Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5885
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-06-11, 15:09

Prognozy zniechęciły do wyjazdu. Poszliśmy na mały spacer wychodząc przy pełnym zachmurzeniu, ale z nadzieją, że coś się przeczyści.

Łąki kwitną. Łubiny.

Obrazek

Rumianki.

Obrazek

Maki.

Obrazek

Aparat zabrałem, żeby zrobić to zdjęcie. W zeszłą niedzielą na szczycie leżała jeszcze jedna bela, robiąc idealną piramidę, ale spadła w ciągu ostatnich dni. Konstrukcja widać niestabilna. Szkoda, bo jak Tobi stał na samym czubku, to robiło to jeszcze większe wrażenie.

Obrazek

Niespodziewanie wypogodziło się.

Obrazek

Murek koło Geosfery.
To tutaj przez tydzień w marcu 2015 przychodziłem z młodym Tobim codziennie i zachęcałem go na wszelkie sposoby, żeby wskoczył na ten murek. Długo się przełamywał, aby z tego niższego przeskoczyć na wyższy. To był jego pierwszy Mount Everest.

Obrazek

Osiedle Sfera, koło Geosfery. Podoba nam się jego lokalizacja. Otoczone ze wszystkich stron zielenią.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W pobliżu jest nawet oczko wodne.

Obrazek

Wracamy do domu.

Obrazek

Nasze blokowisko od zaplecza również prezentuje się zielono.

Obrazek
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9875
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2020-06-11, 17:11

I to wszystko macie w okolicy domu :o-o ? Nic tylko pogratulować miejsca, fajnie tam macie.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5885
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-06-11, 18:20

Tak, poruszaliśmy się nie dalej niż w promieniu 1,5 km od naszego bloku.
Kiedy 7 lat temu wybieraliśmy miejsce na mieszkanie kierowaliśmy się głównie lokalizacją, szukaliśmy tak, żeby dookoła było dużo fajnych terenów spacerowych.
Dodatkowo mieszkamy też blisko centrum - 1,5 km od rynku.
laynn

Postautor: laynn » 2020-06-11, 18:22

Witek mieszka w super miejscu.
Choć osobiście wolałbym domek ;) ale to...już takie starcze marudzenie :D
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5885
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-06-13, 21:12

Dzisiaj cały dzień upał i piękna słoneczna pogoda. Prognozy wspominały coś o burzach, ale tam gdzie się wybraliśmy ich nie było.

Brama Bolechowicka.

Obrazek

Co tu się wyczynia!

Obrazek

Cuda!

Obrazek

Koleś był niezły, chodził, odwracał się, siadał, wstawał... nawet spadał.

Obrazek

A myśmy sobie wyszli do krzyża.

Obrazek

I patrzyliśmy na nich z góry ;)

Obrazek

A potem przeszliśmy Doliną Bolechowicką, która kiedyś była dostępna cała dla turystów, a od kilkunastu lat już nie jest, ktoś ją zagrodził, szlaki zmieniły przebieg, droga zarosła.

Obrazek

Magiczny Zelków zaprasza!
Park "Krzaki".

Obrazek

Jest tu grill - magiczny. Otwieramy, a tam 3 kiełbaski - nas też jest troje :) Jednak ja i Ukochana nie byliśmy głodni, więc tylko Tobi zjadł swoją jedną kiełbaskę, a dwie zostały.

Obrazek

Po posiłku na tor przeszkód. To specjalny tor, zaprojektowany dla piesków i misiów, bo ich obrazki były z boku.

Obrazek

Nowe wyzwanie. Po czymś takim Tobi jeszcze nie chodził. Trudne.

Obrazek

Skałki przy jaskini Wierzchowskiej.

Obrazek

Prehistoryczne malunki w jaskini Dzikiej.

Obrazek

Dolina Kluczwody.

Obrazek

Skałki na których są ruiny zamku. Z daleka ich nie widać.

Obrazek

Z bliska... no cóż. To najokazalszy fragment.

Obrazek

Idziemy dalej doliną. Nagle okazuje się, że przejścia nie ma. Droga zagrodzona taśmami, pełno tablic, że teren prywatny i przejścia nie ma. Czyli kolejna dolina w połowie niedostępna dla turystów. W domu sprawdzam, że sprawa świeża, z zeszłego roku. Obchodzimy ścieżką, zaliczając widokowe skałki.

Obrazek

Zelków.

Obrazek

Jednego domu strzegą siedzące nad drzwiami anioły.

Obrazek

Widoki w stronę Garbu Tenczyńskiego. Wieczór się zbliża - cały dzień idealna pogoda.

Obrazek

Picie (3 litry) skończyło nam się już w Dolinie Kluczwody i to jeszcze zanim zaczęliśmy łazić po stromych ścieżkach. Nalałem do butelki wody z rzeki, wydawała się czysta. Tą również wypiliśmy już całą. Liczyłem na sklep w Zelkowie - był zamknięty. Miałem obsesję na temat czereśni - widziałem je na drzewach, raz nawet tuż przy drodze w ogrodzie bez płotu, ale powstrzymałem się przed wchodzeniem w szkodę, bo sąsiedzi grillowali. Na sam koniec dorwałem dziką czereśnię. Nasyciłem się :)

Obrazek
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12369
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2020-06-14, 14:22

Bolechowicka jest zagrodzona? To jest jakaś patologia.... Na szczęście miałem okazję kiedyś przejść te dolinki, chociaż dupy nie urywało, szczerze mówiąc... No ale sam fakt, że ktoś sobie ogradza.... ech...
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6201
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2020-06-14, 14:31

Dawniej częściej tam bywałem, ale od kilkunastu lat dolinki te zarastają coraz bardziej, wiele miejsc widokowych na ich zboczach straciło rację bytu, a np. górną część Kobylańskiej porastają jakieś straszne chaszcze. Teraz wg mnie w tym rejonie dużo ciekawsze są wędrówki po okolicznych polach i lasach, niż same dolinki. Mam na blogu dwie relacje z takich wycieczek (nie są zamieszczone na GBG) w sekcji "Kraków", może kogoś zainteresują miejsca.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5885
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-06-14, 18:08

sokół pisze:Bolechowicka jest zagrodzona? To jest jakaś patologia....

Jak pisałem, już dawno. Najpierw były tylko tabliczki, które jednak wielu ludzi ignorowało, bo szlak cały czas był wytyczony.
W 2010 roku pojawiło się coś takiego, dokładnie w poprzek całej doliny. Najpierw utworzyło się niewygodne obejście wzdłuż siatki, a potem szlak został zmieniony, drogi zarosły. Połowa doliny niedostępna.

Obrazek
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5885
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-06-14, 23:52

Dzisiaj wieczorem trochę się wypogodziło. Wcześniej jak biegałem zauważyłem, że maki mocno rozkwitły, to sobie wieczorkiem zrobiłem fotograficzny spacer.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Okazało się, że byłem obserwowany.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14596
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2020-06-15, 07:39

sprocket73 pisze:Okazało się, że byłem obserwowany.
sprocket73 pisze:Prehistoryczne malunki w jaskini Dzikiej.


Zauważam podobieństwo.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9875
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2020-06-15, 18:04

Witku, miło mi się zrobiło, maki przepiękne!
marekw
Posty: 3930
Rejestracja: 2014-06-18, 18:04
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Postautor: marekw » 2020-06-16, 07:13

Te maki to rosną w jęczmieniu,czy to łąka?
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5885
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-06-16, 07:15

W jęczmieniu.
Awatar użytkownika
Izabela
Posty: 791
Rejestracja: 2019-07-26, 08:31

Postautor: Izabela » 2020-06-16, 09:04

Zdjęcie Nr 2 już zapisane na konkurs !
Pięknie tam...:)
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5885
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-07-08, 21:29

W sobotę, przed Fatrą, nabieraliśmy sił nad wodą. Byliśmy połazić nad Zbiornikami Pogoria w Dąbrowie Górniczej. Właściwie zdążyliśmy tylko obejść dookoła największy z nich - Pogoria IV.

Obrazek

Jego wschodni brzeg dostarczył wielu atrakcji. Jest bardzo dziki, piaszczysty, o nierównej linii brzegowej.

Obrazek

Wielokrotnie trzeba było się przeprawiać przez kanały tak głębokie, że Tobi musiał płynąć.

Obrazek

Spotykaliśmy tam wędkarzy, zagubionych rowerzystów u kresu wytrzymałości psychicznej, kulturalnych naturystów oraz sporo aut terenowych. Na szczęście w przeważającej większości spotykaliśmy dziką przyrodę.

Obrazek

Pierwszy raz w życiu widziałem rosiczkę. Zaskoczyła mnie swoimi rozmiarami - bardzo mała roślinka.

Obrazek

Obrazek

Dotarliśmy w bardziej zaludnioną okolicę. Tutaj był już prawdziwy armagedon terenówek (nie wiedziałem, że w Polsce tyle ich jest). Oprócz plażowiczów, który dojeżdżali tylko nad wodę, jeździły też jakieś zorganizowane kluby offroadowe i chyba nawet legalnie bo wyglądało, że wożą ludzi za kasę w ramach atrakcji, a policja, która też była na miejscu tolerowała to wszystko. Były też quady, motory, na wodzie skutery i motorówki - jednostajny ryk wszelkich silników. Było też dużo ludzi, którym to wszystko nie przeszkadzało.

Obrazek

Od zachodniej strony brzeg jest bardziej cywilizowany.

Obrazek

W tle Huta Katowice.

Obrazek

Była też taka atrakcja. Odrzutowa deska latająca.

Obrazek

Obrazek

Na koniec jeszcze kilka kadrów przyrodniczych.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pogoria IV ma ok 6 km długości, czyli obejść ją, to wychodzi ok 15 km.

Obrazek

Kiedyś jeszcze musimy tu wrócić i zwiedzić pozostałe 3 zbiorniki.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości