Strona 6 z 7

: 2014-12-20, 20:13
autor: Piotrek
No to się wyjaśniło.
Przy okazji też to, że wiele publikacji i map totalnie wprowadza więc w błąd.

: 2015-01-19, 18:53
autor: hilda
Nigdy nie miałam dobrego zdania o schronie na Wielkiej Raczy... jednak w ten weekend dali ciała na maksa. Przyszliśmy do schronu wieczorem między 22-23, schron otwarty, nocleg zarezerwowany... W środku pustka, jedynie z dołu dochodziły głośne jęki, śmiechy roznegliżowanych panienek i paniczy- jak się potem okazało bawiących się w najlepsze w saunie... pukaliśmy, dzwoniliśmy- echo... Na zewnątrz halny, zapadający się śnieg, a na Przegibek kawałek drogi w takich warunkach...
w sumie wbiliśmy do jednego z pokoi pustych, pizgało jak diabli... Rano na schodach do kibli i w samych kiblach same gówna... A w jadalni zmasakrowani saunowicze... Jednym słowem żenada!
Nieraz przyłaziłam do schronu po 22 i nigdy nie bylo problemu, jeszcze nieraz czajnik wrzątku człowiek dostał, a tam... słowem- nie polecam!

: 2015-01-19, 23:57
autor: Pudelek
proponuję napisać oficjalną skargę do PTTK-u. Nam się kiedyś udało ze Skrzycznym, a i zdarzały się przypadki, nawet nie takie rzadkie, że po iluś tam skargach do PTTK odwoływali dzierżawców.

hilda pisze:Nigdy nie miałam dobrego zdania o schronie na Wielkiej Raczy...

więc trochę się dziwię, iż się tam wybraliście zimą - co innego latem, gdy w sytuacji awaryjnej można pójść dalej. O tym, że zimą na Raczy w schronisku piździ jak w Kieleckim, to wiadomo od dawien dawna i właściwie zdziwiłbym się, gdyby było inaczej...

: 2015-01-20, 01:29
autor: ceper
Wielka Racza - byłem tam albo nie, oto jest pytanie. Niespełna rok temu miałem tam drobny epizod, gdy to jeszcze miejscami śnieg był. Wiało niemiłosiernie nocą i było troszkę poniżej zera. Toalety i sauny w piwnicy straszą, gdy są "czyste", czyli minimalny standard turystyczny. W jadalni w miarę wygodne ławki (wprawdzie pościel w pokoju), daje radę się przespać, co potwierdzają nie tylko "saunowicze". Jeśli zawita tam jakaś ekipa lub jakaś grupa zrobi zlot, to Sodoma i Gomora bywa namiastką luksusu. Na Przegibku nie polecam (widziałem rok temu tylko węzeł sanitarny), bo dziwne było dla mnie, że 3-4 lata temu spędziłem tam noc, ale usnąłem w minutę ze zmęczenia.

: 2015-01-20, 01:52
autor: Pudelek
pomijam milczeniem Sodomę, Gomorę i ceprowe namiastki luksusu... ale jeśli przychodzę w listopadzie czy grudniu i siedząc w jadalni puszczam parę z ust, po czym dostaję nie do końca rozmrożony chleb w ramach dodatku do posiłku, a o czymś takim jak rozgrzanie czy przesuszenie odzieży mogę pomarzyć, to o dzierżawcach wiem już wszystko i nie jest to nic pozytywnego. Zresztą to schronisko od jakiegoś czasu ma pecha odnośnie gospodarzy!

PS>Przegibek kilka lat temu został uznany przez ekspertów z NPM za najlepsze schronisko w Polsce. Do wtedy nie wiedziałem, że to czasopismo to miesięcznik humorystyczny :D

: 2015-01-20, 03:14
autor: ceper
Przegibek 2 lata temu plasował się ... w końcówce rankingu, za Chatką Górzystów (???) na podium jest i Bereśnik. To dość subiektywny ranking, i to Skrzyczne na samym końcu mnie dziwi ...

: 2015-01-20, 07:55
autor: Piotrek
Bo bzdurne są takie rankingi. Gdybyś Ty go robił inaczej by wyglądał, gdyby Buba jeszcze inaczej.
Mnie to już z lekka zwisa, w schr. od ładnych paru lat nie kimam, bo jak z rodzinką gdzieś wyjeżdżam to biorę agro we wsi i łazimy w okolice z takiej bazy. Może kiedyś jak mi bajtle podrosną to sie na mini wędrowny wybierzemy ze spaniem po schroniskach ale póki co służą mi one tylko jako kuchnia/sklep :) przy okazji wycieczki.

: 2015-01-20, 08:31
autor: laynn
W sumie na Raczy byłem chyba w okolicy 2003 roku. Zimno pamiętam, jak i zimną wodę.
Na kawalerski się zastanawiałem czy iść tam czy na Rysiankę, ale jak poczytałem to wybrałem Rysiankę.
Pudelek pisze:proponuję napisać oficjalną skargę do PTTK-u.

W 2008 byłem w Miziowej na week 15 sierpnia i obsługa wyprawiła koledze urodziny, do 3pod oknem muza typu Bania u Cygana, wrzaski, wnoszenie krowy milki na 3 piętro itp. Rano na uwagę, że jesteśmy niewyspani, Pani w recepcji, stwierdziła, że ona też.
Po powrocie do domu, napisałem skargę. Wysłałem ją do 20stu bodajże adresów @ PTTKów. Dwa mi odpisały, w tym jeden, że złożono dzierżawcy uwagę. Ile to dało nie wiem.
Skarga była pisana bardzo ładnym kulturalnym językiem.

: 2015-01-20, 09:04
autor: Dobromił
laynn pisze:Zimno pamiętam, jak i zimną wodę.


Od kilku lat z Prezesem chodzimy początkiem zimy na Wielką Raczę. Taki zwyczaj. Co roku jest to samo : zimno, głupio i odpychająco. Mimo to łazimy tam :D

laynn pisze:wnoszenie krowy milki na 3 piętro


Na żywo opowiem motyw z Milką z Lipowskiej.

: 2015-01-20, 17:19
autor: buba
hilda pisze:Nigdy nie miałam dobrego zdania o schronie na Wielkiej Raczy... jednak w ten weekend dali ciała na maksa. Przyszliśmy do schronu wieczorem między 22-23, schron otwarty, nocleg zarezerwowany... W środku pustka, jedynie z dołu dochodziły głośne jęki, śmiechy roznegliżowanych panienek i paniczy- jak się potem okazało bawiących się w najlepsze w saunie... pukaliśmy, dzwoniliśmy- echo... Na zewnątrz halny, zapadający się śnieg, a na Przegibek kawałek drogi w takich warunkach...
w sumie wbiliśmy do jednego z pokoi pustych, pizgało jak diabli... Rano na schodach do kibli i w samych kiblach same gówna... A w jadalni zmasakrowani saunowicze... Jednym słowem żenada!
Nieraz przyłaziłam do schronu po 22 i nigdy nie bylo problemu, jeszcze nieraz czajnik wrzątku człowiek dostał, a tam... słowem- nie polecam!


Tzn przez caly pobyt nikogo nie spotkaliscie z obslugi? tzn nie musieliscie tez placic? :lol

Ja kiedys tak podobnie trafilam w schronisku pod Barania Gora- otwarte i nikogusienko.. Jak statek widmo! Ale akurat mam bardzo pozytywne wspomnienia, bo klimat byl wyjatkowy!

: 2015-01-20, 17:22
autor: buba
laynn pisze:W 2008 byłem w Miziowej na week 15 sierpnia i obsługa wyprawiła koledze urodziny, do 3pod oknem muza typu Bania u Cygana, wrzaski, wnoszenie krowy milki na 3 piętro itp


Rozumiem ze was dranie nie zaprosili?

: 2015-01-20, 17:54
autor: hilda
buba pisze:Tzn przez caly pobyt nikogo nie spotkaliscie z obslugi? tzn nie musieliscie tez placic? :lol

Ja kiedys tak podobnie trafilam w schronisku pod Barania Gora- otwarte i nikogusienko.. Jak statek widmo! Ale akurat mam bardzo pozytywne wspomnienia, bo klimat byl wyjatkowy!


Zapłaciliśmy, bo tak jak napisałam znaleźliśmy pusty pokój, tzn nie ja znalazłam;)...ale to był pierwszy i ostatni nocleg na Raczy;)

: 2015-01-20, 23:08
autor: laynn
buba pisze:Rozumiem ze was dranie nie zaprosili?

No tak :!
Choć jakoś tego typu zabaw nie jestem zwolennikiem. Jakby poleciała Metallica to bym się sam wprosił :dev
Ja wtedy chciałem odpocząć, po co na Pilsko jechać z noclegiem? Ode mnie toż to max dwie godziny autem (w razie korków).
Chciałem napić się piwa pod schroniskiem. I do tego momentu było ekstra. Piwko piliśmy, cisza, zachodzące słońce, od zachodu idą chmury, w kotlinach włączają się światełka, z chmur lecą błyski a tu cisza... Idziesz spać rozzanielony a tu nagle łumc łumc i potem jakiś jełop się pół nocy drze Baaaaaaaaaaaaaaaaaniaaaaaaaaaaaaaaaaaa....
:zly och brakowało mi kałacha :D

: 2015-01-23, 10:15
autor: TNT'omek
laynn pisze:och brakowało mi kałacha

i po co hałas robić?? Podejść i po cichutku... w mordę dać ;)

: 2015-01-23, 10:23
autor: laynn
W sumie racja ale kalachem z okna można serię puścić :D