Klasyczny debiut w Karkonoszach
Sebastian Słota pisze:Ja właśnie wróciłem w pierwszego w życiu pobytu w Karkonoszach, muszę powiedzieć, że góry są takie jakieś inne... Inne niż Beskidy, wypłaszczone na grani, normalnie można ją całą autem przejechać i to nie dżipem. Ale podobało mi się.
Ja bym je określił, że to mieszanka Tatr z Bieszczadami.
Sebastian Słota pisze:Adrian 17 pisze:
Ja bym je określił, że to mieszanka Tatr z Bieszczadami.
Ciekawa mieszanka, nie wpadłbym na nią. Jedyne miejsce, jakie mi przychodzi na myśl przywołując to skojarzenie, to zejście żółtym szlakiem ze Śnieżnych Kotłów do schroniska pod Łabskim Szczytem
Jako debiutant innych szlaków nie znam, choć Śnieżne kotły widziałem z daleka, z zamku w Chojnik.
Kosówka ze skałami a powyżej łąki, jak na połoninach. No prawie jakoś tak mi się skojarzyło.
Sebastian Słota pisze:właśnie wróciłem w pierwszego w życiu pobytu w
Ja musiałem wcześniej zjechać do kraju (jedna z osób dostała nawrotu choroby), więc się ucieszyłem jak jeszcze podczas jazdy powrotnej żona zaproponowała jakieś góry na weekend, oraz gdy zaproponowałem Sudety, to podtrzymała pomysł. W ten sposób w trzy dni odwiedziłem trzy nowe pasma Sudeckie, choć z racji pobytu rodzinnego, nie były to miejsca mało znane (wręcz odwrotnie - w sobotę w tłumię wędrowaliśmy pod schronisko), nie były to wędrówki cało dniowe. Ale i tak było fajowo...
Co do porównania, to też na wzmiankę o
pomyślałem jak Sebastian.Adrian 17 pisze:to mieszanka Tatr z Bieszczadami
Ja byłem akurat głównie w Stołowych, więc te są oryginalne, nie da się ich porównać do innych gór, natomiast spaliśmy w kurorcie zimowym, który mi się kojarzył, że mieści się w dolinie, a tu osada zlokalizowana jest na stokach i zrobiła na mnie wrażenie, że Szczyrk czy Wisła to się mogą schować jeśli chodzi o jazdę na nartach. Spaliśmy w Zieleńcu.
laynn pisze:Sebastian Słota pisze:właśnie wróciłem w pierwszego w życiu pobytu w
Ja musiałem wcześniej zjechać do kraju (jedna z osób dostała nawrotu choroby), więc się ucieszyłem jak jeszcze podczas jazdy powrotnej żona zaproponowała jakieś góry na weekend, oraz gdy zaproponowałem Sudety, to podtrzymała pomysł. W ten sposób w trzy dni odwiedziłem trzy nowe pasma Sudeckie, choć z racji pobytu rodzinnego, nie były to miejsca mało znane (wręcz odwrotnie - w sobotę w tłumię wędrowaliśmy pod schronisko), nie były to wędrówki cało dniowe. Ale i tak było fajowo...
Co do porównania, to też na wzmiankę opomyślałem jak Sebastian.Adrian 17 pisze:to mieszanka Tatr z Bieszczadami
Ja byłem akurat głównie w Stołowych, więc te są oryginalne, nie da się ich porównać do innych gór, natomiast spaliśmy w kurorcie zimowym, który mi się kojarzył, że mieści się w dolinie, a tu osada zlokalizowana jest na stokach i zrobiła na mnie wrażenie, że Szczyrk czy Wisła to się mogą schować jeśli chodzi o jazdę na nartach. Spaliśmy w Zieleńcu.
Stołowe odwiedziliśmy w drodze do Karpacza, dla mnie to było wielkie zaskoczenie, na plus oczywiście i ciężko byłoby mi je porównać do innych gór
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości