Postautor: ceper » 2018-12-19, 11:53
Ech - po koledze rzepie to żeście pojechali, a jak ja się wymądrzam, to cisza...
Nawiązując pośrednio do tematu, to po powrocie z
misji czajnik, chociaż byłem strasznie zmęczony (nie
zasypiam gruszek w popiele, bo dopadnie mnie skleroza lub inna choroba), to jednak wykrzesałem z siebie resztki sił, by pogrzebać w necie. Upatrzyłem wtedy sylwestrowy wypad górski na dach Afryki, nawet niedrogi (bilety lotnicze to pestka), ale dostałem febry na zdzierstwo 20$ napiwków codziennie. Ktoś chętny, bo czasu niewiele...
Edit: dzięki włodarzu za czujność - nie czytałem podczas pisania, bo telefon i następny pogan się wciska...
Ostatnio zmieniony 2018-12-19, 15:00 przez
ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.