Nie polecam czyli co omijać szerokim łukiem

Pytania i odpowiedzi oraz porady praktyczne, dotyczące szlaków i dojazdów w góry oraz miejsc noclegowych.
creamcheese
Posty: 497
Rejestracja: 2013-08-26, 12:45

Postautor: creamcheese » 2013-08-27, 16:31

buba pisze:
creamcheese pisze:Jeżeliś bubo tą bubą


zdecydowaniem ta sama buba :D

Pozdrawiam Cię zatem serdecznie :syb

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2013-08-27, 16:35

:syb

creamcheese
Posty: 497
Rejestracja: 2013-08-26, 12:45

Postautor: creamcheese » 2013-08-27, 16:41

Zdecydowanie zatem polecam wszystkie miejsca po drodze w Sudety :) , gdzie drogowskaz informuje którędy do Oławy :)

Awatar użytkownika
kris_61
Posty: 293
Rejestracja: 2013-08-23, 09:12
Lokalizacja: Bytom

Postautor: kris_61 » 2013-08-27, 17:28

creamcheese pisze:Zdecydowanie zatem polecam wszystkie miejsca po drodze w Sudety :) , gdzie drogowskaz informuje którędy do Oławy :)


To jaki to jest kierunek ta Oława?

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2013-08-27, 17:31

kris_61 pisze:To jaki to jest kierunek ta Oława?


Niedaleko za Oława przy drodze nr 94 stoi kierunkowskaz na Bytom. Czyzby w Bytomiu nie stał taki sam na Oławe? :P
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..

Awatar użytkownika
kris_61
Posty: 293
Rejestracja: 2013-08-23, 09:12
Lokalizacja: Bytom

Postautor: kris_61 » 2013-08-27, 17:33

buba pisze:
kris_61 pisze:To jaki to jest kierunek ta Oława?


Niedaleko za Oława przy drodze nr 94 stoi kierunkowskaz na Bytom. Czyzby w Bytomiu nie stał taki sam na Oławe? :P


Ograniczyli się tylko do Opola. ;) Tak nawiasem mówiąc, to naprawdę wybieram się do Oławy i Brzegu. :)

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2013-08-27, 20:05

buba pisze:
Piotrek pisze:No powiem Wam, że przez Klekociny pójdzie droga z Koszarawy do Zawoi (po obecnych gruntówkach), nawet starostwa już się w tej sprawie dogadały. Jak dla mnie szkoda, bo to będzie często używany pewnie skrót i miejsce straci urok.


Tak to jest... jak ktos wjedzie sobie autkiem na gruntowke albo do lasu to mu sie wlepia mandat i wiesza psy jak to gor nie szanuje... A potem w takim miejscu wylewa sie asfalt i robi oficjalny skrot i juz sie nikt nie buntuje... :rol


Myślę, że jeszcze trochę potrwa zanim ta droga powstanie. Powiat suski kasy nie miał żeby sie zrzucić więc pewnie się sprawa trochę odwlecze. Ale że droga powstanie z tym się jednak trzeba liczyć.

Natomiast "schronisko" cóż, trzeba po prostu omijać miejsca które nie pasują i po sprawie.
Vertigo ma jednak sporo racji-mówiąc wprost gość ma założoną działalność, prowadzi noclegi, ma swój "regulamin" czy zasady obowiązujące i ma gdzieś co inni myślą. Jego biznes, jego sprawa, ma do tego prawo. Po górach agroturystyki czy hoteli jest od groma a nie wejdziemy tam ot tak sobie by zjeść swoją bułę z serem. One rządzą się swoimi prawami, są dostępne dla nocujących tam ludzi a nie dla każdego kto chce sobie posiedzieć.
Trochę już lat minęło i trza się pozbyć komunistycznej mentalności, że jak do wsi to tylko PKS a jak schronisko to tylko PTTK. Takie czasy, czy się to podoba czy nie.
Problemem jest tylko nazwa "schronisko", która kojarzy się nadal jednoznacznie, w dodatku mapy i przewodniki nie zawsze określają, że obiekt jest prywatny no i potem jest na miejscu zdziwko.

Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8367
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2013-08-27, 20:21

ja na żadnej mapie nie mam zaznaczenia, że to obiekt prywatny i w terenie chyba te znaki też nie prowadzą do "noclegów" czy "agroturystyki" ale do nieszczęsnej "stacji turystycznej" czy "schroniska"...

nota bene, cytat z Wiki odnośnie owego obiektu: charakter stacji jest bliski ośrodkowi rekolekcyjnemu. No to potraktowali Dareczka po chrześcijańsku (a mogli zabić) :D
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2013-08-27, 20:37

Piotrek pisze:Trochę już lat minęło i trza się pozbyć komunistycznej mentalności, że jak do wsi to tylko PKS a jak schronisko to tylko PTTK. Takie czasy, czy się to podoba czy nie.


Czyli co- postrzeganie schroniska jako miejsca gdzie mozna usiasc ,odpoczac, zjesc, ogrzac sie i wysuszyc jest "komunistyczna mentalnoscia"? :o-o :o-o :o-o
To zapewne jakby ktos byl zly i sie skarzyl ze autobus/bus wyszczegolniony w rozkladach na dworcu nie przyjechal przez caly dzien to tez mu sie powie "prywatna linia, kierowca moze robic co mu sie podoba, moze mu sie nie chcialo wyjechac w trase, jego prawo..".

"Niekomunistyczna mentalnosc" polega na tym ze sie lezy na twarzy przed kazdym prywatnym wlascicielem i z radoscia pozwala w siebie buty wycierac?

Wiec ja chyba mam "komunistyczna mentalnosc" i sie jej nie wyzbede bo uwazam ze schronisko jest od tego aby w nim spac i odpoczywac, knajpa jest od tego aby w niej jesc i pic, sklep jest od tego zeby w nim kupowac, autobus i pociag jest do jezdzenia itp. A jak prywatny wlasciciel zaklada konkretny biznes tylko po to aby robic fochy i pokazywac humorki a nazwa wprowadza w bład potencjalnych klientow to nazwanie go skurwielem czy sukinsynem jest jak najbardziej na miejscu.
Ostatnio zmieniony 2013-08-27, 20:47 przez buba, łącznie zmieniany 6 razy.

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2013-08-27, 20:39

Pudelek pisze:ja na żadnej mapie nie mam zaznaczenia, że to obiekt prywatny i w terenie chyba te znaki też nie prowadzą do "noclegów" czy "agroturystyki" ale do nieszczęsnej "stacji turystycznej" czy "schroniska"...

No ale nic gościowi nie zrobisz, nie ma gdzie zgłosić zażalenia, poskarżyć się, nie ma nawet podstaw. I zonk.
Co najwyżej mailem do wyd. żeby na mapie takie rzeczy były zaznaczane.

Ja nie twierdzę, że to sytuacja wspaniała i jest pięknie ale realnie patrząc można sobie tylko ponarzekać i ewentualnie puszczać info (choćby na forach) że to miejsce jest tnie pewne i lepiej w ślepo nie liczyć na glebę czy pokój.

Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8367
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2013-08-27, 20:41

Piotrek pisze:No ale nic gościowi nie zrobisz, nie ma gdzie zgłosić zażalenia, poskarżyć się, nie ma nawet podstaw. I zonk.
Co najwyżej mailem do wyd. żeby na mapie takie rzeczy były zaznaczane.

Ja nie twierdzę, że to sytuacja wspaniała i jest pięknie ale realnie patrząc można sobie tylko ponarzekać i ewentualnie puszczać info (choćby na forach) że to miejsce jest tnie pewne i lepiej w ślepo nie liczyć na glebę czy pokój.


tu nie chodzi o to, żeby gościowi coś zrobić, ale w końcu po to jest forum i ten temat, żeby przedstawić swoją opinię o takich miejscach - co właśnie się czyni :)
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2013-08-27, 20:45

buba pisze:
Piotrek pisze:Trochę już lat minęło i trza się pozbyć komunistycznej mentalności, że jak do wsi to tylko PKS a jak schronisko to tylko PTTK. Takie czasy, czy się to podoba czy nie.


Czyli co- postrzeganie schroniska jako miejsca gdzie mozna usiasc ,odpoczac, zjesc, ogrzac sie i wysuszyc jest "komunistyczna mentalnoscia"?
To zapewne jakby ktos byl zly i sie skarzyl ze autobus/bus wyszczegolniony w rozkladach na dworcu nie przyjechal przez caly dzien to tez mu sie powie "prywatna linia, kierowca moze robic co mu sie podoba, moze mu sie nie chcialo wyjechac w trase, jego prawo..".


Nie Buba, to nie w tym rzecz. Po prostu znacznie "schronisko" czy "stacja" nie jest zastrzeżone tylko dla określonych obiektów i stąd ten bajzel.
Ja wcale nie bronię tego faceta za jego praktyki (których sam doświadczyłem) ale do póki nie będzie to jakoś uregulowane prawnie to wszyscy możemy mu ewentualnie naskakać i tyle.

(bus to zły przykład. Są prywatne ale mają rozkłady i ich się trzymać muszą, bo jak nie to możesz się poskarżyć do starostwa (które wydaje im pozwolenie na obsługę trasy) i zrobić koło pióra )

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2013-08-27, 20:55

Piotrek pisze:Nie Buba, to nie w tym rzecz. Po prostu znacznie "schronisko" czy "stacja" nie jest zastrzeżone tylko dla określonych obiektów i stąd ten bajzel.
Ja wcale nie bronię tego faceta za jego praktyki (których sam doświadczyłem) ale do póki nie będzie to jakoś uregulowane prawnie to wszyscy możemy mu ewentualnie naskakać i tyle.

(bus to zły przykład. Są prywatne ale mają rozkłady i ich się trzymać muszą, bo jak nie to możesz się poskarżyć do starostwa (które wydaje im pozwolenie na obsługę trasy) i zrobić koło pióra )


Problemem jest to o czym pisal Pudel, ze na mapie czesto nie jest wyszczegolnione czy dane schronisko/stacja/chatka jest prywatna czy nie.. I powiedzmy znajduje na mapie obiekt, nawet powiedzmy teoretycznie tam dzwonie i rezerwuje nocleg.. Przychodze i wyjezdzam na bucie bo np. szanowny pan wlasciciel nie lubi blondynek.. Albo tego dnia nie lubi nikogo bo sie dowiedzial ze go zona zdradza..

Piotrek pisze:Ja nie twierdzę, że to sytuacja wspaniała i jest pięknie ale realnie patrząc można sobie tylko ponarzekać i ewentualnie puszczać info (choćby na forach) że to miejsce jest tnie pewne i lepiej w ślepo nie liczyć na glebę czy pokój.


Piotrek pisze:ale do póki nie będzie to jakoś uregulowane prawnie to wszyscy możemy mu ewentualnie naskakać i tyle.


to tylko takie sobie gadanie bo i tak od pewnego czasu staram sie omijac szerokim łukiem schroniska, i prywatne, i PTTKowskie a spanie i piwo miec w swoim plecaku...
Ostatnio zmieniony 2013-08-27, 20:57 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.

laynn

Postautor: laynn » 2013-08-28, 07:53

buba pisze:to tylko takie sobie gadanie bo i tak od pewnego czasu staram sie omijac szerokim łukiem schroniska, i prywatne, i PTTKowskie a spanie i piwo miec w swoim plecaku...

No i to jest kwistetencja tej dyskusji.
Skoro tam jest do dupy to omijać ten obiekt.
A tak prywatnie powiem, że jak przeczytałem w wiki:
Pudelek pisze:charakter stacji jest bliski ośrodkowi rekolekcyjnemu.

to ja np wiedziałem, że trza to miejsce omijać.

Wiecie, ja zanim gdzieś jadę, to podczytuję, czego można się dowiedzieć. I traktuje te miejsca jako sypialnie, a do tego nie potrzebuje innych udziwnień, czy imprez...(choć dawno już nie spałem w schronisku).
Teraz właśnie szykuje pewną wyprawę, i jednak będzie ona swego rodzaju imprezą, i np informacja Pudelka o Raczy daje mi przemyśleć, bo jest to jedno z dwóch miejsc gdzie ta "impra" ma się odbyć. Jak będzie kiepska pogoda, to może być średnio...

Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2014-12-20, 18:42

Odkopałam temat sprzed ponad roku (w nawiązaniu do Klekocin) i dopiszę tylko jedno, bo nie mieliście racji.

Słowo "schronisko" jest akurat określeniem zastrzeżonym w ustawie o usługach turystycznych. I obiekt, który ma taką nazwę podlega standaryzacji. W związku z tym "schronisko" musi spełniać określone, dość rygorystyczne warunki (w ustawie lub rozporządzeniu do niej jest nawet zdefiniowana odległość między łóżkami i ilość punktów oświetlenia). Z jednej strony paranoja, ale z drugiej - turysta dochodzący do obiektu, który ma nazwę "schronisko" wie, że może się spodziewać pewnych określonych warunków.

W każdym razie PTTK musi w swoich "schroniskach" spełniać te warunki, jeżeli tak się mają nazywać. I PTTK się przeważnie jednak stara, a dodatkowo ma własny regulamin schronisk.
Jeżeli dzierżawca nie spełnia warunków regulaminu (np. nie pozwoli na sali jadalnej zjeść własnych kanapek) mamy prawo go zaskarżyć do ZG PTTK.

Natomiast osoby prywatne aby uniknąć standaryzacji nazywają swoje obiekty inaczej np. "chata górska Cyrla". Obiekty te są przeważnie zarejestrowane jako agroturystyki /głównie ze względów podatkowych/, stąd ilość miejsc w nich nie powinna przekraczać pewnej określonej liczby (chyba 36 miejsc).

Wszystkie obiekty na które narzekaliście powyżej mają status agroturystyki. I nic ich właścicielom nie można zrobić, a co najwyżej można rozgłaszać, że tam jest niefajnie i pisać o tym co nas spotkało.
Ostatnio zmieniony 2014-12-20, 18:43 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.