W krainie Krowy Alpejskiej

Relacje z gór całego świata, niepasujące do pozostałych działów.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14538
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

W krainie Krowy Alpejskiej

Postautor: Dobromił » 2020-08-19, 20:24

Dobry wieczór.

Miesiąc sierpień jest miesiącem trzeźwości. I zazwyczaj miesiącem urlopowym. W wyniku połączenia powyższych może wyjść coś ciekawego. W pewnym żywieckim gronie wychodzi nam od kilku lat wyjazd na południe. Była Słowenia, były Zillertarskie, były Taury. Wysokie.

W tamtym roku w wyniku pewnych wydarzeń ( np. ataku korzenia słowackiego na kolegę ) wyjazdu nie było.

W sierpniu 2020 roku odwiedziliśmy miejscowość Tauplitz ( w Styrii ) . Z okolicami. Po ichniejszemu nazwa ta znaczy : ciepłe miejsce. No cóż … poza ciepłem w powietrzu był też ciepły deszcz :) Ja wcześniej tę miejscowość kojarzyłem tylko z telewizornii sportowej. To tam , na Kulm ( leży ona na pograniczu z Bad Mitterndorf ), Słoweniec Prevc poleciał sobie na 244 metry ustanawiając rekord mamuta. Obecnie Peter płacze ze smutkiem w oczach …

Wyjechaliśmy z Żywca o 3 rano , 13 sierpnia w pięć osób. Młodzieżówka Turystyczna. Na Zwardoń, przez Słowację, obok Bratysławy i czas na wjazd do Austrii.

Co było widać.


Obrazek

Marzy mi się horror "Zemsta wiatraka".

Pogoda z rana piękna, widoki też.

Pojawia się domek na skale, który odwiedzimy w ostatni dzień wycieczki.


Obrazek

Tego osobnika ( masyw Grimming ) będziemy widzieć codziennie.


Obrazek

Na dzień dobry nie jedziemy do hotelu tylko od razu ruszamy do boju górskiego. Nabywamy trzydniowy bilet na Tauplitzalm Alpenstraße. Fajnie się jeździło i na okolicę z auta patrzyło.

Docieramy na parking ( około 1600 m ), przebieramy się i czas na trasę.

Od razu rzuca nam się w oczy Dom na Wzgórzu. Prawie jak w Miasteczku Salem … Odwiedzimy go …


Obrazek

W oddali bielały lodowce.


Obrazek

Przed nami zieleniły się trawy.


Obrazek


Obrazek

Przyszedł czas na podjęcie decyzji.


Obrazek

Powstały dwie grupy. Jedna w składzie dwuosobowym poszła wieszać się po linach.

Spokojniejsza trójka udała się na to coś. Zresztą dwójka linowa też tam poszła tylko inną drogą.


Obrazek

To coś zwie się Traweng. Jego niewidoczny na tym zdjęciu wierzchołek mieszka na wysokości 1984 metry. Dobra wysokość. Jeden z naszej grupy urodził się w 1984 roku. Wykorzystaliśmy to wieczorem.

Tamtędy szlak na szczęście nie idzie.


Obrazek

Trasa idzie w prawo, potem w lewo i przechodzi obok malutkiej groty.


Obrazek

Taki to widok jest z przed niej.


Obrazek

A taki z niej.


Obrazek

Czas iść dalej. Przy okazji warto oglądać okolicę. Ten staw zwie się Wielkim. Odwiedzimy go trzeciego dnia.


Obrazek

Takim to szlakiem dotarliśmy do grzbietu.


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Na owym grzbiecie przyszedł czas na odpoczynek. Ubarwiony manewrami wojskowych samolotów odrzutowych. Wyło tak pięknie jak na koncercie Slayer.

Kilkadziesiąt metrów od miejsca odpoczynku szlak skręcał i w prawo i w lewo. Jako osoby myślące skręciliśmy w lewo. Dało nam to dodatkowe pół godziny trasy - okrężna droga na szczyt. Jakbyśmy poszli w prawo to nudnym żlebem bez widoków weszlibyśmy na Traweng w 10 minut. Tą drogą zeszliśmy.

Ruszamy !


Obrazek

Na środku widać Cel Dnia.


Obrazek

Idziemy dalej.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Do tej pory świat widzę na siwo i zielono.

Szczyt !


Obrazek

Jest fajnie - kolejny zdobyty szczyt w naszej górskiej przygodzie. Poza nami jest tam z 6 innych osób. Niemieckojęzyczna młodzież.

Zauważcie grozę tych ścian.


Obrazek


Obrazek

Poszliśmy z Jakubem wypatrywać linowców.


Obrazek

Ten staw też odwiedzimy. A domek nad nim dwa razy. Domek zwie się Traweng Hutte.

Po prawej stronie zaczyna się chmurzyć i burzyć.


Obrazek

Tak było po lewej.


Obrazek

Od wchodzących osób dowiedzieliśmy się, że nasi koledzy idą za sporą rodziną. Bez szans na wyprzedzenie. Z tego to powodu i ewentualnego nadejścia deszczu z prawej postanowiliśmy schodzić. Jak miejscowe sępy dowiedziały się o tym to masowo pojawiły się nad wylotem drogi żelaznej.


Obrazek

Uprzedziliśmy kolegów, wskazaliśmy Im szybszą drogę zejścia i poszliśmy.

Tym nudnym żlebem.


Obrazek

Tędy wchodziliśmy.


Obrazek

Na tym krótkim odcinku zgrabnie uskoczyliśmy przed trzema kamienia zrzuconymi przez niemieckojęzyczną młodzież. Gromkie : Achtung odbijało się echem.


Obrazek

A tam już mocno padało.


Obrazek

Takich dróg tam sporo.


Obrazek

Jedno z licznych oczek wodnych.


Obrazek

Ciemny Typ.


Obrazek

Większe oczko.


Obrazek

Dobranoc.


Obrazek

I tak minął pierwszy dzień turystyczny. Zjechaliśmy do Tauplitz, weszliśmy do hotelu i czas na wieczór powitalny.

Tak w ogóle to byliśmy w Północnych Alpach Wapiennych.

Ciąg dalszy nastąpi.
Ostatnio zmieniony 2020-08-19, 20:45 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9799
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2020-08-19, 21:06

No pięknie! Góry na zdjęciach jak malowane, ciekawie się prezentują.
Nudny żleb przypomina mi zejście z Rozsutca.
Czekam na ciąg dalszy, bo sępy krążyły ... ;)
laynn

Postautor: laynn » 2020-08-20, 08:19

Kolejnych relacji nie będzie. Przecież już w tej opisał wszystko i napisał, że był. ;)
Fajne, nowe rejony.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5760
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-08-20, 08:29

O Austrii myślę od jakiegoś czasu. Za każdym razem jak tam przejeżdżam wydaje mi się to dobry pomysł, dość bliska lokalizacja, dużo fajnych gór.
Muszę się tam kiedyś wybrać na parę dni.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14538
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2020-08-20, 08:55

Adrian pisze:Nudny żleb przypomina mi zejście z Rozsutca.


Dobre skojarzenie.

Czekam na ciąg dalszy, bo sępy krążyły ... ;)


laynn pisze:Kolejnych relacji nie będzie.


Tu masz sępa ! I to z małą wiarą ! ;)

sprocket73 pisze:Za każdym razem jak tam przejeżdżam wydaje mi się to dobry pomysł, dość bliska lokalizacja, dużo fajnych gór.


Pisząc w skrócie - masz rację. Teorię przekuj w praktykę.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14538
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2020-08-20, 09:12

Dobry wieczór.

Poranek przyjęliśmy z radością - przed nami drugi dzień turystyki ! Nikt nie miał zbyt dużego kryzysu akceptacji celu.

Znaną nam już trasą dojeżdżamy na parking.

Rozstaj dróg.

Obrazek


Dzień lekko chmurny. To po prawej to Traweng.


Obrazek

Tego dnia atakowaliśmy szczyt o strasznej nazwie Lawinenstein. Wysokość tego monstrum to 1965 m.

Chmury w akcji.


Obrazek


Obrazek

Strażnik.


Obrazek

Długa droga, daleka przed nami.



Obrazek

Grimming wśród chmur.


Obrazek

Kukają za grzbietu.


Obrazek

Szczyt !


Obrazek

Posiedzieliśmy tam z pół godziny.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Zeszliśmy. Bez lawiny.


Obrazek

Duch nie gasł. Ruszyliśmy na Schneiderkogel. O powalającej wysokości 1765 m.


Obrazek

Piękny kontrast trawek i urwisk.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Widok ze szczytu !



Obrazek

Panorama w warunkach idealnych.

https://tauplitz.panomax.com/schneiderkogel

Jeszcze widoki ze szczytu.


Obrazek


Obrazek

Tranweg nad Wielkim Stawem.


Obrazek

Sielankowe zejście.


Obrazek

Krowa Alpejska rządzi na drogach.


Obrazek

Co dalej ? Ano do hutte, potem parking, zjazd, obiad i elegancki wieczór. Poszliśmy zwiedzać Tauplitz.

Było lekko deszczowo.


Obrazek


Obrazek

Dobranoc.
Ostatnio zmieniony 2020-08-20, 09:42 przez Dobromił, łącznie zmieniany 4 razy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9799
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2020-08-20, 10:02

Widać że lubisz zdjecia z krzyżem ;)
Poleżeć sobie na tych łąkach i podziwiać widoki, byłoby fajnie ...
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14538
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2020-08-20, 10:23

Adrian pisze:Widać że lubisz zdjecia z krzyżem ;)


Mam sporą kolekcję ;)
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5760
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-08-20, 12:15

Dobromił jest religijny :)

Najfajniejszy kontrast trawek i urwisk. Przypomniały mi się klimaty w Karawankach na Słowenii. Z jednej strony cała góra jest umiarkowanie łagodnym masywem porośniętym roślinnością, a z drugiej osypuje się w pionową przepaść - straszna kruszyzna. Osypuje się od samego patrzenia.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14538
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2020-08-20, 12:31

Dobre porównanie do Karawanek.

sprocket73 pisze:Osypuje się od samego patrzenia.


Wpływ wzroku turystów na rzeźbę górską.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14538
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2020-08-20, 13:30

Dzień trzeci.

Za oknem lato w pełni. Zero chmur. Lekki wiaterek. Temperatura odpowiednia. Nastroje bojowe.

Obudziłem się.

Najgorszy pogodowo dzień wyjazdu. Od rana mżawka, chmury, lekko zimno, nastroje mieszane.

W deszczu docieramy do aut i jazda znaną drogą na znany parking.

Ten osobnik był odporny na deszcz.


Obrazek

Docieramy do rozdroża znanego nam z pierwszego dnia. Tym razem całą piątką ruszamy w prawo - w stronę jezior.

Oto i jedno z nich.


Obrazek

Śpiewając deszczowe pieśni docieramy do cywilizacji. Trawneg hutte. Widzieliśmy ją z góry pierwszego dnia.


Obrazek

Obsługa bardzo sympatyczna ale groźna dla cwaniaków.

Ci nie chcieli zapłacić.


Obrazek

Panują tutaj mroczne kulty Oreła z Muppet Show i Mrocznego Odojaka z Wikliny.


Obrazek

Grozę podnoszą Mgły znad Jeziora.


Obrazek

Zapłaciliśmy.

W całości i w komplecie ruszyliśmy do boju. Akurat nie padało.

Przy najbliższym rozstaju dróg doszło do rozłamu w szeregach. Dwie osoby skręciły w lewo. Tym razem był to błąd. Zrozumieli go po 50 minutach błądzenia w siwej mgle. Wrócili żywi.

Pozostała trójka ( Powaga i Spokój ) ruszyła wysokim brzegiem jeziora w stronę widocznej z Traweng Hutte przełęczy.


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Te częste tam zapory to w ramach walki z Krową Alpejską.

Po drugiej stronie przełęczy pojawiło się Czarne Jezioro.


Obrazek


Obrazek

Mieli tam ławeczkę więc podziwialiśmy to jezioro przez ponad godzinę.

Podniesieni na duchu pokonaliśmy przeszkodę i ruszyliśmy w dół.


Obrazek

A tam było, o dziwo , kolejne jezioro.


Obrazek


Obrazek


Obrazek

To maleństwo było przy końcu podejścia do Traweng Hutte.


Obrazek

lokal odwiedziliśmy ponownie. Tam poczekaliśmy na niedoszłych zdobywców szczytu, pogadaliśmy, posiedzieliśmy i poszliśmy dalej zwiedzać jeziora.

Po drodze rzuciliśmy oczyma na szczyt z pierwszego dnia.


Obrazek


Obrazek

Ostatni Staw Hrabiego.


Obrazek


Obrazek

My się męczyliśmy a te typki …


Obrazek

Zamyśleni wsiedliśmy do auta …

Powszechnie wiadomo, że zła pogoda w górach kończy się wtedy gdy je opuszczamy.

Ładnie też było w Bad Mittendorf.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Zwiedzanie trwało 25 minut.

Przyszedł czas na ostatni akord dnia …

Loty narciarskie nie będą już takie same.

Przybywamy pod Kulm.


Obrazek


Obrazek

Nadludzkim wysiłkiem, za pomocą nóg własnych, wchodzimy na szczyt mamuta.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Mamut ten jest też pięknym punktem widokowym.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Koniec sielanki. Wyszliśmy tam w jednym celu. Słowa nie są potrzebne.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Zmierzyli mi 245 metrów ale wiem, że poleciałem 248. Zresztą Towarzysze mieli równie dobre loty. Stworzyliśmy Najlepszą Drużynę w Historii Świata.

W Glorii Zwycięstwa wróciliśmy na kwaterę.

Na dobranoc widok z balkonu.


Obrazek

Dobranoc.
Ostatnio zmieniony 2020-08-20, 14:24 przez Dobromił, łącznie zmieniany 2 razy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
włodarz
Posty: 2717
Rejestracja: 2014-05-13, 17:38
Lokalizacja: Góry Sowie

Postautor: włodarz » 2020-08-20, 18:29

Ładnie tam. Ale nie, nie dam się skusić :-)
Awatar użytkownika
kristoff73
Posty: 606
Rejestracja: 2019-05-15, 20:47
Lokalizacja: ST SD KGR TK SB

Postautor: kristoff73 » 2020-08-20, 20:09

Łukasz w Tauplitz, ja na wzgórzu Franków - to jest jednak różnorodne forum ;)
Bardzo ciekawe tereny :-)
Бродяга. Снусмумрик. Бомж.
Awatar użytkownika
kristoff73
Posty: 606
Rejestracja: 2019-05-15, 20:47
Lokalizacja: ST SD KGR TK SB

Postautor: kristoff73 » 2020-08-20, 20:18

Pójdźmy jeszcze dalej z tym kontrastem :)

https://www.youtube.com/watch?v=PE6lGdjDxWo
Бродяга. Снусмумрик. Бомж.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14538
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2020-08-21, 13:06

włodarz pisze:Ale nie, nie dam się skusić :-)


Na góry czy na zew sportowy ?

Ja na zew to zacznij od tego

https://www.youtube.com/watch?v=PE6lGdjDxWo

:)
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Adrian i 83 gości