Góry Bez Granic

Prezes pisze:Zapomniałeś o wyjeździe fasiągiem z Palenicy.

Czasem wypada być poważnym

Właśnie...wyjazd fasiągiem do Włosienicy, potem niebieskim szlakiem do Doliny Pięciu Stawów i zejście na Palenicę Białczańską. Moim zdaniem, pod kątem widokowym, jedna z większych ,,perełek" w skali całych Tatr.

To ja podrzucę jeszcze taki zaskakujący link:
https://www.google.pl/search?q=%C5%82at ... =UTF-8&oe=

Adrian, może napisz coś w temacie, a nie dogaduj. Ja tylko niosę pomoc!

anmoonlight, skoro nie szukasz męża, to jest to forum dla Ciebie - witamy
Nadwagę to teraz ma każdy przez pandemię. Nie ma się czego wstydzić. Rozwiązanie jest proste, im większa nadwaga, tym więcej trzeba biegać.
A co do tras, przeczytaj dział relacje, na pewno coś znajdziesz

Jechałem parę razy fasiągiem. Ni chuja się tego nie wstydzę.

Tak więc polecam.

I rzeknę brutalnie - taka wycieczka jest w sam raz dla chorych na covida - nie będą czuć smrodu powożącego.

Prezes pisze:To ja podrzucę jeszcze taki zaskakujący link:
https://www.google.pl/search?q=%C5%82at ... =UTF-8&oe=

To ten link co go szukałeś od pięciu lat, trzech miesięcy i dwudziestu dni ?

sprocket73 pisze:Rozwiązanie jest proste, im większa nadwaga, tym więcej trzeba biegać.

No. Bieganie z nadwagą jest bardzo zdrowe, zwłaszcza na długich dystansach po asfalcie. Później biegamy do ortopedy.

Dobromił pisze:To ten link co go szukałeś od pięciu lat, trzech miesięcy i dwudziestu dni ?

Teraz już nawet umiem znaleźć w internecie poradę, jakie gacie albo skarpety kupić w góry. Gdybyś potrzebował, wal jak w dym.
PS
Fasiąga wstydzę się za Ciebie. Ja się wycofałem w ostatniej chwili

Biegam z pieskiem, więc nie po asfalcie

sprocket73 pisze:Biegam z pieskiem

Ale bez nadwagi. W telewizji widziałem.

Na zlocie w Stryszawie jakaś głupia blondyna powiedziała, że piesek ma 3 kg nadwagi. Już miałem jej powiedzieć, ze ona ma 30 kg, ale się powstrzymałem, taki jestem kulturalny.

Prezes pisze:Teraz już nawet umiem znaleźć w internecie poradę, jakie gacie albo skarpety kupić w góry. Gdybyś potrzebował, wal jak w dym.
PS
Fasiąga wstydzę się za Ciebie. Ja się wycofałem w ostatniej chwili

O właśnie !

Czy mateuszbuda wybrał już odpowiedni sprzęt na przerażającą zimę tatrzańską ?

P.s. To myśmy Cię wycofali.

Dobromił pisze:Jechałem parę razy fasiągiem. Ni chuja się tego nie wstydzę.

Ja fasiągiem nie jechałem, ale też się tego nie wstydzę

Przypominam, że wycof nastąpił kilkuosobowo, z powodu niezgody na pazerność i łamanie przepisów TPN.
W zasadzie - walczyliśmy o dobro koni, zanim stało się to modne.

Ja tak w ogóle jestem weteranem wielu przejażdżek przez doliny i na szczyty. Zaprzęgiem jechałem przez Kościeliską, Chochołowską i Rybiego Potoku. Przez Kościeliską, Chochołowską i Rybiego Potoku jechałem autem. Wjechałem na Kasprowy, Solisko, Skalne Pleso, Chrebieniok, Łomnicką Przełęcz.

I Wam to polecam. Ale jak , kurwa, zasłużycie wcześniejszą działalnością turystyczną.

Dobromił pisze:Czy mateuszbuda wybrał już odpowiedni sprzęt na przerażającą zimę tatrzańską ?

Trzeba uważać, żeby złe uczucie zazdrości nie zawładnęło nami. Mateusz będzie miał najmodniejszy sprzęt ze wszystkich.

Prezes pisze:Przypominam, że wycof nastąpił kilkuosobowo, z powodu niezgody na pazerność i łamanie przepisów TPN.
W zasadzie - walczyliśmy o dobro koni, zanim stało się to modne.

Tę walkę opiszę jak będę startował na szefa TPN.

P.s. Podejrzewam, że mateuszbuda sam wprowadzi nowe kierunki w modzie górskiej zimowej.