Dlaczego uważasz, że zamarźniemy? Kominek nie nagrzeje MAŁEGO domku?
piękny wiek - 40 latvito pisze:jak bym miał 40 na karku
młodość, sprawność, perspektywy na przyszłość vito pisze:Po pierwsze z tego co widzę nie ma czegoś takiego
vito pisze:Dlaczego uważasz, że zamarźniemy? Kominek nie nagrzeje MAŁEGO domku?
Takich miejsc w górach jest trochę, czy w Beskidach czy Sudetach i ich się szuka na wiatingu albo po prostu na mapie.
Takich miejsc jest naprawdę dużo więc spokojnie możesz poszukać w necie no i wybrać region, który Cię interesuje, bo gór w Polce jest dużo A dużo śniegu w górach jest teraz wszędzie.
Wiolcia pisze:I na wyzywaniu od staruchów się kończy.
vito pisze:ale jak bym miał 40 na karku, kałdunek i niedziałający sprzęcik też bym taki był.
Pieski są fajneWiolcia pisze:drugi w pieski
Wyzywanie od 40 letnich staruchów to komplementWiolcia pisze:I na wyzywaniu od staruchów się kończy.
sprocket73 pisze:Dałem fajne fotki z domku: Ostoja Rycerka, nawet z sauną, to zero reakcji.
- czyli doświadczenievito pisze:40 na karku, kałdunek i niedziałający sprzęcik też bym taki był
Wiolcia pisze:I taka refleksja jeszcze: dlaczego tego typu posty na forum zawsze kończą się na obrażaniu? Jeden idzie w ironię, drugi w pieski, trzeci w cepra...
I na wyzywaniu od staruchów się kończy.
Ja wiedziałam, że tak będzie...
opawski1 pisze:Oj koledzy koledzy... odpowiedzi nie za dobrze świadczą o gościnności społeczności naszego forum, więc potem nie dziwmy się, że aktywna jest tu garstka osób...
Nie zachęcą też kogoś, kto chciałby tu się zalogować i pisać, nawet w innych tematach.
laynn pisze:vito, wchodzisz na forum, nie witasz się, nic o Tobie nikt z nas nie wie. Mnie dziwi, że coraz więcej osób wchodzi na forum/grupę i pierwsze co to by chciało dostać na tacy, to na co inni "pracują" latami. Choćby dlatego, że czasem pewne miejsca są niszczone przez "element", a nikt z nas Ciebie nie zna - nie wiadomo do jakiej grupy należysz.
Są inne sposoby na odszukanie takich miejsc. Jakie? To warto mieć- czyli doświadczenievito pisze:40 na karku, kałdunek i niedziałający sprzęcik też bym taki był
Żeby nie było, proszę oto namiar:
http://wisniowka.pl/
choć jak kolega Opawski napisał takie miejsca można sobie znaleźć we własnym zakresie, on nawet podał Ci sposoby.
Co do reszty "starych" forumowiczów, to fajnie to podsumowali Wiolcia z Opawskim:Wiolcia pisze:I taka refleksja jeszcze: dlaczego tego typu posty na forum zawsze kończą się na obrażaniu? Jeden idzie w ironię, drugi w pieski, trzeci w cepra...
I na wyzywaniu od staruchów się kończy.
Ja wiedziałam, że tak będzie...opawski1 pisze:Oj koledzy koledzy... odpowiedzi nie za dobrze świadczą o gościnności społeczności naszego forum, więc potem nie dziwmy się, że aktywna jest tu garstka osób...
Nie zachęcą też kogoś, kto chciałby tu się zalogować i pisać, nawet w innych tematach.
I najlepsze jest to, że jak się jednemu czy drugiemu w ten sam sposób odpisze, to potem focha mają
Adrian pisze:Bardzo ładny post.
laynn pisze:vito, wchodzisz na forum, nie witasz się,
vito pisze:Witam serdecznie,
Wiolcia pisze:I taka refleksja jeszcze: dlaczego tego typu posty na forum zawsze kończą się na obrażaniu? Jeden idzie w ironię, drugi w pieski, trzeci w cepra...
I na wyzywaniu od staruchów się kończy.
Ja wiedziałam, że tak będzie...
Pierwszy poziom to klepanie sie po pleckach ze swoimi. Drugi to własnie zjebać kazdego nowego, coby przypadkiem nie zagrzał miejsca i szybko spłynął. Nowa krew na forum to najwieksze zagrożenie dla TWA - bo a nuż się zaczną tworzyc jakies nowe "koalicje"?? Nie ma co ryzykowac!
vito pisze:Witam serdecznie,
szukam noclegu dla 2 dorosłych osób w górach.
Zależy nam na:
- mały drewniany domek
- ogrzewanie tylko z kominka, w którym sami palimy
- odcięcie od technologii
- najlepiej daleko od "cywilizacji"
- otoczenie góry + las
- zależy nam na "solidnym" śniegu (termin około od 04.02 do 12.02), czyli miejsce, gdzie aktualnie jest dużo śniegu
- może sauna na dworze?
- piesze wędrówki w średnich/cięzkich warunkach.
Mam nadzieje, że napisałem w miarę zrozumiale. Z góry dziękuje za propozycje.
Pozdrawiam,
vito.
