Góry Bez Granic

Hej! Macie moze do polecenia jakies fajne miejsca na nocleg w Rumunii i Bulgarii? nie mam na mysli gor i wedrowek pieszych po nich, raczej samochodowy przejazd przez te kraje, moze byc zakosami, moze cos na wybrzezu, bo moze bedziemy w Konstancy czy Warnie i bedziemy pytac o promy widmo do Gruzji. Ogolnie kazde mile miejsce na dziki biwak w Rumunii i Bulgarii mile widziane. Moze jakies stare kempingi, moze jakies hotele robotnicze, jakies male tanie hoteliki pamietajac poprzednia epoke? Raczej nie interesuja nas miejsca wypasne, drogie, odpicowane. Przedkladamy klimat nad standard i wygode. Bylabym bardzo wdzieczna za jakies informacje

Buba, mogę się podpiąć pod temat?
Mnie interesują dokładnie takie same miejsca jak Ciebie, z tą różnicą ,że w Macedonii

w Macedonii to mogę polecić "obóz pionierów" koło Ochrydy, o którym pisałem już dwukrotnie. Jest płatny, ale jak np. pamiętam stara przyczepa kempingowa kosztowała 40 zł za noc. A oprócz tego niemal sami lokalsi, knajpka ze swojskim żarciem i zimnym piwem i plaża z widokami na twierdzę








Dwa lata temu przyczepy były zajęte, więc dostaliśmy blaszaka





Toaleta chyba dla niepełnosprawnych

W Macedonii tez fajne jest miejsce we wsi Mavrovo nad jeziorem Mavrovskim - łąka nad jeziorem. W maju jak bylismy to byla pusta i nikogo procz nas nie bylo- ale ilosc smieci wskazywala ze miejscowi/turysci tam biwakuja. Stala tez jakas przyczepa z napisem "kafe" wiec byc moze latem jest tam knajpa czy kemping i cos sie placi (na mapie mam znaczone w rejonie nadwodne kempingi ale ich nie widzialam- wiec moze to to...)




Kawalek stamtad zatopiony kosciolek


i plot z nart


Przy drodze miedzy jeziorem Prespanskim a Ochrydzkim jest takie miejsce- z wiatami, stolikami, ujeciem wody, mini placem zabaw. Jedyniemiejsca na ognisko nie widzialam. Na namioty miejsce tez by sie znalazlo.

No dzięki! już coś jest
Czy w obozie pionierów są miejsca na namioty? bo jakoś wolę swoje M-2 niż zatęchłą przyczepę

tak, początkowo mieliśmy spać pod namiotem, ale raz, że mocno wiało, dwa - pole namiotowe jest tuż przy plaży i knajpie, więc nie wiadomo było, czy będzie tam cicho. A karaoke potrafiło trwać do środku nocy