Rowery...

Wspinaczka wysokogórska, skałkowa, rowery, kajaki i wszystkie inne aktywne sposoby spędzania czasu.
Awatar użytkownika
TataOjciec
Posty: 353
Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
Lokalizacja: Z Blokowiska

Postautor: TataOjciec » 2014-06-04, 10:38

TNT'omek pisze:nie mam nic obcisło-lanserskiego:)

Ja mam i się tego nie wstydzę ( nóg na razie nie golę )
Jak pisałem wyżej jazda na rowerze ma wiele twarzy :D
Jak wyjeżdża się na trening rowerowy czy idzie pobiegać , dobrze jest się ubrać odpowiednio do sytuacji i z lansem ma to mało wspólnego .Ale jak jedziesz w niedziele 10 km po parku raz na miesiąc, na rowerze za 5 stówek z tesco , to głupio brać kolarki z "pieluchą" kask i buty SPD
Obrazek

Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2014-06-04, 14:12

buba pisze:
Ale na Podlasie nie ubrales kondonika mimo jego rozlicznych zalet tylko kolorowa koszule. dlaczego? z wlasnej woli i wyboru naraziles sie na niewygody?


No już bez przesady, co innego powolne spacerowanie, a co innego jazda, gdzie wiadomo, że się człowiek trochę spoci.
Ale w jeździe na rowerze i tak po kasku najważniejsze są spodnie. zawsze ubieram legginsy "z pieluchą", bo nie lubię jak mnie boli tyłek i jak mi się nogawki od spodni wkręcają do łańcucha (a parę razy, nawet na krótkich przejażdżkach w mieście zdarzyło mi się)

A w sumie to o czym dyskutujemy ?
Każdy ubiera to co dla niego jest najwygodniejsze i niech się inni nie czepiają.

Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2014-06-04, 15:05

No właśnie! Wznieciłem temat kasku, bo ostatnio w okolicy mieliśmy wypadek (ze skutkiem śmiertelnym) bo Pani jechała bez kasku. Podobno by żyła ,gdyby to COŚ na głowie miała :/
Ale widzę zdania na temat kasków są podzielone... jak zresztą wszędzie. Ja kupiłem i będę w nim jeździł...może nie po łąkach i polach, ale po publicznych drogach na pewno.
in omnia paratus...

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2014-06-05, 20:09

Tomek, tu się nie ma co pytać o zdanie bo trochę się jednak mija z celem. Bo ta pani może też pytała i może jej odradzili.
Podobno by żyła ,gdyby to COŚ na głowie miała


Wszystko jest jasne-jedziesz rowerem, możesz się wyrypać więc pozostaje kwestia czy decydujesz się zabezpieczyć przed ewentualnym uderzeniem czy nie.
Tu nie ma nic do rzeczy wspominanie dawnych lat i tego jak to się kiedyś jeździło, w czym chodziło. Kask do czego służy każdy wie, czy go używać to takie samo pytanie jak "czy zapinać pasy?". Jak się wyjeb... to będziesz wiedział :)

Ja jak mówiłem nie używam, bo jakoś jeszcze nie kupiłem, tak mi schodzi kilka lat :rol . Nie jeżdżę po górach, nie szaleję na wertepach ale to nie znaczy że na prostej drodze mnie coś nie stuknie, a kask może uratować przy upadku/locie.

Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8367
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2014-06-05, 20:25

buba pisze:Ale na Podlasie nie ubrales kondonika mimo jego rozlicznych zalet tylko kolorowa koszule. dlaczego?


może dlatego, że na Podlasiu nie jeździłem na rowerze? :D

a tak szczerze mówiąc nie do końca jestem pewien co masz na myśli pod pojęciem "kondonik dla rowerzystów", bo jakoś żadna część ich ubrania mi się z gumą nie kojarzy :D

ah, teraz mi się przypomniało - chciałem wziąć koszulkę z półmaratonu opolskiego - oddychającą, ale w fajnym niebieskim kolorze :) Niestety, do chodzenia jest kiepska bo ma tak dziwnie zszyte pod rękawami...

Malgo Klapković pisze:U mnie w aucie wszyscy mają mieć zapięte pasy, inaczej nie ruszam

zapinanie pasów jest obowiązkowe, kaski nie - więc to jednak nie to samo... w przypadku kasków mamy do czynienia z presją pewnych środowisk i lansem innych, do tego histeryczne reakcje mediów po każdym wypadku - i ten zdrowy rozsądek u niektórych jakoś ginie w natłoku informacji
Ostatnio zmieniony 2014-06-05, 20:28 przez Pudelek, łącznie zmieniany 2 razy.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!

Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2014-06-06, 10:20

Piotrek pisze:Tomek, tu się nie ma co pytać o zdanie bo trochę się jednak mija z celem

Nie pytałem czy mam jeździć w kasku czy nie. Jestem już na tyle duży(nie mylić z mądry ;)),że potrafię wymyślić co dla mnie jest dobre...
Pytanie brzmiało : czy macie i używacie kasków? :D
in omnia paratus...

Vision

Postautor: Vision » 2014-06-06, 11:27

Nie posiadam, nie używam, ale nie przeszkadza mi u innych, a nawet dobrze, że mają. Mi po prostu niewygodnie by w nim było, a jeżdżę właśnie przeważnie ruchliwymi ulicami, tyle, że uważam trochę inaczej, że bardziej przydatny to taki kask właśnie by był w jakimś terenie, gdzie można wyrąbać się na jakieś nierówności czy uderzyć w drzewo. Na równej jezdni stabilniej się jedzie, a jak mnie auto dupnie to i kask mi nie pomoże. ;)

Awatar użytkownika
Robert J
Posty: 1375
Rejestracja: 2013-12-08, 21:46
Kontakt:

Postautor: Robert J » 2014-06-06, 16:14

Piotrek pisze:ale to nie znaczy że na prostej drodze mnie coś nie stuknie, a kask może uratować przy upadku/locie.

Miałem kiedyś takie zdarzenie: słoneczny dzień, prosty odcinek drogi, a mimo to jakaś blondyna przydzwoniła we mnie z tyłu....Później spakowałem to co pozostało z roweru do małego plecaka :(
TNT'omek pisze:Pytanie brzmiało : czy macie i używacie kasków? :D

Mam trzy sztuki: niebieski, szary i pomarańczowy ;) Zawsze jeżdżę w kasku bo to dla mojego bezpieczeństwa. I nie przejmuję się wcale tym, że ktoś na mnie dziwnie patrzy bo jadę w kasku czy stroju kolarskim. Dla mnie jest tak wygodnie gdy jadę na jakieś dłuższe trasy :)

PIWO
Posty: 12
Rejestracja: 2014-08-22, 15:16

Postautor: PIWO » 2014-08-23, 10:17

Jeżdżę bez chodź wiem że lepiej byłoby z kaskiem. Nie mogę się przyzwyczaić do jeżdżenia w kasu

Vision

Postautor: Vision » 2014-08-24, 19:40

PIWO pisze:Jeżdżę bez chodź wiem że lepiej byłoby z kaskiem. Nie mogę się przyzwyczaić do jeżdżenia w kasu


Dawid? Przedstawiłbyś się. ;)

PIWO
Posty: 12
Rejestracja: 2014-08-22, 15:16

Postautor: PIWO » 2014-08-25, 20:41

Vision,

Cześć :D

Vision

Postautor: Vision » 2014-08-29, 09:23

PIWO, pobiłeś jakiś swój rekord na rowerze? ;) No i kiedy w Tatrach ostatnio byłeś?
Ostatnio zmieniony 2014-08-29, 09:59 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.

PIWO
Posty: 12
Rejestracja: 2014-08-22, 15:16

Postautor: PIWO » 2014-08-29, 14:22

Jak na razie to bije rekordy w siedzeniu w robocie :-/ W tym roku to może z 6-7 razy przekroczyłem 100 rowerem więc lipa :D
Byłem w maju z dziewczyną . Zwykłe łażenie nie warto nawet pisać o Czarnych Stawach, Hali Gąsienicowej czy kolejce na Gubałówkę :D No ale od czegoś musi kobieta zaczać ;)

Gór Ski
Posty: 484
Rejestracja: 2018-05-08, 11:14
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Gór Ski » 2018-08-09, 08:01

Hej śmiga tu ktoś po górach ? Większość szczytów w Beskidach tj Czantoria ,Stożek, Skrzyczne , Klimczok ,Czupel , Leskowiec można wjechać bez wypychu. Ścieżek dedykowanych pod Rower Górski też coraz więcej .

Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12271
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2018-08-09, 09:35

Ja to nawet nie wiem, jak się ewentualnie za to zabrać... i znając życie bym złapał dwie pany od razu na starcie i...