Sprawy techniczne itp.
Ciężko powiedzieć. To nie jest kwestia miesięcy a raczej kilku lat co najmniej... Robiąc to na szybko, to forum będzie mniej więcej identyczne jak góry-szlaki. Bo ogólnie to pozostaje do takiej wersji nam je zaktualizować. Sporo opcji, które tutaj póki co jest też zniknie całkowicie, bo ich nie ma w tamtej wersji. Za to są inne, czy lepsze? Nie wiem, kwestia gustu. Z pewnością na początku będzie więcej narzekań, niż zachwytów. Tutaj każdy się już przyzwyczaił do tego co jest i niektórych rzeczy mu będzie brakować. Na pewno tamto forum jest bardziej przystosowane pod obecne czasy, jest też wersja mobilna.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 2 razy.
Inna sprawa, że to rozważania teoretyczne, bo przecież sam pisałeś, że póki co nie masz czasu specjalnie, żeby do tego przysiąść, a od tego czasu trzebaby zacząć, bo przecież nikt tutaj poza Tobą tego nie zrobi.
Moim zdaniem fora ewidentnie chylą się ku upadkowi i specjalnie chyba nie ma sensu póki co się szarpać ponad stan, żeby mieć jakoś "lepiej" bądź "gorzej". Długo wmawiałem sobie, że nasze forum jest poza zagrożeniem, ale jakoś ostatnio przekonałem się, że jednak też toniemy.
Bo przeciez tutaj zupełnie nie chodzi o to, że ktoś ma nowszą bądź starszą wersję forum, a raczej o to, czy dane forum ma jakąś ciekawą treść do przekazania, czy jest w stanie przyciągnąć jakichś nowych ludzi...
A prawda jest taka, że każde z kilku utrzymujących się jeszcze na powierzchni for górskich ma swoje plusy i minusy. Każde jest nieco inne, chociaż w gruncie rzeczy składa się zawsze z kilku żarliwych zwolenników wiernych tylko jednym barwom i z kilku userów, którzy piszą wszędzie, gdzie się da.
I prawda jest niestety okrutna, w 2019 roku zarejestrowało się co prawda wielu nowych użytkowników, ale jakby popatrzeć na to pod kątem pisania, to po prawdzie mamy tylko trzy aktywne osoby (Piotr, Fasola i Kristoff73) a pozostałe osoby jakoś mniej aktywne są, jeśli w ogóle coś piszą, bo głównie nie piszą. Za to straciliśmy wiele świetnie dotychczas piszących ludzi.
Ot, choćby Nesska, która rzuca mi się na język w pierwszej kolejności. I to są sprawy nie do przeskoczenia, tak myślę. Pewnie nie wiecie, ale przez długi czas potrafiłem praktykować siedzenie na Fb i wyszukiwanie stamtąd różnych blogerów, ciekawie piszących osób... I pisałem do tych osób, czasem pewnie dostałem burę, albo "spierd888j chu88" - faktem jest, że na - nie wiem, szacuję, 300-400 zaproszonych osób zarejestrowało się u nas moze 10. A pisze tylko jedna z nich. Wymieniłem ją wcześniej w poście.
Tak więc niestety, fora powoli idą w zapomnienie, na rzecz fejsbuka i innych tego typu wynalazków.
I to nie od wersji zamontowanej na serwerze zależy, czy będziemy się jeszcze jakiś czas utrzymywać na powierzchni, czy zatoniemy.
Zobaczycie zresztą sami. To moje subiektywne zdanie, możecie mieć inne, ale.... są fora, co bazują tylko na wspólnych wyjazdach (znam dwa takie fora - GS i Górski świat - z tym, że GS dostali teraz wiatru w żagle za sprawą Tidżeja, który im tam robi świetną robotę, co jednak nie przekłada się na przykład na relacje, bo jest ich tam kilka na krzyż, głownie autorstwa tych, co piszą w wielu miejscach. No i wchodzisz w te relacje tam i jest Pudel, Buba, Włodarz i Sprocket. I jedna "miejscowa" relacja w miesiącu. Tidzęj na pewno życzyłby sobie więcej relacji, zaproszeń (te forum było nastawione na wspólne wyjazdy)
Górski swiat to zupełnie inna bajka, to grupka kilku trzymających się siebie znajomych.
Forum NPM to znów duża dawka wiedzy, ale z tego co słyszałem, to po wycofaniu ze sprzedaży gazety nie wiadomo, czy forum w ogóle się utrzyma (a szkoda by było)
Forum TG nie znam za dobrze, ale relacje mają z innej bajki.
A my? Gdzie jesteśmy w tym wszystkim?
Był czas, gdy myślałem, że naprawdę jesteśmy w czołówce, o ile nie w ogóle na szczycie. Bujałem w obłokach z tą myślą, napędzałem się tym. Ale ostatnie tygodnie sprowadziły mnie do parteru.
Coraz mniej osób w ogóle chce coś napisać. Zwalałem to na różne czynniki, bo ludzie niektórzy pisali mi, że np. "Ceper odstrasza" i "ceper wkurwia".
No i co się okazało? Że to zwykła ściema była, bo ceper zwinął manele jakiś czas temu, a tych na niego narzekających wciąż nie widzę na GBG.
Ludzie narzekali, bo polityka, religia, tośmy oddzielili te drażniące tematy. Co się okazało? Po jakimś czasie najbardziej narzekające na tematy polityczne i religijne osoby zażyczyły sobie dostępu do niewygodnych tematów, żeby je znowu czytać! No a nam (w sensie administracji) się oberwało od następnej grupki, że niepotrzebnie coś tam w ogóle ruszaliśmy.
Od marca nie umiemy się zebrać na jakikolwiek wspólny wyjazd, zlot, spotkanie, ba, nawet nie padła żadna propozycja! W sumie z jednej strony dziwne, bo wydawało mi się, że jak już jedziemy na zlot, to z przytupem i że większości osób się podoba. No ale najwyraźniej nikomu się nie podoba, bo tematy wyjazdów z GBG są omiajne szerokim łukiem. No kuźwa, nikomu sie na żadnym zlocie nie podobało?
Ja byłem co prawda tylko na trzech, ale jestem bardzo zadowolony.
Kiedyś myślałem, że jesteśmy naprawdę fajnym i mocnym forum. Ale byście wiedzieli, jak "nas widzą"...
Jako jedne z najsłabszych for, zlepek kilku znajomych. O dziwo, nikt nic o alkowie nie napisał ani o poganach
Tak więc... Miało być krótko, ale wyszedł mi elaborat... Nieważne opakowanie, ważne, co w środku, a póki wszyscy się nie postaramy, żeby GBG szedł w górę, to na nic się nam zda nowa wersja forum, na które nikt nie zajrzy, bo nie będziemy mieć nic do zaoferowania...
Moim zdaniem fora ewidentnie chylą się ku upadkowi i specjalnie chyba nie ma sensu póki co się szarpać ponad stan, żeby mieć jakoś "lepiej" bądź "gorzej". Długo wmawiałem sobie, że nasze forum jest poza zagrożeniem, ale jakoś ostatnio przekonałem się, że jednak też toniemy.
Bo przeciez tutaj zupełnie nie chodzi o to, że ktoś ma nowszą bądź starszą wersję forum, a raczej o to, czy dane forum ma jakąś ciekawą treść do przekazania, czy jest w stanie przyciągnąć jakichś nowych ludzi...
A prawda jest taka, że każde z kilku utrzymujących się jeszcze na powierzchni for górskich ma swoje plusy i minusy. Każde jest nieco inne, chociaż w gruncie rzeczy składa się zawsze z kilku żarliwych zwolenników wiernych tylko jednym barwom i z kilku userów, którzy piszą wszędzie, gdzie się da.
I prawda jest niestety okrutna, w 2019 roku zarejestrowało się co prawda wielu nowych użytkowników, ale jakby popatrzeć na to pod kątem pisania, to po prawdzie mamy tylko trzy aktywne osoby (Piotr, Fasola i Kristoff73) a pozostałe osoby jakoś mniej aktywne są, jeśli w ogóle coś piszą, bo głównie nie piszą. Za to straciliśmy wiele świetnie dotychczas piszących ludzi.
Ot, choćby Nesska, która rzuca mi się na język w pierwszej kolejności. I to są sprawy nie do przeskoczenia, tak myślę. Pewnie nie wiecie, ale przez długi czas potrafiłem praktykować siedzenie na Fb i wyszukiwanie stamtąd różnych blogerów, ciekawie piszących osób... I pisałem do tych osób, czasem pewnie dostałem burę, albo "spierd888j chu88" - faktem jest, że na - nie wiem, szacuję, 300-400 zaproszonych osób zarejestrowało się u nas moze 10. A pisze tylko jedna z nich. Wymieniłem ją wcześniej w poście.
Tak więc niestety, fora powoli idą w zapomnienie, na rzecz fejsbuka i innych tego typu wynalazków.
I to nie od wersji zamontowanej na serwerze zależy, czy będziemy się jeszcze jakiś czas utrzymywać na powierzchni, czy zatoniemy.
Zobaczycie zresztą sami. To moje subiektywne zdanie, możecie mieć inne, ale.... są fora, co bazują tylko na wspólnych wyjazdach (znam dwa takie fora - GS i Górski świat - z tym, że GS dostali teraz wiatru w żagle za sprawą Tidżeja, który im tam robi świetną robotę, co jednak nie przekłada się na przykład na relacje, bo jest ich tam kilka na krzyż, głownie autorstwa tych, co piszą w wielu miejscach. No i wchodzisz w te relacje tam i jest Pudel, Buba, Włodarz i Sprocket. I jedna "miejscowa" relacja w miesiącu. Tidzęj na pewno życzyłby sobie więcej relacji, zaproszeń (te forum było nastawione na wspólne wyjazdy)
Górski swiat to zupełnie inna bajka, to grupka kilku trzymających się siebie znajomych.
Forum NPM to znów duża dawka wiedzy, ale z tego co słyszałem, to po wycofaniu ze sprzedaży gazety nie wiadomo, czy forum w ogóle się utrzyma (a szkoda by było)
Forum TG nie znam za dobrze, ale relacje mają z innej bajki.
A my? Gdzie jesteśmy w tym wszystkim?
Był czas, gdy myślałem, że naprawdę jesteśmy w czołówce, o ile nie w ogóle na szczycie. Bujałem w obłokach z tą myślą, napędzałem się tym. Ale ostatnie tygodnie sprowadziły mnie do parteru.
Coraz mniej osób w ogóle chce coś napisać. Zwalałem to na różne czynniki, bo ludzie niektórzy pisali mi, że np. "Ceper odstrasza" i "ceper wkurwia".
No i co się okazało? Że to zwykła ściema była, bo ceper zwinął manele jakiś czas temu, a tych na niego narzekających wciąż nie widzę na GBG.
Ludzie narzekali, bo polityka, religia, tośmy oddzielili te drażniące tematy. Co się okazało? Po jakimś czasie najbardziej narzekające na tematy polityczne i religijne osoby zażyczyły sobie dostępu do niewygodnych tematów, żeby je znowu czytać! No a nam (w sensie administracji) się oberwało od następnej grupki, że niepotrzebnie coś tam w ogóle ruszaliśmy.
Od marca nie umiemy się zebrać na jakikolwiek wspólny wyjazd, zlot, spotkanie, ba, nawet nie padła żadna propozycja! W sumie z jednej strony dziwne, bo wydawało mi się, że jak już jedziemy na zlot, to z przytupem i że większości osób się podoba. No ale najwyraźniej nikomu się nie podoba, bo tematy wyjazdów z GBG są omiajne szerokim łukiem. No kuźwa, nikomu sie na żadnym zlocie nie podobało?
Ja byłem co prawda tylko na trzech, ale jestem bardzo zadowolony.
Kiedyś myślałem, że jesteśmy naprawdę fajnym i mocnym forum. Ale byście wiedzieli, jak "nas widzą"...
Jako jedne z najsłabszych for, zlepek kilku znajomych. O dziwo, nikt nic o alkowie nie napisał ani o poganach
Tak więc... Miało być krótko, ale wyszedł mi elaborat... Nieważne opakowanie, ważne, co w środku, a póki wszyscy się nie postaramy, żeby GBG szedł w górę, to na nic się nam zda nowa wersja forum, na które nikt nie zajrzy, bo nie będziemy mieć nic do zaoferowania...
Ostatnio zmieniony 2019-11-24, 18:36 przez sokół, łącznie zmieniany 2 razy.
sokół pisze: No kuźwa, nikomu sie na żadnym zlocie nie podobało?
Byłem na jednym i mi się bardzo podobało
Pier.....ie Sławka to mi zwisa.
Ostatnio zmieniony 2019-11-24, 18:17 przez marekw, łącznie zmieniany 1 raz.
marekw pisze:Przy tej frekwencji to to forum prędzej padnie nim się doczeka aktualizacji.Lepiej zostać przy tym co jest.
Przeczytałem... i zacytowałem Marka. A ja nic więcej nie mam do dodania.
Chyba, że zamiast walczyć, to wszystkich zaskoczyć i forum zamknąć
Drugi post Marka, też mógłbym zacytować. Ostatnio tak myślę, gdzie można by powtórzyć zeszłoroczną Potrójna. Ale ja niestety nie mam technicznych możliwości by coś próbować organizować... a słowo "technicznych", proszę czytać właśnie w cudzysłowie
sokół pisze:Ludzie narzekali, bo polityka, religia, tośmy oddzielili te drażniące tematy. Co się okazało? Po jakimś czasie najbardziej narzekające na tematy polityczne i religijne osoby zażyczyły sobie dostępu do niewygodnych tematów, żeby je znowu czytać! No a nam (w sensie administracji) się oberwało od następnej grupki, że niepotrzebnie coś tam w ogóle ruszaliśmy.
To mam propozycję. Wróćmy do początku forum. Tylko trzeba będzie Chwastka i Lucynę zaprosić
A ceper pewnie znowu wróci. I znów będzie narzekanie na niego
To efekt domina.
Wchodzi user i nie chce mu się nic napisać, bo był tylko za domem i zrobił kilka zdjęć zachodu słońca, ale po co się tym dzielić. Czytał też na onecie o jakiś wypadku, ale przecież nie będzie tego wklejać dla innych, "na pewno wszyscy czytali". Zagadkę widział, odpowiedź zna, ale po co ma odpowiedzieć, zaraz mu będzie głupi sokół pisać, żeby zadał swoją, bo temat wisi. Widział też jakąś relację, ale co będzie komentować, nie ma co klawiatury męczyć.
No i potem wchodzi drugi user i widzi, że nic nowego nie ma napisanego, to nawet się nie loguje, bo po co...
I koło się zamyka.
Wiktor, piszesz o technicznych możliwościach organizacji zlotu... Ale widzisz, nikt nie zagaduje nawet o jakiekolwiek wspólne wyjazdy. Widocznie nie jest to potrzebne. Zaproszenia też jakoś się nie sprawdzają, bo nie. Albo w ogóle ich nie ma, albo są, ale pozostają bez odzewu.
Ja tam myślę, że nie ma co się zastanawiać nad tym, co poprawić, bo nie ma co poprawiać. Sorry, taki mamy klimat. Tu się po prostu nie da nic zmienić. Ja w każdym razie już w to nie wierzę.
Wchodzi user i nie chce mu się nic napisać, bo był tylko za domem i zrobił kilka zdjęć zachodu słońca, ale po co się tym dzielić. Czytał też na onecie o jakiś wypadku, ale przecież nie będzie tego wklejać dla innych, "na pewno wszyscy czytali". Zagadkę widział, odpowiedź zna, ale po co ma odpowiedzieć, zaraz mu będzie głupi sokół pisać, żeby zadał swoją, bo temat wisi. Widział też jakąś relację, ale co będzie komentować, nie ma co klawiatury męczyć.
No i potem wchodzi drugi user i widzi, że nic nowego nie ma napisanego, to nawet się nie loguje, bo po co...
I koło się zamyka.
Wiktor, piszesz o technicznych możliwościach organizacji zlotu... Ale widzisz, nikt nie zagaduje nawet o jakiekolwiek wspólne wyjazdy. Widocznie nie jest to potrzebne. Zaproszenia też jakoś się nie sprawdzają, bo nie. Albo w ogóle ich nie ma, albo są, ale pozostają bez odzewu.
Ja tam myślę, że nie ma co się zastanawiać nad tym, co poprawić, bo nie ma co poprawiać. Sorry, taki mamy klimat. Tu się po prostu nie da nic zmienić. Ja w każdym razie już w to nie wierzę.
Ostatnio zmieniony 2019-11-24, 18:32 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
Choć wiecie co. Po paru latach zalogowałem się z powrotem na największym forum o cukrzycy. I z forum gdzie dekadę temu było kilkadziesiąt postów, potrafi minąć tydzień, by napisano 5 nowych postów. Też się podobno na fejsa przenieśli. Tylko za Chiny Ludowe nie potrafię na ich stronie na fejsie znaleźć dyskusji.
Oj tam, zostaniemy forem kilku znajomych.
Oj tam, zostaniemy forem kilku znajomych.
sokół pisze:To efekt domina.
Wchodzi user i nie chce mu się nic napisać, bo był tylko za domem i zrobił kilka zdjęć zachodu słońca, ale po co się tym dzielić. Czytał też na onecie o jakiś wypadku, ale przecież nie będzie tego wklejać dla innych, "na pewno wszyscy czytali". Zagadkę widział, odpowiedź zna, ale po co ma odpowiedzieć, zaraz mu będzie głupi sokół pisać, żeby zadał swoją, bo temat wisi. Widział też jakąś relację, ale co będzie komentować, nie ma co klawiatury męczyć.
No i potem wchodzi drugi user i widzi, że nic nowego nie ma napisanego, to nawet się nie loguje, bo po co...
I koło się zamyka.
Wiktor, piszesz o technicznych możliwościach organizacji zlotu... Ale widzisz, nikt nie zagaduje nawet o jakiekolwiek wspólne wyjazdy. Widocznie nie jest to potrzebne. Zaproszenia też jakoś się nie sprawdzają, bo nie. Albo w ogóle ich nie ma, albo są, ale pozostają bez odzewu.
Ja tam myślę, że nie ma co się zastanawiać nad tym, co poprawić, bo nie ma co poprawiać. Sorry, taki mamy klimat. Tu się po prostu nie da nic zmienić. Ja w każdym razie już w to nie wierzę.
Tomek wypij piwo bo smędzisz jak stara baba.
- telefon 110
- Posty: 2046
- Rejestracja: 2014-09-20, 22:32
sokół pisze:To moje subiektywne zdanie, możecie mieć inne, ale.... są fora, co bazują tylko na wspólnych wyjazdach
Zauważyłem że często błędnie interpretuje się idee czy definicje forum.
By zorganizować spotkanie przy wódce w gronie znajomych wystarczą personalne aparaty telefoniczne i powiadamiające esemesy.
Tego typu "fora" są raczej półotwartymi klubikami z własną stronką w necie- gdzie poza aspektem "rozrywkowym" nic się specjalnie nie dzieje.
Z forum bardziej kojarzą mi się miejsca gdzie występuje jakikolwiek pierwiastek życia.
Np:
forum "skyscrapercity" czy "salon24".
Ostatnio zmieniony 2019-11-24, 19:57 przez telefon 110, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości