Wakacyjne Izery, Karkonosze i Rudawy ...
Wakacyjne Izery, Karkonosze i Rudawy ...
Hello.
Dzień 1
Czas start!
Wyjechaliśmy z domu około 9.00, wpadamy na autostradę i jazda!
Niedziela, do tego święto, więc ruch jak w ulu, nawigacja pokazała że gdzieś przed Wrocławiem kolejka 45 min, może na bramkach, a może wypadek, nie zagłębiałem się. Szybka decyzja i zjeżdżam z autostrady gdzieś za Opolem.
Wioskami mniejszymi i większymi, przez łąki przez pola dojechaliśmy w końcu do Szklarskiej Poręby. I pierwsze zaskoczenie ! W naszym domku, praktycznie na naszym kempingu nie ma zasięgu, a co za tym idzie internetu również, jesteśmy w czarnej dupie
Ani jak sprawdzić pogodę, ani trasę, zadzwonić nawet … Po prostu ciężki temat z brakiem dostępu w ogóle Będzie nam to dokuczać już do końca pobytu.
Rozpakowaliśmy się, poszliśmy na obiad i przypomniałem sobie co mówił Włodarz , że na Krucze skały można wejść od ul. Mickiewicza, więc ruszyliśmy
Okazało się że to rzut beretem, więc po chwili byliśmy na miejscu, po drodze kilka fotek tu i tam i wracamy na kamping, tak minął nam pierwszy dzień pobytu.
Amerykańskie fury, huku narobiły na całe miasto !
Oprowadzenie po kempingu
Dzień 2
Urlopowicze w różnych regionach trafili na piękne lato, tak jak i my
Zimno i pada, albo nie pada ale i tak jest zimno … Akurat w poniedziałek nie miało to większego znaczenia bo zamierzaliśmy schować się pod ziemię, gdzie i tak miało być 8*C.
Podjeżdżamy do Kowar, Parking przed wejściem do kopalni uranu Liczyrzepa prawie pusty, a my będziemy dzisiaj pierwszą grupą która wejdzie w czeluści ciemnych korytarzy.
Od parkingu trzeba przejść kilkaset metrów przez las żeby dojść pod wejście kopalni.
Długie korytarze pełne ciekawostek z życia ludzi pracujących w kopalni, ciekawie opowiedziana historia wydarzeń, które miały miejsce przez lata.
Gość który nas oprowadzał ma do tego talent, widać że robi to od lat, miał donośny głos i dobre poczucie humoru, na końcu nawet docenił moją skromną osobę i poprosił żeby pan idący na końcu (ja) ten co mu cały czas błyskał po oczach, zamknął ostatnie drzwi za sobą
Przejście trwało jakoś 1 godz. 15 min. Pod koniec było już naprawdę zimno, więc jeżeli ktoś by się wybierał, to radzę się ciepło ubrać.
W drodze powrotnej obiad, pyszna świeża ryba, w fajnej knajpce leżącej między dwoma stawkami skąd była zapewne pozyskiwana Z parkingu przy knajpce widać jak nad Śnieżkę nadciągnęła burza i deszcz, niestety w naszą stronę też zmierzały ciemne chmury i to z dwóch stron.
Na kemping dojechaliśmy w momencie kiedy zaczęło padać ! Deszcz intensywny ale szybko poszedł sobie dalej, więc jak tylko znowu wyszło słoneczko postanowiliśmy wybrać się na stację PKP Szklarska Poręba Górna, skąd rozpościera się piękny widok, a sama stacja prezentuje się równie dobrze.
Kolejny dzień za nami.
Dobrze że stałem z tyłu, promieniowanie mnie nie dosięgło
Bombki małe i duże, do wyboru do koloru
Wejście do knajpki całkiem fajne ...
Ciemność się zbliża
Wysoki Kamień
Podglądaczki
CDN.
Dzień 1
Czas start!
Wyjechaliśmy z domu około 9.00, wpadamy na autostradę i jazda!
Niedziela, do tego święto, więc ruch jak w ulu, nawigacja pokazała że gdzieś przed Wrocławiem kolejka 45 min, może na bramkach, a może wypadek, nie zagłębiałem się. Szybka decyzja i zjeżdżam z autostrady gdzieś za Opolem.
Wioskami mniejszymi i większymi, przez łąki przez pola dojechaliśmy w końcu do Szklarskiej Poręby. I pierwsze zaskoczenie ! W naszym domku, praktycznie na naszym kempingu nie ma zasięgu, a co za tym idzie internetu również, jesteśmy w czarnej dupie
Ani jak sprawdzić pogodę, ani trasę, zadzwonić nawet … Po prostu ciężki temat z brakiem dostępu w ogóle Będzie nam to dokuczać już do końca pobytu.
Rozpakowaliśmy się, poszliśmy na obiad i przypomniałem sobie co mówił Włodarz , że na Krucze skały można wejść od ul. Mickiewicza, więc ruszyliśmy
Okazało się że to rzut beretem, więc po chwili byliśmy na miejscu, po drodze kilka fotek tu i tam i wracamy na kamping, tak minął nam pierwszy dzień pobytu.
Amerykańskie fury, huku narobiły na całe miasto !
Oprowadzenie po kempingu
Dzień 2
Urlopowicze w różnych regionach trafili na piękne lato, tak jak i my
Zimno i pada, albo nie pada ale i tak jest zimno … Akurat w poniedziałek nie miało to większego znaczenia bo zamierzaliśmy schować się pod ziemię, gdzie i tak miało być 8*C.
Podjeżdżamy do Kowar, Parking przed wejściem do kopalni uranu Liczyrzepa prawie pusty, a my będziemy dzisiaj pierwszą grupą która wejdzie w czeluści ciemnych korytarzy.
Od parkingu trzeba przejść kilkaset metrów przez las żeby dojść pod wejście kopalni.
Długie korytarze pełne ciekawostek z życia ludzi pracujących w kopalni, ciekawie opowiedziana historia wydarzeń, które miały miejsce przez lata.
Gość który nas oprowadzał ma do tego talent, widać że robi to od lat, miał donośny głos i dobre poczucie humoru, na końcu nawet docenił moją skromną osobę i poprosił żeby pan idący na końcu (ja) ten co mu cały czas błyskał po oczach, zamknął ostatnie drzwi za sobą
Przejście trwało jakoś 1 godz. 15 min. Pod koniec było już naprawdę zimno, więc jeżeli ktoś by się wybierał, to radzę się ciepło ubrać.
W drodze powrotnej obiad, pyszna świeża ryba, w fajnej knajpce leżącej między dwoma stawkami skąd była zapewne pozyskiwana Z parkingu przy knajpce widać jak nad Śnieżkę nadciągnęła burza i deszcz, niestety w naszą stronę też zmierzały ciemne chmury i to z dwóch stron.
Na kemping dojechaliśmy w momencie kiedy zaczęło padać ! Deszcz intensywny ale szybko poszedł sobie dalej, więc jak tylko znowu wyszło słoneczko postanowiliśmy wybrać się na stację PKP Szklarska Poręba Górna, skąd rozpościera się piękny widok, a sama stacja prezentuje się równie dobrze.
Kolejny dzień za nami.
Dobrze że stałem z tyłu, promieniowanie mnie nie dosięgło
Bombki małe i duże, do wyboru do koloru
Wejście do knajpki całkiem fajne ...
Ciemność się zbliża
Wysoki Kamień
Podglądaczki
CDN.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Adrian pisze:W naszym domku, praktycznie na naszym kempingu nie ma zasięgu, a co za tym idzie internetu również, jesteśmy w czarnej dupie
Gdybym wiedział, że wybierasz się do Szklarskiej Poręby dałbym Ci namiar na fajny pensjonat. Chyba, że chciałeś koniecznie na kempingu.
Adrian pisze: przypomniałem sobie co mówił Włodarz , że na Krucze skały można wejść od ul. Mickiewicza, więc ruszyliśmy
I trzeba było jeszcze na drugą stronę rzeki skoczyć, na Krzywe Baszty.
Adrian pisze:Urlopowicze w różnych regionach trafili na piękne lato, tak jak i my
Zimno i pada, albo nie pada ale i tak jest zimno
To musiał wiać wiatr, wiatr jest najgorszy.
Adrian pisze:Amerykańskie fury, huku narobiły na całe miasto !
Sporo ludzi przyjeżdża do Szklarskiej pokazać się.
włodarz pisze:Adrian pisze:W naszym domku, praktycznie na naszym kempingu nie ma zasięgu, a co za tym idzie internetu również, jesteśmy w czarnej dupie
Gdybym wiedział, że wybierasz się do Szklarskiej Poręby dałbym Ci namiar na fajny pensjonat. Chyba, że chciałeś koniecznie na kempingu.Adrian pisze: przypomniałem sobie co mówił Włodarz , że na Krucze skały można wejść od ul. Mickiewicza, więc ruszyliśmy
I trzeba było jeszcze na drugą stronę rzeki skoczyć, na Krzywe Baszty.Adrian pisze:Urlopowicze w różnych regionach trafili na piękne lato, tak jak i my
Zimno i pada, albo nie pada ale i tak jest zimno
To musiał wiać wiatr, wiatr jest najgorszy.Adrian pisze:Amerykańskie fury, huku narobiły na całe miasto !
Sporo ludzi przyjeżdża do Szklarskiej pokazać się.
Nie, z tym noclegiem to jakoś tak wyszło, baliśmy się jakiś komplikacji spowodowanych coronawirusem, i koniecznie chcieliśmy jakoś domek, żeby było osobno, tylko to udało się znaleźć w rozsądnej cenie
Krzywe Baszty mówisz ... Szkoda, że nie oglądałem dokładniej mapy, tylko poszliśmy tak na pałe
Fajnie cię widzieć w Sudetach
Dziękuję.
Fajnie było tam być kolejny raz
Szklarska Poręba chyba ładna, podobna do Karpacza i na pewno ładniejsza od Zakopanego. Sztolnie do mnie nie przemawiają, czekam na jakieś górskie kąski. Będą jakieś kozice w legginsach?
O co chodzi z tym zdjęciem?
O co chodzi z tym zdjęciem?
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Piotrek pisze:Głupio zabrzmi, ale to zdjęcie przykuło moją uwagę najbardziej.
Fajna miejscówka na nocleg, otoczenie ładne. Ze zasięgu brak to akurat ... na plus bym zaliczał
Tak nie do końca z tym brakiem zasięgu, bo ani pogody nie szło sprawdzić, a była niepewna cały czas
A to zdjęcie nie pasuje do niczego i właśnie oto chodziło, bo cały budynek tez pasował do otoczenia jak pieść do oka
Seba, góry jakieś będą, leginsów nie gwarantuję
Ostatnio zmieniony 2021-08-22, 20:32 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
laynn pisze:Czy to Kemping nad Jeziorem? Jakie warunki w domku? Jest ogrzewanie?
Kemping jest nad stawkiem, małym stawkiem na środku.
Warunki spoko, tylko przy pogodzie jaką mieliśmy trochę wilgotno i zimno, bo domek jest zaraz przy strumyk, który płynie przez kemping.
Ogrzewania brak, może jest możliwość wypożyczenia farelki, ale nie przyszło nam to do głowy
Weszliście do Młynu Łukasza ?
Trochę się baliśmy, ale do odważnych świąt należy
A tak na poważnie, to bardzo ładna knajpka, zawsze nabita po brzegi, o nazwie nie wspomnę, zaraz się z tobą Skojarzyło
Adrian pisze:Warunki spoko, tylko przy pogodzie jaką mieliśmy trochę wilgotno i zimno, bo domek jest zaraz przy strumyk, który płynie przez kemping.
Łazienka w strumyku ?
Adrian pisze:to bardzo ładna knajpka
To wpływ
Adrian pisze:o nazwie nie wspomnę
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 154 gości