Strona 2 z 6

: 2014-04-08, 13:16
autor: Basia Z.
To był ten wiadukt i ta droga pod nim, spaliśmy wprost na drodze.

https://www.google.pl/maps?q=Valask%C3% ... 5,,1,22.28

: 2014-04-10, 12:01
autor: buba
Basia Z. pisze:Nie mam zdjęć, bo to było 29 lat temu.
W Wakacje 1985 przejechałyśmy z koleżanką stopem od Chamonix do Lourdes i z powrotem.

Spałyśmy kolejno:

- w szatni kolejarzy na stacji kolejowej Lyon. TGV nam w nocy dość mocno przeszkadzało.
- na plaży w miejscowości Saintes-Maries-de-la-Mer, a właściwie to nie na plaży ale "w takim czymś" - brzegiem plaży była betonowa barierka, która w niektórych miejscach była załamana pod kątem prostym i miała zadaszenia. I my właśnie spałyśmy pod tym zadaszeniem.
- pod gołym niebem w winnicy pod Carcassonne, a nie skorzystałyśmy z oferty kierowcy, który proponował nam hotel (ze sobą w pokoju).
- w Lourdes w autobusie polskiej pielgrzymki, na podłodze. Spał tam również ksiądz. Spałyśmy tam dwie noce.
- w Awinion na stadionie miejskim, na trybunach. W nocy motocykliści urządzili tam sobie wyścigi, co nam bardzo przeszkadzało spać.


Az sie nie chce wierzyc ze mozna trafic na zachodzie na takie fajne noclegi! znajomi jak byli rok temu na trasie Francja- Belgia to gdzie sie rozlozyli na nocleg to ich pogonili albo policja, albo ochroniarze albo wlasciciele terenu... Albo oni mieli strasznego pecha albo kiedys bylo inaczej!


Basia Z. pisze:To był ten wiadukt i ta droga pod nim, spaliśmy wprost na drodze.

https://www.google.pl/maps?q=Valask%C3% ... 5,,1,22.28


Ja bym chyba na drodze nie usnela! chyba bym sie strasznie bala ze mnie cos rozjedzie...

: 2014-04-10, 12:40
autor: maurycy
Basiu to nie mów , że nie wiedziałaś o słynnym hotelu Chocz na polanie pod szczytem Vielkiego Chocza :rol .


Obrazek
to ten szałasik , klasa lux turystyczna :) . Posiada nawet własną stronę internetową :lol

Obrazek
tutaj widoczek na polanę z szałasem od strony podejścia na Vielki Chocz

Obrazek
[img]http://[/img]
tutaj jedna fotka z wnętrza . Szałas dwupoziomowy .

Obrazek
nasza ekipa na szczycie Viekiego Chocza po mocno wzmacniającym noclegu :)

: 2014-04-10, 12:59
autor: Basia Z.
No jakże nie - oczywiście że wiedziałam.
Tylko to było tak, że wtedy kiedy nocowaliśmy pod mostem do Valazskiej Dubovej dojechaliśmy około godz. 22, wyjeżdżając z domu w piątek po pracy.
Nie było już czasu iść na Średnią Polanę. W Hotelu pod Choczem nocowałam w sumie kilka razy przy innych okazjach, a jego zdjęcie (autorstwa mojego syna) z porozkładanymi śpiworami jest nawet w moim przewodniku.
Na Choczu byłam jakieś 8 lub 9 razy, musiałabym policzyć.

Fotka z 3 maja 2001, autorem jest mój syn Michał:


Obrazek

: 2014-04-10, 13:12
autor: maurycy
Zwracam honor :) . Nie no , wiedziałem , że byłaś ;) , ale tak przy okazji inni się dowiedzą jak tam jest fajnie :) . Największa wada hotelu Chocz to długa droga do najbliższego żródełka - jakieś 1,5 km w jedną stronę

: 2014-04-10, 13:44
autor: Dobromił
maurycy pisze:Największa wada


Ale za to mają bardzo ładny zestaw szkła.

: 2014-04-10, 16:13
autor: buba
Basia Z. pisze:Fotka z 3 maja 2001, autorem jest mój syn Michał:


Jak to wszystko na tym swiecie jest wzgledne! Niby nie lubie w gorach jak jest tlum i duzo ludzi sie plata ale patrzac na to zdjecie to az mi sie geba smieje z radosci! :D

gdzies wam dolalo mocno po drodze ze suszycie spiwory czy powystawialiscieje je tylko zeby nabraly zapachu slonca, wiatru i dymu?

: 2014-04-10, 17:34
autor: Basia Z.
buba pisze:gdzies wam dolalo mocno po drodze ze suszycie spiwory czy powystawialiscieje je tylko zeby nabraly zapachu slonca, wiatru i dymu?


Już nie pamiętam, chyba po prostu wietrzyliśmy je, korzystając ze słońca.
To był obóz kursowy, który prowadziłam w trakcie "długiej majówki" 2001 - 9 dni.
Przez całą Wielka Fatrę, potem na Chocz, a potem przez Magurę Orawską aż do Polski, do Soblówki.

Było nas w porywach 26 osób ! Chociaż to się trochę zmieniało, jedni wyjeżdżali inni przyjeżdżali. A 3 maja byliśmy wszyscy na Choczu punktualnie na wschodzie słońca, które wzeszło nad Osobitą. Potem wróciliśmy do szałasu, trochę podsypiali, trochę odpoczywali i to właśnie Michał ujął na zdjęciu.

Na zdjęciu jest m.in znany Ci kruczek, a na obozie był m.in Silient.

: 2014-04-10, 18:33
autor: Pudelek
Basia Z. pisze:a na obozie był m.in Silient.

szczere wyrazy współczucia :lol

: 2014-04-10, 18:56
autor: Basia Z.
Pudelek pisze:
Basia Z. pisze:a na obozie był m.in Silient.

szczere wyrazy współczucia :lol


Nie jest tak źle.
Lubię go.
Na tym właśnie wyjeździe był jedynym, który bez marudzenia i przypominania mył przypalony gar po pulpie. Nawet za innych.

A, i właśnie na tym wyjeździe powstało jego przezwisko.

Poza tym mieliśmy na wyjeździe witarianina, który jadł tylko pestki, za to któregoś wieczora jedna z dziewczyn zjadła żmiję.

: 2014-04-10, 19:33
autor: Pudelek
ja też go lubię, kiedy się nie odzywa :sm9

: 2014-04-10, 20:01
autor: Piotrek
Na Wielkiej Fatrze jest też chatka do wykorzystania. Była otwarta to i pewnie kimnąć się można.
Woda na miejscu :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

: 2014-04-10, 21:08
autor: buba
Basia Z. pisze:Na zdjęciu jest m.in znany Ci kruczek, a na obozie był m.in Silient.


czy kruczek jest przy drzwiach bacowki a Silent najbardziej z prawej strony?

Pudelek pisze:Basia Z. napisał/a:
a na obozie był m.in Silient.

szczere wyrazy współczucia :lol


Przesadzasz! to ze ktos gada wiecej od ciebie to nie znaczy od razu ze trudno z nim wytrzymac :P

Basia Z. pisze:To był obóz kursowy, który prowadziłam w trakcie "długiej majówki" 2001 - 9 dni.


Szkoda ze nikogo z was jeszcze wtedy nie znalam!

: 2014-04-10, 21:13
autor: Basia Z.
buba pisze:
Basia Z. pisze:Na zdjęciu jest m.in znany Ci kruczek, a na obozie był m.in Silient.


czy kruczek jest przy drzwiach bacowki a Silent najbardziej z prawej strony?



Dokładnie tak.

: 2014-04-10, 22:05
autor: Malgo Klapković
Piotrek pisze:Na Wielkiej Fatrze jest też chatka do wykorzystania.

Ta chatka ma nawet stronę internetową :) http://www.limba.estranky.sk/