sprocket73 pisze:widać ogromny luz w podejściu do rzeczy poważnych i strasznych.
Poważna i straszna rzecz zarazem to sraczka, a nie masz pod ręką papieru toaletowego. I nie jest to zdarzenie losowe, bo takie rzeczy można przewidzieć. Swój los się kreuje.
sokół pisze:zaczynam rozumieć sens zdania, które napisał Łukasz jakiś czas temu
Obniżasz lot sokole, zamiast stawiać sobie bardziej ambitne cele. Gdybym nie był kreatywny, lecz tylko małpował, to pewnie skończyłbym jako marny informatyczyna w urzędzie (krótki epizod w życiorysie). Zrób dobry uczynek, zaś
KARMA zwróci Ci to z nawiązką (np. mów z uśmiechem dzień dobry przechodniom lub pomóż sąsiadce wnieść zakupy) - znam to z autopsji, bo los szczodrze mnie obdarza na co dzień. Znam jednego forumowicza, który zawsze jest smutny i
zły (nie zauważyłem na jego fejsie uśmiechu, może już ma taki wyraz). Zastanawiałem się, dlaczego Bozia go ciągle karze. Może go nie lubi... Zatem nie jestem jedynym.
I jak ma się widok w lustrze? Ja widuję wesołe grymasy. Jeśli jest inaczej, to zmiana lustra nie pomoże.