Góry Bez Granic

Widzę kolejnych upośledzonych internetowo, będących dumnych z upubliczenia łamania prawa. Nasuwa mi się pewne powiedzenie Lema. Stawiam diagnozę - gdyby nie fakt istnienia internetu i otępiających tzw. mediów społecznościowych - pewne osobniki w rejony nieudostępione...wcale by nie poszły.

Tępy dyszel pisze:Widzę kolejnych upośledzonych internetowo, będących dumnych z upubliczenia łamania prawa. Nasuwa mi się pewne powiedzenie Lema. Stawiam diagnozę - gdyby nie fakt istnienia internetu i otępiających tzw. mediów społecznościowych - pewne osobniki w rejony nieudostępione...wcale by nie poszły.

No nie wiem, ja chodziłem pozaszlakowo w Tatrach w młodości (lata 1988-1993), gdy jeszcze nikomu się nie śniło o soszjalmediach.