Góry Bez Granic

Powoli zbliżamy się do finału opowieści niedokończonych. Dziś krótko o zamiłowaniu do latania 😉

It's my aeroplane

Dziś opowieść o pewnej nocy, która znacząco wpłynęła na nasze górskie znajomości i przyjaźnie. Zapraszamy.

Skaut

Przyszedł ten czas, kiedy Opowieści Niedokończone muszą się zakończyć. Niezmiernie miło było je tworzyć, wspominać te wszystkie czasy, ludzi i wydarzenia. Nie mówimy dość, może kiedyś nastąpi kontynuacja. A może stworzycie własne Opowieści Niedokończone?...

Spotkamy się kiedyś u studni...Ostatni

darkheush pisze:Pasję włóczęgostwa, zamiłowania do architektury i odkrywania historii. W końcu się zakochali w bezmiarach Krainy Łagodności i w sobie.

brak słów ...

Myślałem że opowieści się nie kończą, bo są niedokończone ... A tu koniec, tak poprostu.

Oby podróży dalej było na tyle dużo, żeby kolejne opowieści mogły zostać niedokończone, tego Wam życzę

Adrian pisze:Oby podróży dalej było na tyle dużo, żeby kolejne opowieści mogły zostać niedokończone, tego Wam życzę

Wiesz, to było zebrane na przestrzeni blisko 40 lat, więc sezon drugi zaczniemy gdzieś w 2060 roku O ile zdrowie pozwoli

Lidka pisze:brak słów ...

Dlaczego?

Lidka pisze:darkheush napisał/a:
Pasję włóczęgostwa, zamiłowania do architektury i odkrywania historii. W końcu się zakochali w bezmiarach Krainy Łagodności i w sobie.

I żyli długo, wesoło i szczęśliwie.

Ave.

Dobromił pisze:I żyli długo, wesoło i szczęśliwie.

Pijali tanie wino, pijali je litrami. I było im zielono... cytując klasyki

Niby miało nie być więcej, jednak życie dopisało kolejną...

Dla Urwisa

Wariackie te wspomnienia ...

Nie wiem dla czego, ale przyszła mi do głowy piosenka, która pasuje mi do Urwisa, choć nie znałem Go tak jak Wy.

"Żyję tak jak ja chcę, więc wypierdalaj ..."

Żył i robił, to co chciał i jak chciał, dobrze że wspomonacie go w niecodziennych akcjach, pewnie taki właśnie był, pozytywny wariat

Pewnie po reinkarnacji będzie kozicą górską.

Rozpoczynamy sezon drugi "Niedokończonych". Na pewno nie będzie tak regularnie jak w sezonie pierwszym, aczkolwiek będzie. Dziś o skutkach jedzenia jajecznicy z wkładką (niewiadomego pochodzenia).

Fraktale

Dobre 👌

Rozkręcamy się z sezonem drugim. Dziś końskie opowieści.

Koń jaki jest, każdy widzi.

Nie omieszkał się zjawić na tym zlocie, niedługo po wypadku i operacji złamanej nogi, zamiast kijków trekkingowych miał szpitalne kule.

Wreszcie złożyliśmy łby do sakramentalnego snu. Zaległem na dolnym posłaniu piętrowego łóżka, Jasiek na górze.

Ja pinkole! I z tą zlamaną nogą nie mogl spac na dole tylko musial sie wgramolic na gore?? Zew wspinaczki go wzywał nawet po pijaku ukladajac sie do snu w schronisku!

darkheush pisze:Dziś o skutkach jedzenia jajecznicy z wkładką (niewiadomego pochodzenia).

Fraktale

Piekne! To chyba bedzie jedna z moich ulubionych opowiesci