ceper pisze:Po co ci zaplecze kuchenne,
Tu ma rację Dobromił, pod córę, podgrzać jedzenie (mleko kaszkę czy co tam ona wtedy będzie jeść), dwa rację ma buba, wolę swoje jedzenie, szczególnie, że ja dużo rzeczy nie jadam (np białe sosy, majonezy itp).
Malgo Klapković pisze:to tak pewnie z 5 dni z buta
Ja wiem, może 3 jak się streścisz
![:D](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
buba pisze:Rozumiem ze to jest napewno duzy problem bo konieczna ilosc kilogramow do uniesienia znacznie wzrasta i czasem moze przekraczac "mozliwy udzwig".
Nie to nie o to chodzi. Raczej też możliwość umycia dziecka, czy też odpowiednia temperatura w pomieszczeniach, wszak córa będzie miała rok i nieco ponad miesiąc.
Pudel, co do kampera. Pewnie pamiętasz na mojej galerii wyjazd do Budapesztu. Akurat tu jest mowa o wyjeździe autobusami i zaplanowane co do pół godz. impreza, ale tam akurat przez moje wybrzydzanie i przez fatalny hotel, który zaoszczędzał na jedzeniu, to bym z rana nic nie zjadł. A jako, żem cukrzyk, mogłoby być kiepsko. Choć ja też na obiad wolę iść do knajpy i jak jadę gdzieś na wczasy/wyjazd to mnie stać na jedzenie nie w pokoju. A nawet uważam, że powinno się wtedy odpocząć od gotowania jedzenia. Ale zawsze coś tam mam na zapas.