Kiry, Palenica - ostatnie busy o której?

Pytania i odpowiedzi oraz porady praktyczne, dotyczące szlaków i dojazdów w góry oraz miejsc noclegowych.
tango
Posty: 44
Rejestracja: 2016-03-01, 17:26

Kiry, Palenica - ostatnie busy o której?

Postautor: tango » 2017-06-06, 20:55

Czy ktoś się orientuje o której godzinie (w dzień powszedni, poza sezonem) odejżdżają dwa ostatnie busy z Palenicy Białczańskiej do Zakopanego??
...oraz jak długo trwa przejazd??

Podobnie chciałem zapytać o dwa ostatnie busy z Kir do Zakopanego. Również w dzień powszedni i poza sezonem.

Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12271
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2017-06-06, 21:24

Jedzie z Palenicy jakieś 30 minut, ale teraz są jakieś objazdy (dla tych co jadą przez Bukowinę).
Z Kir jedzie 15 minut.

Ale o której ostatni to nie mam pojęcia... poszukaj tutaj --->
http://www.powiat.tatry.pl/wydzia-komun ... rzanskiego

tango
Posty: 44
Rejestracja: 2016-03-01, 17:26

Postautor: tango » 2017-06-07, 07:07

Dzięki! :-)

Nie znałem tej strony!

Zdaje się że poza wakacjami komunikacyjnie nie jest zbyt perspektywicznie dla ambitnego turysty. Niestety.

laynn

Postautor: laynn » 2017-06-07, 07:56

Zamiast wracać wieczorem z Palenicy, przenocuj w Roztoce. Nie będziesz żałował.

Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12271
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2017-06-07, 08:00

Z Kir to się raczej bez większych kłopotów dostaniesz, dość sporo tam tego jeździ nawet poza sezonem. Z Palenicy to nie wiem... na pewno w weekend to byłoby tego więcej. A tak przy okazji, co kombinujesz za trasy? Bo może się tak da zrobić, że ugryziemy temat "z innej strony" :)

Awatar użytkownika
_Sokrates_
Posty: 1604
Rejestracja: 2015-04-06, 16:35
Lokalizacja: Białystok

Postautor: _Sokrates_ » 2017-06-07, 16:59

tango pisze:poza wakacjami komunikacyjnie nie jest zbyt perspektywicznie dla ambitnego turysty.


Jak to dobrze, że nigdy nie miałem wybujałych ambicji i zawsze jakiś bus się trafił :D
Wiem, że nic nie wiem.

tango
Posty: 44
Rejestracja: 2016-03-01, 17:26

Postautor: tango » 2017-06-19, 20:44

Nic wielkiego nie kombinowałem. Chciałem wejść na Szpiglasowy Wierch w oparciu o nocleg w centrum Zakopanego. Mimo wykorzystania tak kontrowersyjnego dla niektórych transportu konnego nie udało mi się to. Zdążyłem jedynie z M.Oka na Szpiglasową Przełęcz i z powrotem tą samą drogą w dół. Mimo tego nie zdążyłem na ostatnego oficjalnego busa o 19.00. Na szczęście był też bus nieoficjalny, który odjechał o 19.30, a z tej przyczyny odjechał o 19.30, że wtedy uskładał się komplet pasażerów. Odniosłem wrażenie, że jeszcze jakieś busy do Zakopanego stały na Palenicy, kiedy już stamtąd cały szczęśliwy odjeżdżałem....

Awatar użytkownika
_Sokrates_
Posty: 1604
Rejestracja: 2015-04-06, 16:35
Lokalizacja: Białystok

Postautor: _Sokrates_ » 2017-06-20, 15:59

tango pisze:Chciałem wejść na Szpiglasowy Wierch w oparciu o nocleg w centrum Zakopanego. Mimo wykorzystania tak kontrowersyjnego dla niektórych transportu konnego nie udało mi się to. Zdążyłem jedynie z M.Oka na Szpiglasową Przełęcz i z powrotem tą samą drogą w dół.


Co zdecydowało o porażce?
Śniadanie o 9 na kwaterze czy może dwie godziny czekania na wolny fasiąg?
Wiem, że nic nie wiem.

Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2017-06-20, 16:22

_Sokrates_ pisze:Co zdecydowało o porażce?
Śniadanie o 9 na kwaterze czy może dwie godziny czekania na wolny fasiąg?
Jaka znów porażka? Facet miło spędził czas, czyli wyspał się, zjadł spokojnie śniadanie w formie bufetu szwedzkiego, nieśpiesznie udał się do Palenicy, skorzystał z furmanki (rzadko gdzie w Polsce istnieje taka możliwość), wyskoczył pod Szpiglas i ochłodził się przy Morskim Oku.
To się nazywa turystyka (niekoniecznie alkoholowa). :P
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.

laynn

Postautor: laynn » 2017-06-20, 16:57

Jego deszcze ani śnieg w czerwcu nie zraziły.

tango
Posty: 44
Rejestracja: 2016-03-01, 17:26

Postautor: tango » 2017-06-20, 21:34

O 9-tej to ja już prawie dojeźdżałem fasiągiem do M.Oka. :)

Po prostu ja bardzo powoli chodzę, lubię sobie posiedzieć po drodze, no i dużo fotografuję.

Tutaj kilka przykładów
Ostatnio zmieniony 2017-06-21, 06:13 przez tango, łącznie zmieniany 3 razy.