Kilka słów o Rakoniu.
Kilka słów o Rakoniu.
Dzień dobry.
Rakoń jest to szczyt graniczny w Tatrach Zachodnich. Leżakuje pomiędzy demonicznym Grzesiem a straszliwym Wołowcem. Wznosi się na wysokość 1879 metrów, z wyglądu przypomina stóg siana. Można na niego dotrzeć też od słowackiej strony, od Cielakowej Chaty. Jest rewelacyjnym punktem widokowym. Z racji miłego usposobienia można go bez trudu odwiedzać cały rok.
Tak też uczyniliśmy 18 stycznia 2020 roku.
W czwartek ustaliliśmy cel, w piątek skończyliśmy zapisy, w sobotę o 6 rano ruszyliśmy w siną dal. Czyli do Siennej co by odebrać Zdziczałego Piotra. I w składzie czteroosobowym ruszyliśmy do boju. Zaparkowaliśmy tuż przy kasach - wcześniejsze parkingi są o … 100 % droższe.
Na szlak weszliśmy o 8.05. Do schroniska dotarliśmy o 9.29. O 9.57 ruszyliśmy w las. Odpowiednio ubrani, obuci i zakuci w czapki. Ja posiadałem również kijki. Szło się bardzo dobrze. Śniegu jest mało, jest rewelacyjnie twardy, zbity, pasujący do raków, raczków, krabów i innych skorupiaków. Pogoda była idealna - przed 9 godzin naszej wycieczki wiatr wiał przez 4 minuty, chmurki były tylko do zdjęć, słoneczko milusio ogrzewało nasze twarzyczki. I w taki dzień dwóch ludzi straciło życie …
Na szczyt dotarliśmy po 83 minutach przebierania nogami. Było pięknie. Od Babiej, przez Osobitą do Świnicy i Lodowego. Byli też dwaj … pozujący do zdjęć bez koszulek. Koleżanka z naszej grupy skomentowała ich odpowiednio.
Po zasłużonym odpoczynku młodość dodała nam skrzydeł - ruszyliśmy na Rakoń. Śniegu co raz mniej, skały, kamienie, trawa, borówki i te debilne worki. Kilka razy człek by się wywrócił po zahaczeniu rakiem o nie. Tuż pod Rakoniem szło się po lodzie na kamieniach. Na szczycie posiedzieliśmy z 10 minut i wróciliśmy tą samą drogą. Pisząc w skrócie - dotarliśmy do schroniska. Tam zasiedliśmy przy stołach, pogadaliśmy, poplotkowaliśmy i poszliśmy dalej.
Po 9 godzinach wróciliśmy na parking. Ponoć tego dnia nogi nasze przeszły 27 kilometrów.
Poproszę Towarzysza Zdziczałego o zamieszczenie zdjęć.
Dziękuję za uwagę.
Rakoń jest to szczyt graniczny w Tatrach Zachodnich. Leżakuje pomiędzy demonicznym Grzesiem a straszliwym Wołowcem. Wznosi się na wysokość 1879 metrów, z wyglądu przypomina stóg siana. Można na niego dotrzeć też od słowackiej strony, od Cielakowej Chaty. Jest rewelacyjnym punktem widokowym. Z racji miłego usposobienia można go bez trudu odwiedzać cały rok.
Tak też uczyniliśmy 18 stycznia 2020 roku.
W czwartek ustaliliśmy cel, w piątek skończyliśmy zapisy, w sobotę o 6 rano ruszyliśmy w siną dal. Czyli do Siennej co by odebrać Zdziczałego Piotra. I w składzie czteroosobowym ruszyliśmy do boju. Zaparkowaliśmy tuż przy kasach - wcześniejsze parkingi są o … 100 % droższe.
Na szlak weszliśmy o 8.05. Do schroniska dotarliśmy o 9.29. O 9.57 ruszyliśmy w las. Odpowiednio ubrani, obuci i zakuci w czapki. Ja posiadałem również kijki. Szło się bardzo dobrze. Śniegu jest mało, jest rewelacyjnie twardy, zbity, pasujący do raków, raczków, krabów i innych skorupiaków. Pogoda była idealna - przed 9 godzin naszej wycieczki wiatr wiał przez 4 minuty, chmurki były tylko do zdjęć, słoneczko milusio ogrzewało nasze twarzyczki. I w taki dzień dwóch ludzi straciło życie …
Na szczyt dotarliśmy po 83 minutach przebierania nogami. Było pięknie. Od Babiej, przez Osobitą do Świnicy i Lodowego. Byli też dwaj … pozujący do zdjęć bez koszulek. Koleżanka z naszej grupy skomentowała ich odpowiednio.
Po zasłużonym odpoczynku młodość dodała nam skrzydeł - ruszyliśmy na Rakoń. Śniegu co raz mniej, skały, kamienie, trawa, borówki i te debilne worki. Kilka razy człek by się wywrócił po zahaczeniu rakiem o nie. Tuż pod Rakoniem szło się po lodzie na kamieniach. Na szczycie posiedzieliśmy z 10 minut i wróciliśmy tą samą drogą. Pisząc w skrócie - dotarliśmy do schroniska. Tam zasiedliśmy przy stołach, pogadaliśmy, poplotkowaliśmy i poszliśmy dalej.
Po 9 godzinach wróciliśmy na parking. Ponoć tego dnia nogi nasze przeszły 27 kilometrów.
Poproszę Towarzysza Zdziczałego o zamieszczenie zdjęć.
Dziękuję za uwagę.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- sprocket73
- Posty: 5874
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Rok temu taki cudowny dzień był 19 stycznia. Trzeba coś zaplanować na 17 - 19 stycznia 2021 roku.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Piekne wyjście, ale już pisałem, śniegu mało....
Jak na styczeń.
No a co do długości doliny.... od polany Huciska jakoś leci, przerzedziło się co nieco to nawet coś tam widać, wcześniej, jak był tylko las, to było dużo gorzej.
A Rakoń nie jeździ zimą, nie?
Jak na styczeń.
No a co do długości doliny.... od polany Huciska jakoś leci, przerzedziło się co nieco to nawet coś tam widać, wcześniej, jak był tylko las, to było dużo gorzej.
A Rakoń nie jeździ zimą, nie?
Ostatnio zmieniony 2020-01-20, 19:37 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
sokół pisze:Piekne wyjście, ale już pisałem, śniegu mało....
Sokole ! Uwierz nam ! Zauważyliśmy na miejscu, że śniegu jest mało !
Rok temu, 19 stycznia, w drodze na Turbacz mijaliśmy ponad dwumetrowe zaspy. Źle się dzieje w przyrodzie ...
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- Tatrzański urwis
- Posty: 1405
- Rejestracja: 2013-07-07, 12:17
- Lokalizacja: Małopolska
- Homunculus
- Posty: 336
- Rejestracja: 2017-03-30, 19:38
Homunculus pisze:Dobromil coś ostatnio obniżył loty , ostrożność to jest czy może już starość ?
Miło mi czytać, że z czegoś mogłem się obniżyć Zwłaszcza, że w tamtym roku opisałem może co drugą swoją tatrzańską wycieczkę Z wiadomych względów.
A co do powodów - nie da się ukryć, 28 lat już nie mam. A i starsza osoba była w naszej czwórce. A i ten Wołowiec jakoś się podniósł. Droga na Rakoń się wydłużyła. On sam się zmienił, jest na PEWNO wyższy niż ostatnio.
Tak więc tak sytuacja się przedstawia.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości