak ktoś odpowiedział czy podali dwie sprzeczne informacje? :lol

: 2020-05-06, 12:51
autor: Prezes
To nie są sprzeczne informacje - wcześniej nie było pytania, to nie było odpowiedzi. Z hotelu nikt Cię nie wyrzuci, ale jakiś tam znak zapytania z tyłu głowy pozostaje.

Wprost podanej takiej informacji o zaleceniu zakwaterowania tylko rodzin w pokojach wieloosobowych nadal nigdzie nie znajduję (będę wdzięczny, jak ktoś znajdzie). Znikąd też wprost nie wynika, że wspólny nocleg oznacza z automatu spotkanie (możemy sobie razem spać i rano rozejść się w swoją stronę), a to jest jedyny póki co punkt zaczepienia, z którego wynikałoby w/w zalecenie.

: 2020-05-06, 13:01
autor: Pudelek
Ale jeśli rezerwujesz dla kilku osób to przecież spotykacie się, prawda? Celowo w tym samym pokoju. Co innego dla dwóch przypadkowych turystów których umieszczono w grupówce.

A poza tym i tak zostaje kwestia jak obiekt ma to sprawdzić? Bo nie chodzi o to, że jesteśmy rodziną, ale że razem mieszkamy. Nie ma takich możliwości. W dowodach brak adresu, zresztą adres zameldowania nie świadczy o faktycznym zamieszkaniu. W takich sytuacjach nawet służby nie są w stanie sprawdzić, czy Kowalski rzeczywiście mieszka z Nowakową, bo zameldowany jest nadal na Żoliborzu, a nie na Powiślu...

: 2020-05-06, 13:05
autor: Prezes
Pudelek pisze:Ale jeśli rezerwujesz dla kilku osób to przecież spotykacie się, prawda? Celowo w tym samym pokoju.

Ale wiesz, że możemy wynająć wspólny pokój w celu zaoszczędzenia środków, a nie spotkania?
Pudelek pisze:Co innego dla dwóch przypadkowych turystów których umieszczono w grupówce.

A wtedy jak się uprę, to uznam, że gospodarz schroniska zorganizował spotkanie :lol

Rozumiem Twój tok myślenia, ale to są wszystko interpretacje bez twardego zapisu. Spróbuję popytać mądrzejszych od siebie, ale biorąc pod uwagę jakość ostatnio stanowionego prawa możliwe, że ich nie znajdę.

: 2020-05-06, 13:28
autor: Pudelek
"wynajęcie pokoju w celu" jest działaniem celowym, jak sama nazwa wskazuje :lol

Cała te epidemia to są swobodne interpetacje i podejrzewam, że to specjalne działanie: bo służby i państwo działa jak chce, a bardziej obrotni (i mający znajomości) obywatele i przedsiębiorcy również mogą.

: 2020-05-06, 15:26
autor: laynn
Sądzę, że sprawa z rodzina w pokoju hotelowym to jak z podróżowaniem autem. Z osobnymi osobami w maskach, z rodziną nie trzeba ich zakładać.
Co za różnica, czy rodzina śpi w domu czy w hotelu?

: 2020-05-06, 15:35
autor: Pudelek
Tyle, że również w aucie nikt nie jest w stanie sprawdzić do końca, czy rzeczywiście te osoby to "wspólne gospodarstwo domowe" :P Bo to nie tylko katolicka wersja, ale wspólnie gospodarzyć mogą przyjaciele, pary, dwie stare panny, geje, lesbijki, a wreszcie kilka rodzin wielopokoleniowych i okaże się, że pod jednym dachem mieszka 20 osób. To wszystko jest na zasadzie nieweryfikowalnego orzeczenia.

: 2020-05-06, 16:18
autor: laynn
No ale to już inna inszość :-)

: 2020-05-06, 17:01
autor: Prezes
Pudelek pisze:Bo to nie tylko katolicka wersja, ale wspólnie gospodarzyć mogą przyjaciele, pary, dwie stare panny, geje, lesbijki, a wreszcie kilka rodzin wielopokoleniowych i okaże się, że pod jednym dachem mieszka 20 osób.

Komuny hipisowskie mogą przeżyć renesans.

A ja z kolegami przecież mogę np. utworzyć taki nowoczesny, tęczowy multizwiązek?

: 2020-05-06, 17:35
autor: Pudelek
Pod jednym dachem - oczywiście!

: 2020-05-06, 22:23
autor: Piotrek
Skoro prawo zakazuje spotkań z osobami z którymi nie mieszkasz

Więc to nie koniecznie musi być rodzina. Mogą być kumple co razem mieszkają - tak by to można rozumieć.
A jak ktoś sprawdzi czy ekipa kilku osób, które bierze jeden pokój nie mieszka w rzeczywistości razem? Umowę wspólnego najmu/własności domu zażądają? :-)

: 2020-05-06, 22:27
autor: Pudelek
No przecież o tym cały czas piszę. Nie wiem czemu ciągle ludzie wyskakują z "rodziną". Może im się tak kojarzy, że pod jednym dachem tylko rodzina?

Studenci wynajmujący jedno mieszkanie także mieszczą się w tej definicji.

Piotrek pisze:A jak ktoś sprawdzi czy ekipa kilku osób, które bierze jeden pokój nie mieszka w rzeczywistości razem?

nie sprawdzi. Pytanie czy w razie jakiejś kontroli sanepidowskiej czy innej (która jest raczej mało prawdopodobna) odpowiadać będzie wynajmujący czy nocujący?