Vapeč - Vrsatec

Relacje z gór całego świata, niepasujące do pozostałych działów.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6119
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Vapeč - Vrsatec

Postautor: Sebastian » 2019-12-22, 19:28

Obrazek

Na języku słowackim można sobie połamać język. Zbitki spółgłosek są trudne do wymówienia, choć Polacy mają języki wyćwiczone różnymi Szczebrzeszynami. Pamiętacie, kto był autorem książek o przygodach rozbójnika Rumcajsa? Vaclav Čtvrtek. No właśnie.

Słowacy nazwy gór i miejscowości może mają skomplikowane (jak Vrsatec), ale za to tereny są piękne, większość kraju pokryta interesującymi pasmami górskimi. Jednym z nich są Góry Strażowskie (Stražovske Vrchy) położone na zachód o Luczańskiej Małej Fatry. Góry te są stosunkowo niskie, wysokości wierzchołków nie przekraczają w zasadzie 1000 m, jedyne większe wzniesienia znajdują się w rejonie Stražova, najwyższego szczytu pasma, o wysokości 1213 m. Góry te na większości powierzchni są zalesione, natomiast na kilku wierzchołkach, w tym właśnie na Stražovie i Vapeču znajdują się wychodnie skalne, dzięki czemu stanowią one świetne miejsca widokowe.

Obrazek

Wyruszyłem na wycieczkę na Vapeč tradycyjnie przed świtem, mając w perspektywie dość daleką drogę z Terchovej (90 km). Przed Žiliną zrobiłem sobie krótki postój w miejscowości Teplička nad Vahom, gdzie w okolicy stacji benzynowej znajduje się kładka pieszo-rowerowa nad drogą Žilina - Terchova. Miałem nadzieję na jakieś fajne poranne zdjęcia Małej Fatry, ale niestety cała Fatra była schowana jeszcze za chmurami. Cyknąłem jedno zdjęcie z „klimatem" - widać na nim, jak dużo samochodów podąża rano do Žiliny, pewnie do pracy, a w drugą stronę praktycznie nie ma ruchu.

Obrazek

Już w końcowym etapie dojazdu doliną Vagu, przed miejscowością Ilava, uwagę moją przykuły skałki znajdujące się po zachodniej stronie tej doliny. Zrobiłem im zdjęcie, zupełnie jeszcze nieświadomy, że całkiem spontanicznie znajdę się tam wieczorem, o czym będzie w dalszej części relacji.

Obrazek

Vapeč (956 m) znajduje się w południowo-zachodniej części Gór Strażowskich, nad miejscowością Horna Poruba, wsią cichą i spokojną, bez infrastruktury turystycznej. Wieś położona jest w dolinie, prowadzi do niej ślepa droga: odnoga od drogi Ilava - Prievidza prowadzącej nad wsią. Tam też zajechałem na początek wycieczki, wiedziony instynktem „łowcy świtów", aby złapać słońce wschodzące nad Vapečem, usytuowanym po drugiej stronie doliny, dokładnie na wschód.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po obejrzeniu poranka pojechałem do Hornej Poruby, by tam zaparkować samochód pod sklepem spożywczym i udałem się czerwonym szlakiem na szczyt. Początkowy, dość krótki etap wycieczki wiedzie polami pod wierzchołkiem. Z dołu pięknie się prezentuje szczytowa kopułka skalna Vapeča.

Obrazek

Obrazek
pola pod Vapečem

Następnie szlak zaczyna piąć się w lesie mocno w górę. Różnica poziomów pomiędzy Horną Porubą a Vapečem to 520 m, z kolei długość szlaku łączącego te dwa punkty to tylko 3 km. Z podobnymi stromiznami miałem do czynienia kilka dni wcześniej przy podchodzeniu na Stražov, czyżby takie stromizny były specyfiką Stražovskich Vrchów?

Obrazek

Obrazek

[img]Pod%20szczytem%20wyszedłem%20na%20polanę,%20z%20której%20otwiera%20się%20widok%20na%20Horną%20Porubę%20i%20leżący%20po%20jej%20drugiej%20stronie%20szczyt%20Jedloviny.%20Uwagę%20mą%20przykuły%20dobrze%20widoczne%20z%20góry%20piękne%20łąki%20leżące%20u%20podnóży%20Vapeča.%20W%20planach%20miałem%20schodzenie%20z%20góry%20niebieskim%20szlakiem,%20ale%20patrząc%20na%20te%20łąki%20postanowiłem%20nieco%20zboczyć,%20żeby%20przy%20schodzeniu%20przejść%20przez%20nie.[/img]

Obrazek

Nade mną dumnie wznoszą się skałki Vapeča.

Obrazek

Otoczenie wygląda coraz ciekawiej.

Obrazek

Obrazek

Po krótkim, acz intensywnym podejściu doszedłem do podszczytowej krzyżówki szlaków. Teraz pozostało już tylko dojść na szczytową kopułkę i podziwiać widoki na Stražovske Vrchy.

Obrazek

Obrazek
ostatnie chwile przed szczytem

Na Vapeču, jak na wielu słowackich górach, znajduje się krzyż.

Obrazek

Widoki z Vapeča są rozległe, panorama 360 stopni obejmuje głównie Stražovske Vrchy. Pejzaże są dla mnie kwintesencją „słowackości", którą z każdym rokiem coraz bardziej cenię. Krajobraz jest różnorodny: dużo leśnych wierzchołków, dużo skałek porozrzucanych w krajobrazie, z rzadka widocznie wsie o zwartej zabudowie (nie to, co w Polsce) i duże różnice wysokości, nawet w niskich górach.

Obrazek
panorama Stražovskich Vrchów

Obrazek
na horyzoncie Stražov, najwyższy szczyt pasma

Spotkałem tam miejscowego Słowaka. Okazało się w rozmowie, że dużo biega, ale na Vapeč wyszedł „normalnie", bo jest za stromo. Zapytałem go o skałki, które widziałem rano, a które były widoczne na horyzoncie również ze szczytu. Opowiedział mi kilka zdań o Vrsatskich Bradlach, że jest to fajne miejsce, warto tam pojechać i je obejrzeć, a parking znajduje się wysoko, pod samymi skałkami. Jako że wycieczka na Vapeč jest dość krótka, postanowiłem wykorzystać resztę dnia i tam pojechać.

Obrazek
na horyzoncie Vrsatske Bradla, pode mną podszczytowe skałki Vapeča

Obrazek
zbliżenie na Horną Porubę

Obrazek
pamiątkowe zdjęcia na wierzchołku

Warto na Vapeču zrobić małą pętlę: po wyjściu na wierzchołek szlakiem można zejść ścieżką na północną stronę i przetrawersować szczyt od strony Hornej Poruby, widoki są tu trochę inne niż z samego szczytu. Idąc tamtędy zaobserwowałem lotnika na paraglajdzie, unoszącego się swobodnie na wietrze wokół wierzchołka.

Obrazek

Obrazek
w stronę Vrsatskich Bradel

Obrazek
pola nad Horną Porubą

Idąc tamtędy zaobserwowałem lotnika na paraglajdzie, unoszącego się swobodnie na wietrze wokół wierzchołka. Fajnie mu tam było!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
zejście z Vapeča

Schodziłem ze szczytu czerwonym, a następnie niebieskim szlakiem. Szybko ubywało wysokości i błyskawicznie dotarłem do granicy lasu. Tu opuściłem szlak i poprzez łąki schodziłem do Hornej Poruby. Pomimo drugiej połowy września było tu jeszcze zielono jak w maju łub w czerwcu, w ogóle nie było widać nadchodzącej jesieni. Łąki były zielone, piękne i widokowe. Nad drzewami dumnie sterczał doskonale stąd widoczny wierzchołek Vapeča.

Obrazek
widok na Vapeč z łąk nad Horną Porubą

Obrazek

Obrazek
łąki nad Horną Porubą

We wsi napotkałem samochód z taką dekoracją. Patrząc po rejestracji - chyba miejscowy. Swój chłop, też lubiący świty w górach. Na zdjęciu oczywiście wschód słońca na Vapeču.

Obrazek

Jako że wycieczka na Vapeč jest dość krótka, pozostało mi sporo czasu. Zanim udałem się na skałki Vrsatca, mogłem jeszcze podjechać na główną drogę nad Horną Porubą popatrzeć jeszcze raz szczyt z „właściwej" perspektywy w ciągu dnia. Widać stamtąd, że choć nie jest to wysoka góra, to jest imponująca, stroma i jej piramidka wyróżnia się z otoczenia.

Obrazek

Drugi, nieplanowany etap wycieczki to było zwiedzanie skałek Vrsatca, położonych w leżących po drugiej stronie doliny Wagu, na granicy czesko-słowackiej, Białych Karpatach. Białe Karpaty i Małe Karpaty to dwa ostatnie pasma Karpat leżące na ich zachodnim krańcu. W przeciwieństwie do wysokich, ponad dwutysięcznych gór Rumunii, leżących na drugim krańcu Karpat, te pasma należą do jednych z niższych ich części, o wysokościach wierzchołków poniżej 1000 m. Południowe skraje Małych Karpat, położone blisko Bratysławy, stanowią popularne tereny spacerowe dla mieszkańców tego miasta, dodatkowo pokryte gęstą siecią ścieżek rowerowych.

Białe Karpaty, na terenie których znajdują się Vrsatske Bradla, to położone na granicy czesko-słowackiej pasmo górskie długości ok. 100 km, o najwyższych szczytach sięgających 900 m, porośnięte głównie lasami liściastymi, o głębokich dolinach potoków. W 1979 roku został tam utworzony park krajobrazowy „CHKO Biele Karpaty”

Obrazek

Obrazek
w drodze na Vrsatec - w miejscowości Pruske

Za Pruske droga zaczęła się wić w górę.

Obrazek

Skałki Vrstaca (Vrsatske Bradla) piętrzą się nad miejscowością Vrsatskie Podhradie (podzamcze). Nazwa wsi ma związek z zamkiem Vrsatec, wybudowanym XIII wieku na tych skałkach, zniszczonym w czasach Powstania Rakoczy’ego w 1706 roku.

Obrazek

Vrsatske Bradla tworzą rezerwat przyrody, a wierzchołki skałek nie są udostępnione do zwiedzania, można je oglądać jedynie z dołu, z drogi, lub z niebieskiego szlaku wiodącego u ich podnóża do miejscowości Červeny Kamen.
Ja zdecydowałem się wyruszyć pod ruiny zamku, które jak się okazało, też nie były udostępnione do zwiedzania. Jak mawiał Zagłoba, nic to. Szybkie przełożenie nóg przez barierkę i już mogłem się cieszyć zakazanym owocem.

Obrazek

Obrazek
w ruinach zamku

Obrazek
zamkowe "okno"

Już z "zakazanej" części zobaczyłem znajdujący się po drugiej stronie skalnej grzędy Hotel Vrsatec (na mapach oznaczany jeszcze jako Chata Vrsatec, najwyraźniej w międzyczasie nastąpiła zmiana standardu obiektu).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
widok na Vrsatske Podhradie i Stražovske Vrchy na horyzoncie

Obrazek
Vrsatske Bradla z góry

Na zamkowych ścieżkach było ciasno, uwierzcie że nie dało się tak wychylić, żeby w kadr nie wchodziły gałęzie drzew po lewej stronie.

Obrazek

Z ruin zamku zauważyłem niewielki pagórek za wsią ze znajdującą się na nim wieżą przekaźnikową. Pomyślałem, że na zakończenie wycieczki fajnie będzie tam się udać i uwiecznić krajobraz w popołudniowym słońcu. Wcześniej jeszcze podszedłem pod Hotel Vrsatec.

Obrazek
Vrsatske Bradla spod hotelu

Obrazek
zbliżenie na grzędę, po prawej ruiny zamku

Obrazek
Vratske Bradla spod przekaźnika

Słowacja potrafiła mnie po raz kolejny zaskoczyć pięknem i różnorodnością swojego górskiego krajobrazu. Ta wycieczka była dla mnie kolejnym etapem odkrywania tego pięknego kraju. Był to fantastycznie spędzony dzień, mam nadzieję że jeszcze dużo takich na Słowacji przede mną.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12331
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2019-12-22, 20:13

Piękny dzień. A te Białe Karpaty to trochę jurą trącą. Ale pewnie to dlatego, że wysoko parking jest i od razu byłeś jakby w partiach szczytowych. Vapec też niczego sobie :)
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3488
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2019-12-22, 20:44

Aż miło w tak ponury dzień zobaczyć, że świat może być zielony (skoro biały za bardzo być nie chce). Słowacja na Twych zdjęciach zyskuje jeszcze bardziej, choć sama w sobie (z czym zgadzam się z Tobą) jest świetnym kierunkiem na górskie wypady. Pięknie!
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6119
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2019-12-22, 20:50

sokół pisze:Piękny dzień. A te Białe Karpaty to trochę jurą trącą. Ale pewnie to dlatego, że wysoko parking jest i od razu byłeś jakby w partiach szczytowych. Vapec też niczego sobie :)


Też mi się Vrsatec skojarzył z Jurą i Dolinkami Podkrakowskimi.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2019-12-22, 20:56

Vapeć zarąbisty (ostatnio plan wycieczki na ten szczyt zaproponowałem do klubowego kalendarza na przyszły rok :)), robi wrażenie z dala, a i widoki z niego, jak widzę po zdjęciach są świetne.
Vrsatcem też się zainteresuję

Wycieczka bardzo efektowna i urozmaicona :ok
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14538
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2019-12-23, 08:24

Sebastian pisze:Ja zdecydowałem się wyruszyć pod ruiny zamku, które jak się okazało, też nie były udostępnione do zwiedzania.


A to dziwne. Byliśmy tam w październiku tego roku i bez problemu zwiedzaliśmy ruiny i okolicę.

P.s. Piękne korzenie na niektórych zdjęciach.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5773
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2019-12-23, 10:55

Obie lokalizacje to takie mega-perełki. Obie mogą być idealnym pomysłem dla każdego zwykłego ludzia, który nie ma kondycji na całodniowe zasuwanie pod górę. Czyli małym wysiłkiem mamy piękno na najwyższym poziomie.

Co to zamku Vrsatec, kojarzę, że tabliczka, że tam nie wolno chodzić była i wszyscy ją ignorowali.

p.s.
Ostatnie zdjęcie bomba.
Ostatnio zmieniony 2019-12-23, 10:56 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14538
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2019-12-23, 11:24

sprocket73 pisze:Co to zamku Vrsatec, kojarzę, że tabliczka, że tam nie wolno chodzić była i wszyscy ją ignorowali.


Zbrodniarze !
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6119
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2019-12-23, 17:09

Zgadza się, była tabliczka "zakaz vstupu", czy jakoś tak i niewielka barierka w poprzek ścieżki
Vision

Postautor: Vision » 2019-12-23, 19:56

Zdjęcia jak zwykle fajne i ciekawe... :)

Ale z kiedy jest ta wycieczka? Bo wygląda jakby wiosną tuż przed latem... ;)
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6119
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2019-12-23, 20:12

Vision pisze:Ale z kiedy jest ta wycieczka? Bo wygląda jakby wiosną tuż przed latem... ;)


Vis, nie doczytałeś... Jest taki fragment w opisie zejścia z Vapeca: "Pomimo drugiej połowy września było tu jeszcze zielono jak w maju łub w czerwcu, w ogóle nie było widać nadchodzącej jesieni."
Skojarzenie z wiosną jak najbardziej adekwatne, jak widzisz - też takie miałem.
Vision

Postautor: Vision » 2019-12-23, 20:17

No tak, nie doczytałem, przyznam szczerze, nie czytałem całości, przeczytałem wstęp i potem trochę wyrywkowo, a potem bardziej same zdjęcia mnie interesowały. Cóż prosty, fejsbukowy ze mnie człowiek... na to wychodzi... ;) Chociaż inne relacje czytam często w całości, ale tutaj bardziej same zdjęcia mnie zachwyciły i nie ukrywam, że akurat w przypadku Twoich relacji bardziej same zdjęcia mnie interesują... ;)

No ale wnioski mamy takie same... I tak się spodziewałem, że to już jesień, a wygląda jak wiosna. :D
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8420
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2019-12-24, 21:30

nad miejscowością Horna Poruba, wsią cichą i spokojną, bez infrastruktury turystycznej.

o, przepraszam, mają tam dwie albo trzy knajpki ;)

Na Vapcu jest bardzo fajnie wieczorem, jak wszystko dookoła zaczyna się ściemniać i idzie burza :D
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2019-12-24, 21:37

Pudelek pisze:Na Vapcu jest bardzo fajnie wieczorem, jak wszystko dookoła zaczyna się ściemniać i idzie burza


I przypominasz sobie, że masz nowy namiot, którego nie umiesz rozłożyć? Taa... :D
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6119
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2019-12-24, 21:47

Pudelek pisze:o, przepraszam, mają tam dwie albo trzy knajpki ;)


zwróć uwagę, że na Słowacji w każdej miejscowości jest knajpka dla tzw. lokalsów

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości