Jeśli chcesz pomóc, wpłać na wsparcie poszkodowanych w wyniku powodzi. Linki poniżej:
SIEPOMAGA.PL - WSPARCIE POSZKODOWANYCH W WYNIKU POWODZI
ZRZUTKA.PL - POMOC POWODZIANOM ZE STRONIA ŚLĄSKIEGO


Głosowanie na zdjęcie sierpnia - trzeba wejść do sekcji "Fotografia górska i nie tylko" - nie ma linka na głównej, mój błąd.

Quiz Historia Gór

Zagadki, zabawy i konkursy górskie.
Awatar użytkownika
dakOta
Posty: 1040
Rejestracja: 2014-01-01, 02:24
Lokalizacja: Kraków

Postautor: dakOta » 2019-12-29, 23:03

Dawno-dawno temu... No dobra.
Karpaty. Polskie zresztą.
I głębinowa kopalnia węgla brunatnego.
Gdzie? Kiedy? Kto?
Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie - tym bardziej.
Awatar użytkownika
dakOta
Posty: 1040
Rejestracja: 2014-01-01, 02:24
Lokalizacja: Kraków

Postautor: dakOta » 2020-01-02, 19:52

Imieniem Sprawcy całej tej imprezy nazwano przełęcz.
Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie - tym bardziej.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12319
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2020-01-03, 12:09

W naszych Karpatach? Z tego, co kojarzę, ciężko tam o węgiel brunatny... Jest łata pod Nysą, jest torfowisko na Podhalu (koło Czarnego Dunajca) i to by było na tyle... Tyle kojarzę ze szkoły.
gar
Posty: 843
Rejestracja: 2016-01-06, 20:46
Lokalizacja: Orzegów

Postautor: gar » 2020-01-03, 14:25

Pierwsze wzmianki o obecności węgla brunatnego w Grudnej Dolnej pochodzą z 1854 roku. Najprawdopodobniej w tym samym czasie rozpoczęto wydobywanie stwierdzonego wówczas węgla. Stało się to z inicjatywy księcia Sanguszki, właściciela Grudnej Dolnej. Galicyjskie władze górnicze nadały mu prawa eksploatacji węgla na obszarze około 108 ha. W następnym roku kopalnia przeszła na własność spółki francuskiej. Prowadziła
ona wydobycie węgla do 1901 roku. Wówczas to wybuchł pożar w wyrobiskach górniczych,
a eksploatację wstrzymano.
Ostatnio zmieniony 2020-01-03, 14:26 przez gar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
dakOta
Posty: 1040
Rejestracja: 2014-01-01, 02:24
Lokalizacja: Kraków

Postautor: dakOta » 2020-01-03, 14:35

No i w ręce gara.

Swoją drogą akurat o tej spółce francuskiej nie wiedziałam.
Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie - tym bardziej.
gar
Posty: 843
Rejestracja: 2016-01-06, 20:46
Lokalizacja: Orzegów

Postautor: gar » 2020-01-03, 15:20

Jaka rzeka ma swoje źródła na stokach Dębiego Wierchu ?
Awatar użytkownika
dakOta
Posty: 1040
Rejestracja: 2014-01-01, 02:24
Lokalizacja: Kraków

Postautor: dakOta » 2020-01-03, 17:32

:lol Wikipedia podpowiada mi, że Wisłoka.
Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie - tym bardziej.
gar
Posty: 843
Rejestracja: 2016-01-06, 20:46
Lokalizacja: Orzegów

Postautor: gar » 2020-01-04, 00:20

Dobrze podpowiada.
Awatar użytkownika
dakOta
Posty: 1040
Rejestracja: 2014-01-01, 02:24
Lokalizacja: Kraków

Postautor: dakOta » 2020-01-04, 00:43

Jest taka legenda, że pewne górskie miasteczko zostało najechane przez Tatarów. Niespecjalnie im się ów najazd udał, gdyż zostali w nocy zalani wodą (są różne wersje - że w sposób cudowny spadł taki deszcz lub że sami mieszkańcy spuścili wodę z pobliskiego wzgórza). Podczas przeszukania obozu najeźdźców znaleziono worki pełne... no właśnie - czego?
Pytanie pomocnicze: na pamiątkę tego zdarzenia / znaleziska zaczęto wyrabiać pewien charakterystyczny produkt cukierniczy.

Kto wie, co to za miasto, co znaleziono w workach i o jakie słodkości chodzi? /jeśli się wie jedno, to resztę na pewno też/
Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie - tym bardziej.
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2504
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Postautor: vidraru » 2020-01-04, 17:09

Wiem, ale nie powiem, bo byłoby to nie fair (kto czyta nasze relacje, ten zgadnie :P)
Awatar użytkownika
dakOta
Posty: 1040
Rejestracja: 2014-01-01, 02:24
Lokalizacja: Kraków

Postautor: dakOta » 2020-01-04, 22:01

Ej, Rosomaku - a dlaczegóż "nie fair"? Byłaś, wiesz - to mów.
Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie - tym bardziej.
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2504
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Postautor: vidraru » 2020-01-05, 08:40

Dam szansę innym :) A ów wypiek najlepiej smakuje z kawą :)
Awatar użytkownika
dakOta
Posty: 1040
Rejestracja: 2014-01-01, 02:24
Lokalizacja: Kraków

Postautor: dakOta » 2020-01-05, 19:32

Wierzę Ci na słowo. Sama nie próbowałam, znam sprawę jedynie teoretycznie.

No to reszta do roboty. Już trochę wiecie - podawać odpowiedź.
Albo poganiać vidraru, żeby odkryła tę tajemnicę :usmi
Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie - tym bardziej.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12319
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2020-01-05, 19:38

Uszy.
Awatar użytkownika
dakOta
Posty: 1040
Rejestracja: 2014-01-01, 02:24
Lokalizacja: Kraków

Postautor: dakOta » 2020-01-05, 19:39

sokół pisze:Uszy.
... były w workach.
Uzupełnisz historię?
Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie - tym bardziej.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 134 gości