Się dzieje

[laynn]

To i Nowa Zelandia dołączyła do zawodów:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... oxNewsImg6

[Pudelek]

Ale słabo im idzie, bo tylko niby na 3-7 dni...

[Sebastian]

wygląda na to, że nic się nie dzieje...

[sprocket73]

Dzieje się, ale się już ludzie przyzwyczaili
U nas w pracy 100% zdalna
Będę jeździł raz na 2 tygodnie kwiatki podlać

[Piotrek]

U mnie całkowicie zdalnej nigdy nie było. Mieliśmy krótki okres w zeszłym roku, że rotacja była - w tym sensie, że każdy pracownik 2 lub 3 dni w tygodniu był na zdalnej. A że jest nas 6 osób, to praktycznie jakby tej zdalnej nie było. Zazwyczaj 2 osoby w biurze, 2 w terenie i 2 w chacie.

[laynn]

No się dzieje.
Mam wynik dodatni...

[trotyl]

Trzymaj sie chłopie...

[Piotrek]

Oj, to nie dobrze

[Sebastian]

wygląda na to, że nic się nie dzieje...

Czyżbym wywołał wilka z lasu?

[laynn]

Trotylu, dzięki póki co jest dobrze

[Sebastian]

I oby tak zostało.

[Izabela]

U Lei w klasie 3 osoby mają Covid.
Dzisiaj mieli zapowiedziane 2 sprawdziany, na drugiej lekcji zostali odesłani na kwarantannę.
Lea twierdzi, że jeszcze nigdy nie widziała tak zadowolonej klasy
Na razie 7 dni w domu.

[laynn]

Moja córa ma gorzej, 17 dni kwarantanny...
Dobrze, że po zdjęciu izolacji ze mnie można jej zrobić test pcr i jak wyjdzie ujemny, to zostanie skrócone siedzenie w domu.

[Pudelek]

Mój kumpel antyszczepionkowiec przechodzi właśnie poszczególne etapy, czyli:
1) pozytywny test, ale bez objawów (kilka dni temu),
2) szpital, bo jednak objawy są i to coraz mocniejsze (wczoraj),
3) OIOM (dzisiaj)...
Oby na tym się skończyło, ale znając życie nawet jak wyjdzie obronną ręką, to stwierdzi, że to i tak był katar, w ogóle wszystko to wina lekarzy.

[Sebastian]

w ogóle wszystko to wina lekarzy.

I niech nie zapomina o koncernach farmaceutycznych.