Project Sami Faceci. Tatry 2012r.

Relacje z Tatr polskich i słowackich.
Vision

Postautor: Vision » 2020-03-29, 20:51

laynn pisze:Kurcze ja tam pamiętam, że jednak emocje przy drabince były. Jest wyjątkowa.


No ja też emocje miałem spore, tylko że technicznie zejście po drabinie jest bardzo proste, nawet moja babcia 80 letnia jeszcze śmiga po drabinie jak okna myje. ;) Więc po drabinie w sumie umie chodzić każdy. Gorzej z tą wysokością, ale to już psychika.

A niżej przy zejściu, po prostu najpierw poleciałem razem z kamyczkami w dół. A potem przy jednym łańcuchu nie byłem w stanie się utrzymać na butach, bo tam jakaś woda ciekła i skała wyślizgana i też poleciałem, na szczęście trzymałem w ręku łańcuch. Ale potem już darłem na kolanach do końca łańcucha. Jeszcze ten łańcuch tam jest tak do dupy położony, bo wcale nie jest jakoś stromo, nawet bym powiedział dosyć płasko, ale przez to ten łańcuch wręcz na ziemi leży i trzeba się do niego schylać, żeby iść na butach. ;)

To jest chyba ten łańcuch nawet.

Obrazek

laynn pisze:Ja wchodziłem od Murowańca na Kozią Przełęcz i mi się wydaje zejście do Piątki dużo cięższe, choć to tylko na podstawie tego co widziałem, ale jest ostry początek zejścia


Ja szedłem z dwóch stron i do góry i na dół i też wg mnie trudniej jest od strony Piątki. Tylko, że też dużo robi doświadczenie. Od strony Piątki to już wchodziłem i schodziłem, po przejściu całej Orlej, Rysów czy Chłopka, więc już to na mnie nie robiło wrażenia, a wtedy to był jeden z moich pierwszych razy i dużo bardziej to przeżywałem. ;)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
laynn

Postautor: laynn » 2020-03-29, 21:03

Vision pisze:przy jednym łańcuchu nie byłem w stanie się utrzymać na butach, bo tam jakaś woda ciekła i skała wyślizgana i też poleciałem, na szczęście trzymałem w ręku łańcuch.

Tak myślałem, że może to to miejsce. Dziwna ta skała była, faktycznie niby wielkiego spadku tam nie ma, sam się dziwiłem czemu ten łańcuch tam jest, ja przeszedłem to miejsce normalnie stojąc, ale fakt, ja podchodziłem, choć nie. Przecież dzień wcześniej schodziłem tym szlakiem. Kurcze ale nic nie pamiętam z tego zejścia.

No drabinka to tylko na psychikę działa, to fakt.

Ja od początku, jakiegoś wielkiego strachu w Tatrach nie miałem, z tego co pamiętam to tylko na Orlej zejście na Wyżnią Kozią Przełęcz z Kozich Czubów i gdzieś za Granatami, ale to mi łańcuch z ręki się wyślizgnął i omal nie spadłem.
Co innego dziś, nie sądzę, że jeszcze taki chojrak jestem.

sokół pisze:stronę Piątki (...) czy w wersji "do góry" nie byłoby lepiej iść od Doliny Pustej.
No, ten szlak do piątki oferuje też świetny widok Zamarłej Turni.

To jest jedno z kilku miejsc po polskiej stronie Tatr, które chciałbym przejść (i na przełęcz pod Chłopkiem).

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości