Strona 1 z 4

Jak znaleźć takie schronisko...

: 2013-07-15, 11:08
autor: sokół
... żeby:

1. Był klimat
2. Spod schroniska można było podziwiać wschód i zachód słońca
3. Można byłoby zrobić ognicho z kiełbaskami
4. Byłoby kilka opcji dojścia, w tym jakaś krótka i łatwa dla małych dzieci, ale także wymagająca, dla chętnych?
5. W okolicy znalazłyby się tereny bądź miejsca godne odwiedzenia, które przyciagałyby w drugi dzień.
6. WSzyscy zainteresowani mieliby w miarę blisko do domu, a niezmotoryzowani w miarę dobrą komunikację...


Napisałem to wszystko w celu rozeznania, w którym schronisku możnaby spróbować zrobić jakieś spotkanie forumowe. Myslałem o wrześniu - niekoniecznie ja to będę organiować, wszystko zależy chyba od chęci udziału, miejsc zaproponowanych itp itd

Chciałbym tylko, żeby nocleg był "u góry" a nie w pensjonacie. Żeby było górsko.

Zapraszam do podzielenia się przemyśleniami...

: 2013-07-15, 11:20
autor: Mirek
Takie warunki spełnia Skalanka.Mam tam dobre wspomnienia i kontakt.Łatwy dojazd pociągiem, auto też jest gdzie zostawić.Ognisko pod dachem,sala kominkowa w razie niepogody.

: 2013-07-15, 11:44
autor: Vision
Ja może nie będę zbyt oryginalny, ale dla mnie takim miejscem z pewnością są niejakie Stare Wierchy w Gorcach, dojazd dosyć dobry, maks. 30 minut z parkingu do góry, w dół jakieś 15. Możliwości chodzenia też nie najgorsze, na Turbacz i okolice, czy w stronę Maciejowej... Moim zdaniem całkiem dobre miejsce.

: 2013-07-15, 11:46
autor: sokół
A wschód i zachód słońca występuje? Bo w sumie to i Nowy Sącz, i Kraków, i Nowy Targ, i Śląsk w miarę blisko by miał....

ja myślałem o Hali Krupowej z opcją Babiej... na którą bym się nie pisał.

: 2013-07-15, 12:07
autor: Malgo Klapković
Bacówka pod Bereśnikiem - pyszne jedzenie i dużo go dają, no i jest klimat. Ze Szczawnicy ok. 40 minut w wolnym tempie.
Nie wiem jak ze wschodem i zachodem słońca, bo zastałam tam tylko chmury ;)

: 2013-07-15, 12:08
autor: Mirek
Występuje,trzeba tylko na szczyt wejść.Tylko jest jeden mankament,mała opcja szlakowa.Wielka Racza właściwie to trochę długi i trudny szlak.Sam Zwardoń nie oferuje zbyt wiele ciekawego.Plusem jest łatwy dojazd,zimą czynne wyciągi narciarskie.Można na zakupy do braci Słowaków gdzie w sklepie i knajpce złoty przyjmują.

: 2013-07-15, 12:53
autor: Pudelek
sokół pisze:... żeby:

1. Był klimat
2. Spod schroniska można było podziwiać wschód i zachód słońca
3. Można byłoby zrobić ognicho z kiełbaskami
4. Byłoby kilka opcji dojścia, w tym jakaś krótka i łatwa dla małych dzieci, ale także wymagająca, dla chętnych?
5. W okolicy znalazłyby się tereny bądź miejsca godne odwiedzenia, które przyciagałyby w drugi dzień.
6. WSzyscy zainteresowani mieliby w miarę blisko do domu, a niezmotoryzowani w miarę dobrą komunikację...


mirek pisze:akie warunki spełnia Skalanka.

kilka opcji dojścia to tam raczej nie ma - chyba, że na przełaj od strony drogi z Soli. Bo raczej nikt nie dochodzi do Skalanki z Wielkiej Raczy. Po za tym same plusy - chciałbym w końcu zrealizowań plan powłóczenia się po słowackiej okolicy, który nie wyszedł mi w marcu...

mirek pisze:Wielka Racza właściwie to trochę długi i trudny szlak

długi może, ale trudny? :o-o co w nim trudnego??

Vision pisze:są niejakie Stare Wierchy w Gorcach

od kwietnia nowymi dzierżawcami są moi znajomi, na jesień zamierzam ich odwiedzić :)

: 2013-07-15, 20:05
autor: mieciur
Ja zaproponowałbym coś ze swojego podwórka - Prehyba w Beskidzie Sądeckim pasmo Radziejowej. Schronisko powyżej 1000 m n.p.m. czyli "górsko" by było. Do tego dojazd dobry - można nawet dojechać osobówką pod samo schronisko. Jest niby zakaz ale wiecie jak to jest... duży budynek, miejsce na ognisko też jest. Widok na Tatry, w drugą stronę na Kotlinę Sądecka. Pochodzić też jest gdzie - Radziejowa, Hala Konieczna itp.

: 2013-07-15, 21:08
autor: Pudelek
mieciur pisze:można nawet dojechać osobówką pod samo schronisko.

chyba nie o taką "turystykę" nam chodzi...

a poza tym Prehyba to tak średnio klimatyczna, taki moloch. W Sądeckim kiedyś pieknie było na Wierchomli, ale od kilku lat nie wiem co tam się dzieje (po odejściu Artura)

: 2013-07-15, 22:16
autor: Mirek
Ile Polaków tyle opinii ,ktoś będzie miał zagwozdkę z wyborem.

: 2013-07-15, 22:36
autor: mieciur
Pudelek pisze:
mieciur pisze:można nawet dojechać osobówką pod samo schronisko.

chyba nie o taką "turystykę" nam chodzi...

a poza tym Prehyba to tak średnio klimatyczna, taki moloch. W Sądeckim kiedyś pieknie było na Wierchomli, ale od kilku lat nie wiem co tam się dzieje (po odejściu Artura)


To tylko propozycja. Nie trzeba od razu dojeżdzać pod drzwi schroniska. Pomyślałem o tym miejscu bo opcja dojazdu jest dobra np. dla osób z małymi dziećmi. Mi się tamto miejsce zawsze podobało i często tam wracam.

Wierchomla też jest ok. Ostatnio się nieźle rozbudowali - zrobili przeszklony taras widokowy, wymienili pokrycie dachu, nowe kibelki i wreszcie jest prąd przez 24 h.
Co do "atmosfery" to nie wiem - nie nocowałem tam dawno.

: 2013-07-15, 22:41
autor: Pudelek
mieciur pisze: Ostatnio się nieźle rozbudowali - zrobili przeszklony taras widokowy, wymienili pokrycie dachu, nowe kibelki i wreszcie jest prąd przez 24 h.

tych informacji akurat do dobrych zaliczyć nie można... :-/

: 2013-07-15, 22:55
autor: Malgo Klapković
Nie słyszałam, żeby do Wierchomli był jakiś zajebisty dojazd - dla niezmotoryzowanych. Ale może źle mi się wydaje.

: 2013-07-16, 00:12
autor: Pudelek
prawda jest taka, że obecnie w górach nigdzie nie ma dobrego dojazdu dla ludzi bez własnego auta - bo w niedzielę prawie nic nie jeździ, więc powrót będzie ciężki. Ale z dwojga złego - słaby dojazd albo nieciekawy klimat to wolę to pierwsze...

Wyjątkiem jest faktycznie Skalanka, gdzie jest pół godziny do pociągu, a te JESZCZE jeżdżą...

Zresztą i tak nie ma takiego miejsca, żeby wszyscy mieli blisko - no bo od kiedy to Gorce są blisko Śląska? :D o Sądeckim nie wspomnę

: 2013-07-16, 11:18
autor: BesKid
Tematy wyboru miejsca na zlot zawsze trwają strasznie długo, bo każdy ma swój pomysł i jak wiadomo, żadna opcja nie dogodzi 100% społeczności.
Dlatego trzeba zastosować dwa sposoby:
albo miejsce wybrane nie demokratycznie przez administrację i basta,
albo ankieta.

Tylko zważcie na jedno, jeśli to ma być zlot z jako taką frekwencją, należy wybrać miejsce w miarę bliskie geograficznie dla większości zainteresowanych, co powinno pozwolić każdemu na szybki dojazd. Nie oszukujmy się, że 20 osób zbierze się na wyjazd gdzieś na odległość 300 km lub dalej (chyba że się mylę i będą chętni na np. Komańczę).

Patrząc na rejony zamieszkania forumowiczów widać, że prym widzie województwo śląskie i małopolskie, więc idąc powyższym tokiem myślenia - zlot powinien odbyć się w rejonach: Beskid Żywiecki - Mały - Gorce.
Osobiście wybierałbym między:
Hala Rysianka
Bacówka na Maciejowej
Krawców Wierch
+ coś z B. Małym, ale nie znam tych schronisk...


Co do Sądeckiego - Wierchomla jest dostępna samochodem oraz w opcji: pociąg + bus z Nowego Sącza. Do schroniska idzie się godzinę / lub jeszcze szybciej dla dzieci - wyciągiem + 15 minut /. Mam raczej dobre opinie po ostatnich pobytach ale uwaga - cisza nocna od 22.00 :zly (wiem Pudel, to je dyskwalifikuje na starcie :rol ).