Postautor: ceper » 2019-07-24, 14:47
Przy dobrych prognozach pogody planuję zaatakować w sobotę kolejkę we Vrátnej i dzielnie zdobyć Veľký Kriváň (1709 m) w Małej Fatrze. Pójdę dalej za Chlebem i zajdę znienacka od tyłu Stoha. Nocleg w Terchowej. Niedzielny spacer po dziurach i na Wielkim Rozsutcu zacznę powrót do domu.
Opcjonalnie przeniosę się w czasoprzestrzeni: najpierw będzie niedziela, potem sobota.
Będę jednym z kilku/nastu/ tysięcy turystów tego dnia w MF, więc nikt mnie nie dostrzeże.
Transport: Flixbus
Ostatnio zmieniony 2019-07-24, 14:47 przez
ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.