Góry Bez Granic

O nie znałem.
Metro też mam w domu - więc, tak może być takie coś

Wydawnictwo Rebis :

Przestrzeni ! Przestrzeni !
Aleja potępienia.
Gdzie dawniej śpiewał ptak.
Ostatni brzeg.

Miłej lektury.

A do tego genialny "Hiob. Komedia sprawiedliwości" Roberta A. Heinlein.

Dzięki!

laynn pisze:Wiolciu lubię mieć też swoje książki. Regał ma jeszcze trochę wolnego miejsca. Choć teraz żona mi pożyczyła z Biblioteki.

Jasne, też lubię. Kiedyś kupowałam bardziej namiętnie, teraz trochę przystopowałam, bo stoją i się kurzą I już bardziej rozważnie kupuję te do "posiadania".
A czy ktoś czytał może jakieś książki Kańtoch?

Dobromił pisze:

Wiolcia pisze:ale drażni mnie maniera pisarza, którą widzę ponownie w tej książce. Główny bohater w obliczu "nieznanego" już w pierwszym rozdziale rozsypuje się na kawałki. W pozostałych dalej nie może, cierpi, jest u kresu wytrzymałości nerwowej, nadal się rozsypuje - i tak w kółko... ciągle o tym ględzi. No ileż można?

Może w ten sposób przelewa na papier swoje fobie ? Tak swoją drogą idą mrozy ...

Właśnie, ale może w Polsce jesteśmy bezpieczni... No chyba że przyjdzie zima stulecia.
A tak na marginesie - widziałeś może film na podstawie "Szczeliny"? Szukałam, ale nie mogę go znaleźć (po polsku).

Mam go.

Dobromił pisze:Mam go.

Wart uwagi?

Jest mrok, groza, stopniowe popadanie w obłęd. Fajne ujęcia w lesie. Zobaczyłem raz, oglądnę z przyjemnością kolejny raz.

Weź na jakiś zlot. Można się kulturalnie wprowadzić w nastrój.

Chyba daleko od Żywca nie mieszkasz ? Często tu bywasz. Daj znak, wniknij z pendrivem - od razu Ci to przegram.

A seans na Zlocie będzie odpowiedni

Czytam "Wiatr" Kariki. Początek niezły. Albo autorowi wyrobił się styl, albo to zasługa tłumacza. Główny bohater jak na razie się trzyma, choć dezorientacja i strach były już jego udziałem. Mniej tu także wciągania czytelnika w akcję w postaci bezpośrednich zwrotów do "nas".
Historia rozpoczyna się od przypadkowego znalezienia porzuconej na jednym z parkingów kamery samochodowej. Nasz bohater musi ją oczywiście włączyć i obejrzeć ostatnie nagranie.
Uważajcie zatem, jeśli dziś wybieracie się gdzieś samochodem. Już dostałam alert o wichurach...

W trakcie lektury tej książki przeraziłem się ... jadą przez Żywiec ...

Dobromił pisze:W trakcie lektury tej książki przeraziłem się ... jadą przez Żywiec ...

Taa, fajnie się wczoraj czytało nocą tę książkę, gdy za oknem wichura jak się patrzy.
Ale do Żywca jeszcze nie dotarli, choć granica jest już blisko...

Przeczytałam. W idealnym okresie wichur i orkanów. Końcówka trochę wydumana, ale całość w porządku. Lamenty głównego bohatera tak nie męczyły.
Warto przeczytać "Samotność" i "Ciemność"?

Czytał kto? Warto?

Fajna okładka. Postaram się ją przeczytać.
Ja mam jakiś taki zwyczaj, że przeważnie fajna okładka to fajna książka póki co się sprawdza