Góry Bez Granic

Myślę o 2 kilkudniowych wyjazdach w Izery w celu pochodzenia po polskiej i czeskiej stronie. 1.
Gdzie warto zaczepić się w Czechach? Co zobaczyć mając do dyspozycji 4 pełne dni na miejscu ale bez samochodu no i czy jest problem z dojazdem.
2 wyjazd myślałam o wyjściach z Świeradowa - czy to dobry pomysł czy lepiej jakoś inaczej pomysleć o noclegach - nie wiem jak tam jest z bazą schroniskową czy podobny problem jak w Tatrach czy mniejszy. Na jakie miesiące najlepiej zaplanować wyjazdy żeby nie było upierdliwie. Czy jest sens nastawiać się na lipiec? Czy raczej na jesień.
Terenu od strony Świeradowa nie znam - byłam tylko w Szklarskiej zimą.

W Izerach schroniska są trzy - Stóg Izerski (średnio sympatyczne i oblegane), Chatka Górzystów (ofiara własnego sukcesu) oraz Orle (podobnie jak poprzednie oblegane, ale z opcją szybkiego przejścia na stronę czeską do Jizerki). Ciężki wybór, ale chyba bym się nastawił na to ostatnie.

W wakacje będzie pewnie sporo osób, bo to łatwo dostępne górki.

Stóg Izerski, no cóż to sklep z jedzeniem i piciem, tak odebrałem to schronisko, natomiast dwa pozostałe są bardzo sympatyczne,szczególnie chatka Górzystów.
Robiłem tylko 1 dniówki w Izerach, ale na pewno odrzuciłbym Stóg i Świeradów.
Ja startowałem ze Szklarskiej i to moim zdaniem dobry punkt wypadowy.
Zaczynasz od Wysokiego kamienia, który jest blisko i lecisz dalej, kopalnia, chata Górzystów, stacja Orle i przechodzisz na czeską stronę, ale tam nie byłem

Na Wysokim Kamieniu (pętelka od Rozdroża od Zwaliskiem przez Zakręt Śmierci) już byłam. Na Stacji Orle też. Dlatego myślałam żeby tym razem zaczynać od drugiej strony, której nie znam. Szklarska ze względu na smog jakoś specjalnie nie przypadła mi do gustu. Jak patrzyłam właśnie z Wysokiego Kamienia to w dole było po prostu siwo Wolałabym fajniejsze opcje. Niestety nieco blokuje mnie brak samochodu.
Wyczytałam że Izerach praktycznie nie ma takiego gorącego lata. Też macie takie odczucia?
Co do tłoku wtedy w okolicach Sylwestra na szlakach było bardzo przyjemnie - tak nie pusto ale bez tłoku. W porównaniu z Karkonoszami bardzo komfortowo.

Izery to polski biegun zimna (a przynajmniej jeden z kilku ), więc teoretycznie rzeczywiście nie powinno być aż tak gorąco.
Brak samochodu może być problemem. Już chciałem zaproponować coś po czeskiej stronie (np. fajny kemping w Hejnicach), choć nie wiem czy taka opcja wchodziłaby w grę - ale targać to wszystko ze sobą to trochę bez sensu...

Popatrzę na te Hejnice.