Moja droga krzyżowa we mgle i słońcu

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9806
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Moja droga krzyżowa we mgle i słońcu

Postautor: Adrian » 2020-12-25, 11:39

Dzień dobry i wesołych świąt :)

W poniedziałek wybrałem się na Halę Radziechowską, plan był żeby dojść do Magurki Radziechowskiej, ale pogoda skutecznie wybiła mi to z głowy ;)
Samochód zostawiam w Radziechowym na pętli autobusowej, gdzie wita mnie mleczarz, przy pierwszej stacji drogi krzyżowej i razem z Jezusem piąłem się na szczyt Matyski, która była pierwszym moim szczytem tego dnia i miejscem pierwszej krótkiej przerwy . Po drodze mijamy różnych ludzi, złych i dobrych, pojawiły się nawet demony i ostatecznie historia wyjścia na Matyskę skończyła się ukrzyżowaniem i zmartwychwstaniem, czyli nic się nie zmieniło …

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z Matyski wbijam na szlak niebieski i ruszam prosto w stronę Hali Radziechowskiej, po drodze czuję się obserwowany i próbują mnie przyłapać ;) im wyżej tym zimniej i mniej przyjaźnie się robiło, dochodząc na samą Halę nie było już widać zupełnie nic.
Miłem zamiar zrobić dłuższą przerwę, ale lodowaty wiatr skłonił mnie do schowania się za szałas, gdzie w ukryciu nastąpiła szybka konsumpcja, a następnie wycofanie się z powrotem na szlak niebieski i odbicie na kolejny szczyt, a była nim Jaworzynka.
Jakoś przedarłem się przez lekkie zarośla przed samym szczytem, szału nie było widoków też bo mgła nadal skutecznie je zasłaniała :(
Opuszczam Jaworzynkę i ruszam dalej …

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Kolejna górka na mojej drodze to pięknie brzmiąca Wytrzyszczona :) Mijam ją z nadzieją że w końcu znajdę odpowiednie miejsce na zrobienie przerwy na kawę. Mgła została już daleko w tyle i w końcu mogłem się cieszyć pięknym słońcem popijając kawę.
Podczas przerwy zaciekawiły mnie skałki wystające w lesie, jak się później okazało kawałek szlaku idzie nad "urwiskiem skalnym" i powiem szczerze że prezentowało się to naprawdę fajnie, (myślę że Piotrkowi by się podobało, ale pewnie już tam był?)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zaraz za tymi skałkami, schodząc lekko w dół pierwszy raz chodząc sam, włosy się na mnie zjeżyły i to ze dwa razy, ciary mnie przeszły kiedy usłyszałem że coś za mną w krzakach idzie !!! Zaraz pomyślałem - Witek to przynajmniej ma Tobiego, a ja sam jak palec …
Styki mi zagrały solidnie jeszcze przez kolejne 10-15 minut oglądałem się za siebie, czy nie śledzą mnie jakieś wilki :lol
Obeszło się bez użycia broni, którą posiadam ;)
Później było już tylko przyjemne zejście w pięknych okolicznościach przyrody :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kolejna wycieczka na której zabłądziłem ;) i dzięki temu mogłem zobaczyć fajne szczyty i przyglądać się znanym szczytom z innej strony, jak zawsze miło było pobłądzić w Beskidach. Dziękuje kolegom którzy obudzili we mnie "małego odkrywcę" ;)
A pomysł został tym razem zaczerpnięty częściowo od Fasoli, dzięki.

I taka to była wycieczka .
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5771
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-12-25, 11:48

Fajna wycieczka, religijna :)
Wytrzyszczona miejsce dla koneserów. Kiedyś byliśmy tam. Pas skałkowy całkiem spory jak na Beskidy. A z Tobim, to prawda, raźniej. Z tym, że to raczej ja musiałbym go bronić. Na pewno walczyłbym jak lew. Myślę, że wilki i niedźwiedzie przestraszyłyby się lwa :)
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9806
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2020-12-25, 11:56

sprocket73 pisze:Fajna wycieczka, religijna :)
Wytrzyszczona miejsce dla koneserów. Kiedyś byliśmy tam. Pas skałkowy całkiem spory jak na Beskidy. A z Tobim, to prawda, raźniej. Z tym, że to raczej ja musiałbym go bronić. Na pewno walczyłbym jak lew. Myślę, że wilki i niedźwiedzie przestraszyłyby się lwa :)


Religia i ja, to raczej marnie, ale droga krzyżowa fajnie zrobiona.
Tym pasem skał sam byłem zaskoczony i do tego mi się podobał :)
Mimo że to Ty go musisz bronić, to chociaż cię ostrzeże zanim zwieje ;)
Muszę wrócić w tamte strony latem albo wiosną, szczególnie na Halę Radziechowską, bo nie byłem, a po tej wycieczce, to w zasadzie nie wiele się zmieniło :lol
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14538
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2020-12-25, 11:56

Może być. Stary jesteś ale jeszcze się uczysz.

Na Wytrzeszczonej byliśmy z Piotrkiem pierwszy raz jakieś 10 lat temu. Tam jeszcze warto wejść od Doliny Twardorzeczki. Zapłać, wprowadzimy.


Miłe zdjęcia ośnieżonych drzew.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5771
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-12-25, 12:02

Dobromił pisze:Zapłać, wprowadzimy.

Polecam korzystanie z usług tego Pana. Klasa, profesjonalizm, pasja... warte każdej ceny!
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12331
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2020-12-25, 12:19

Obrazek

Piękne zdjęcie!

I bardzo mnie cieszy, że w roku 2020 zerwałeś z kilkoma postanowieniami.

"Nie chcę lustrzanki"
"Nie chcę chodzić poza szlakiem"

Warto było zerwać swoje śluby. Naprawdę.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3488
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2020-12-25, 12:55

Trochę święta Ci się pomyliły z tą drogą krzyżową ;)
Ciekawe te zdjęcia z różową poświatą w stronę Skrzycznego - jakim aparatem robisz? Przekonałeś się do nowego?
Wrzuć mapkę, chętnie zobaczę, by podpatrzeć jakąś sensowną pętlę w okolicy.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5771
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-12-25, 13:13

sokół pisze:Warto było zerwać swoje śluby.

Ten z Izą jeszcze się trzyma... ;)
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12331
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2020-12-25, 13:13

Nowego oddał. Felerny był.

Ale stałke miał i też oddał. Strzał w kolano. :D
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14538
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2020-12-25, 13:20

sprocket73 pisze:
sokół pisze:Warto było zerwać swoje śluby.

Ten z Izą jeszcze się trzyma... ;)


Iza ponoć jest bogata z domu.

Dziki !

Koledzy coś tu piszą o chodzeniu poza szlakiem po okolicy. Jak na razie tylko teoretycznie. Może byś Im zorganizował spacer po zboczach, potokach, skałach i wiatrołomach ? Jakbym był w pobliżu to dołączę. Pewno Sprocket też. A na koniec wycieczki krajoznawczej adepci, jak przetrwają, zaproszą nas na ognisko.

Sprocket, co Ty na to ?


;)
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9806
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2020-12-25, 13:41

Jak już mnie ktoś poprowadzi, nawet profesjonalista na jakiś szczyt, to nie będzie już to samo ;) choć chętnie się z wami gdzieś wybiorę/wybierzemy.

Człowiek się starzeje, to i podejście do życia się zmienia :lol
Aparat mi kompletnie nie siadł, obiektyw też.
Więc nadal D3000 i obiektyw 18-105 :)

Trasa z Radziechowy do Wisłów
Trasa 12,5 km • 4:56 godz.
https://mapy.cz/s/nafafekelu

Żony nie zmienię, fajna jest :D
Ostatnio zmieniony 2020-12-25, 13:54 przez Adrian, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5771
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-12-25, 14:37

Dobromił pisze:Sprocket, co Ty na to ?
Tak na wiosnę... bo teraz pogoda kiepska na siedzenie przy ognichu :)
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6119
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2020-12-25, 14:41

W pierwszej chwili pomyślałem że ta droga krzyżowa to jakaś przenośnia i zacząłem się zastanawiać, jakie to grzechy masz do odkupienia, a tu widzę, że faktycznie droga krzyżowa, taka prawdziwa.
Nie wiedziałem, że byłeś takim wrogiem lustrzanek, ale najważniejsze jest to, że jeśli Sokół ci wbijał do głowy lustro, to zrobił to skutecznie. Coraz ciekawsze są te twoje relacje. Szkoda, że w sobotę na Pilsko nie mogłeś jechać.
Dziś na Turbaczu już biało, a idzie ochłodzenie, powinno być zimowo w niedzielę.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3488
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2020-12-25, 16:11

Dzięki za mapkę, fajny pomysł na kółko z niebieskim szlakiem, bo mam go w planach.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9806
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2020-12-25, 16:23

Sebastian pisze:W pierwszej chwili pomyślałem że ta droga krzyżowa to jakaś przenośnia i zacząłem się zastanawiać, jakie to grzechy masz do odkupienia, a tu widzę, że faktycznie droga krzyżowa, taka prawdziwa.
Nie wiedziałem, że byłeś takim wrogiem lustrzanek, ale najważniejsze jest to, że jeśli Sokół ci wbijał do głowy lustro, to zrobił to skutecznie. Coraz ciekawsze są te twoje relacje. Szkoda, że w sobotę na Pilsko nie mogłeś jechać.
Dziś na Turbaczu już biało, a idzie ochłodzenie, powinno być zimowo w niedzielę.


W sumie nie wiedziałem że tam jest taka droga krzyżowa, samo wyszło :lol
Wrogiem lustra nie byłem, ale na pewno miałem inne podejście do fotografii i aparatów ;)
Też mi było szkoda tego Pilska, ale nie dało rady.
Właśnie zaglądałem na pogodę dzisiaj i tak sobie myślę że w niedzielę śnieg pewnie będzie, jak już ma być, to niech będzie taki fajny zimowy z mrozem i skrzypiący, a nie takie rozmokłe gówno :--/

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Adrian i 307 gości