Się dzieje
- sprocket73
- Posty: 5880
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Ostatnio spotkałem się na spacerze z sąsiadem (też wyprowadzał psa).
Sąsiad nie zaszczepił się, gdyż jest przekonany, że szczepionka mogłaby mu zaszkodzić bardziej niż pomóc. Długo słuchałem jego wywodów, aż w końcu zrozumiałem jego poglądy, a są one takie:
"Ja się nie zaszczepię, bo może mi to zaszkodzić, ale ogólnie jestem za tym, żeby inni się szczepili, bo tylko w ten sposób można zwalczyć pandemię. Każda kolejna dawka szkodzi szczepionej osobie coraz bardziej, ale z drugiej strony każda kolejna dawka przybliża koniec pandemii. Niech się więc szczepią wszyscy, byle nie ja."
p.s.
a profesor dziewicolog jest spoko, ja też lubię młode dziewice
Sąsiad nie zaszczepił się, gdyż jest przekonany, że szczepionka mogłaby mu zaszkodzić bardziej niż pomóc. Długo słuchałem jego wywodów, aż w końcu zrozumiałem jego poglądy, a są one takie:
"Ja się nie zaszczepię, bo może mi to zaszkodzić, ale ogólnie jestem za tym, żeby inni się szczepili, bo tylko w ten sposób można zwalczyć pandemię. Każda kolejna dawka szkodzi szczepionej osobie coraz bardziej, ale z drugiej strony każda kolejna dawka przybliża koniec pandemii. Niech się więc szczepią wszyscy, byle nie ja."
p.s.
a profesor dziewicolog jest spoko, ja też lubię młode dziewice
Ostatnio zmieniony 2022-01-14, 09:49 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Prezes pisze:Ale gdybyś szukał drogi do normalności, to jest światło w tunelu.
Czytałem już o tym wczoraj, coraz więcej krajów zaczyna o tym mówić, tylko, że te inne rzeczy które dzięki temu i przy okazji covidowi nabyliśmy, odnośnie praw i wolności, z pewnością i tak już nami pozostaną i ta stara normalność już nie wróci, ale będzie nowa...
sprocket73 pisze: ja też lubię młode dziewice
Sorry, że Cię pominąłem, szczerze mówiąc nawet mi się cisnęło na usta, żeby o tym wspomnieć, że zdjęcia podobne do niektórych zdjęć z relacji sprocketa. Więc nic takiego dziwnego w tym nie widzę, jest też sporo o jakichś ciekawych krainach, przyrodzie i zabytkach, na tej stronie.
Ostatnio zmieniony 2022-01-14, 10:01 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja tylko napiszę, że często czytając co o mnie pisze Vision, to widzę, że całkowicie mija się to z moją próbą argumentacji z tym o czym ja chcę powiedzieć, czyli ta rozmowa tu, nie ma najmniejszego sensu, bo zapewne i ja źle coś interpretuje.
Ostatnio zmieniony 2022-01-14, 10:00 przez laynn, łącznie zmieniany 1 raz.
sprocket73 pisze:"Ja się nie zaszczepię, bo może mi to zaszkodzić, ale ogólnie jestem za tym, żeby inni się szczepili, bo tylko w ten sposób można zwalczyć pandemię. Każda kolejna dawka szkodzi szczepionej osobie coraz bardziej, ale z drugiej strony każda kolejna dawka przybliża koniec pandemii. Niech się więc szczepią wszyscy, byle nie ja."
Jakby sytuacja nie była tak zła jak jest to by to było śmieszne.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
laynn pisze:Ja tylko napiszę, że często czytając co o mnie pisze Vision, to widzę, że całkowicie mija się to z moją próbą argumentacji z tym o czym ja chcę powiedzieć, czyli ta rozmowa tu, nie ma najmniejszego sensu, bo zapewne i ja źle coś interpretuje.
Każdy wiele rzeczy inaczej w internecie interpretuje, przecież nawet na podstawie tych samych danych, czy tych samych wypowiedzi z mediów, mamy często odmienne opinie czy zdanie. Ja tam się nie obrażam na nikogo, Wy nie wiem... Chociaż ciężko mi się dyskutuje będąc w pojedynkę przeciwko tylu oponentom. No ale cóż, czasem chciałbym najzwyczajniej w świecie podzielić się swoimi informacjami i spostrzeżeniami pomimo, że są całkiem inne. Mam tylko wrażenie, że strasznie to dzieli, zarówno w życiu, internecie czy tu na forum. No ale widocznie tak musi być...
Póki co to czas zacząć weekend i dać odpocząć forą...
Miłego weekendu.
laynn pisze:Trzeba było napisać, że Wam to przeszkadza.
To nie tak. Po prostu są osoby, które o takich rzeczach nie piszą.
Mi przeszkadzało np chamstwo cepra.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Chamstwo? Delikatnego okreslenia kolega użył.A nawiązując do tematu to czytam te wzajemne opinie, tabelki i inne cytaty i zastanawiam się kto ma rację?Dobromił pisze:laynn pisze:Trzeba było napisać, że Wam to przeszkadza.
To nie tak. Po prostu są osoby, które o takich rzeczach nie piszą.
Mi przeszkadzało np chamstwo cepra.
Chłopy, ja Wam powiem w ramach rozluźnienia, że wszędzie nas robią w wała, nie tylko ze szczepionkami
Ostatnio zmieniony 2022-01-15, 18:53 przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.
Vision, wielki szacunek za to, że chciało Ci się napisać tak długi tekst. Masz swoje zdanie i umiesz je obszernie uzasadnić. Ja nie mam tyle cierpliwości, by w ten sam sposób tu dyskutować, bo argumenty strony przeciwnej to: "ale przecież ludzie umierają" i " gdzie twoja wrażliwość". Tymczasem w swoim tekście zwróciłeś uwagę na wiele aspektów pandemii, do których nikt z oponentów się nie odnosi. Mam wrażenie, że przed oczami mają cały czas paski z telewizorni - tylu dziś zachorowało, tylu dziś zmarło a w uszach przekaz - szczep się, szczep się. Szczepionką, o której sam producent pisze, że jest jaka jest.
Zastanawia mnie taki fakt. "Wynaleziono" wirusa, stwierdzono, że jest groźniejszy niż zwykła grypa. I ch.j, zamknięto wszystko. Ci, co zachorowali, leczyli się w domu jak ze zwykłej grypy a jak im się pogorszyło, to do szpitala i ostra walka o życie. Może należało (czekając na wyprodukowanie szczepionki) wprowadzić szeroko zakrojoną akcję leczenia np. amantadyną, tanim, sprawdzonym w leczeniu grypy lekiem antywirusowym (lub innym, powszechnie dostępnym). Amantadyna, odpowiednio wcześnie podana, mogła ograniczyć liczbę ciężkich przypadków i tym samym zgonów. Ale ten lek wyklęto, nie można takimi tanimi środkami zwalczać tak poważnego wirusa. Tymczasem w grudniu 2021 w czasopiśmie "Communications biology" (powiązanym z Nature) opublikowano wyniki badań naukowych międzynarodowego zespołu. Ich wniosek jest następujący: "Proponujemy amantadynę jako nowy, tani, łatwo dostępny i skuteczny sposób leczenia COVID-19".
I jeszcze jedna rzecz mnie niepokoi. Mówi się, że do trzech razy sztuka. Wieszczono kiedyś nadejście pandemii ptasiej grypy, miała być pandemia świńskiej grypy, tu nawet kraje zachodnie zakupiły poważne zapasy "szczepionek". Na marginesie, przypomnę coś z 2009 roku:
"Polska kupi szczepionki przeciwko wirusowi grypy typu A/H1N1, jeżeli znajdzie producenta, który weźmie odpowiedzialność prawną i cywilną za ich bezpieczeństwo - zapowiedział premier Donald Tusk 11 grudnia na konferencji prasowej w Brukseli. Podkreślił, że minister zdrowia Ewa Kopacz w tej sprawie może liczyć na jego "pełne wsparcie i pełne zrozumienie". - Podzielam jej stanowisko w tej sprawie - stwierdził.
- Podejmujemy decyzję wyłącznie w interesie polskiego pacjenta i podatnika - zapewnił szef rządu. - Polskę stać na zakup tej szczepionki. Naszym problemem jest to, że jako jedni z nielicznych mamy odwagę powiedzieć, że w takim mechanizmie, jaki wytworzono przy okazji A/H1N1, nie będziemy uczestniczyć, bo nie jest uczciwy i nie jest bezpieczny dla pacjenta - oświadczył Tusk.
- Rozumiem, że być może niektórzy w Polsce się źle czują z tą świadomością, że Polska jest jednym z nielicznych państw, które odważyły się powiedzieć "nie" tej bardzo dziwnej sytuacji, ale nie widzę żadnego powodu, by to stanowisko uległo zmianie, dopóki nie ulegnie zmianie rzeczywistość proponowana przez firmy farmaceutyczne - powiedział premier.
- Jesteśmy przedmiotem nacisków z wielu stron, aby kupić szczepionkę na A/H1N1 - żalił się Tusk. - Bardzo trudno przedostać się do opinii publicznej z tą najprostszą, tak naprawdę druzgocącą informacją: do dzisiaj producenci szczepionki A/H1N1 nie chcą wziąć za nią odpowiedzialności, zarówno jeśli chodzi o jej skuteczność, jak przede wszystkim o bezpieczeństwo i zdrowie pacjentów, którzy tę szczepionkę mają otrzymać - tłumaczył. "
Czy za trzecim razem wyszło, bo grypa to nie brzmi jakoś poważnie? Wszyscy ją znają od dziecka, nie raz chorowali, zdąrzyli się przyzwyczaić (oczywiście z wyjątkiem tych, którzy zmarli na powikłania pogrypowe). A ptasia albo świńska? No jak to ma dotyczyć ludzi? Ale SARS-CoV-2 i COVID-19? To coś nowego, brzmi poważnie, jak tu się nie przestraszyć?
Przypomnę tylko, że liczba ofiar "hiszpanki" szacowana jest od 21–25 mln do 50–100 mln.
Zastanawia mnie taki fakt. "Wynaleziono" wirusa, stwierdzono, że jest groźniejszy niż zwykła grypa. I ch.j, zamknięto wszystko. Ci, co zachorowali, leczyli się w domu jak ze zwykłej grypy a jak im się pogorszyło, to do szpitala i ostra walka o życie. Może należało (czekając na wyprodukowanie szczepionki) wprowadzić szeroko zakrojoną akcję leczenia np. amantadyną, tanim, sprawdzonym w leczeniu grypy lekiem antywirusowym (lub innym, powszechnie dostępnym). Amantadyna, odpowiednio wcześnie podana, mogła ograniczyć liczbę ciężkich przypadków i tym samym zgonów. Ale ten lek wyklęto, nie można takimi tanimi środkami zwalczać tak poważnego wirusa. Tymczasem w grudniu 2021 w czasopiśmie "Communications biology" (powiązanym z Nature) opublikowano wyniki badań naukowych międzynarodowego zespołu. Ich wniosek jest następujący: "Proponujemy amantadynę jako nowy, tani, łatwo dostępny i skuteczny sposób leczenia COVID-19".
I jeszcze jedna rzecz mnie niepokoi. Mówi się, że do trzech razy sztuka. Wieszczono kiedyś nadejście pandemii ptasiej grypy, miała być pandemia świńskiej grypy, tu nawet kraje zachodnie zakupiły poważne zapasy "szczepionek". Na marginesie, przypomnę coś z 2009 roku:
"Polska kupi szczepionki przeciwko wirusowi grypy typu A/H1N1, jeżeli znajdzie producenta, który weźmie odpowiedzialność prawną i cywilną za ich bezpieczeństwo - zapowiedział premier Donald Tusk 11 grudnia na konferencji prasowej w Brukseli. Podkreślił, że minister zdrowia Ewa Kopacz w tej sprawie może liczyć na jego "pełne wsparcie i pełne zrozumienie". - Podzielam jej stanowisko w tej sprawie - stwierdził.
- Podejmujemy decyzję wyłącznie w interesie polskiego pacjenta i podatnika - zapewnił szef rządu. - Polskę stać na zakup tej szczepionki. Naszym problemem jest to, że jako jedni z nielicznych mamy odwagę powiedzieć, że w takim mechanizmie, jaki wytworzono przy okazji A/H1N1, nie będziemy uczestniczyć, bo nie jest uczciwy i nie jest bezpieczny dla pacjenta - oświadczył Tusk.
- Rozumiem, że być może niektórzy w Polsce się źle czują z tą świadomością, że Polska jest jednym z nielicznych państw, które odważyły się powiedzieć "nie" tej bardzo dziwnej sytuacji, ale nie widzę żadnego powodu, by to stanowisko uległo zmianie, dopóki nie ulegnie zmianie rzeczywistość proponowana przez firmy farmaceutyczne - powiedział premier.
- Jesteśmy przedmiotem nacisków z wielu stron, aby kupić szczepionkę na A/H1N1 - żalił się Tusk. - Bardzo trudno przedostać się do opinii publicznej z tą najprostszą, tak naprawdę druzgocącą informacją: do dzisiaj producenci szczepionki A/H1N1 nie chcą wziąć za nią odpowiedzialności, zarówno jeśli chodzi o jej skuteczność, jak przede wszystkim o bezpieczeństwo i zdrowie pacjentów, którzy tę szczepionkę mają otrzymać - tłumaczył. "
Czy za trzecim razem wyszło, bo grypa to nie brzmi jakoś poważnie? Wszyscy ją znają od dziecka, nie raz chorowali, zdąrzyli się przyzwyczaić (oczywiście z wyjątkiem tych, którzy zmarli na powikłania pogrypowe). A ptasia albo świńska? No jak to ma dotyczyć ludzi? Ale SARS-CoV-2 i COVID-19? To coś nowego, brzmi poważnie, jak tu się nie przestraszyć?
Przypomnę tylko, że liczba ofiar "hiszpanki" szacowana jest od 21–25 mln do 50–100 mln.
Jest tylko jedna rzecz która nie daje spokoju - jeżeli to wszystko ściema lub absurdalna panika to trudno uwierzyć, że na całej planecie, na której jest grubo ponad 100 państw, wszystkie dały się omamić i idą w owczym pędzie popadając w paranoję. No przynajmniej kilka powinno się wyłamać i otwarcie zanegować całą tą sytuację. A mimo to, na różne sposoby ale jednak wszyscy jakość w tym siedzą.
Tak samo trudno uwierzyć, że rządy wszystkich państw świata zmówiły się cichaczem i robią nas w wała. Tym bardziej, że każdy rząd na całej tej sytuacji traci a nie korzysta, bo łatwo może popłynąć i kolejnych wyborów nie wygrać.
Kilka razy już wspominałem, że dla mnie jedynym sensownym rozwiązaniem jest puszczenie wszystkiego na luz. Niech się ludziska zarażają, szczepią lub nie, robią jak chcą ale cała kasa na bzdurne "tarcze", które i tak niewiele pomagają, niech idzie na szpitale oraz budowę nowych, żeby wszystkich przyjmować bez przeciążenia systemu. I po krzyku.
Bo tak po prawdzie dla każdej władzy w obecnej sytuacji problemem nie jest wirus, tylko obawa przed spadkami poparcia z powodu upadku służby zdrowia.
Tak samo trudno uwierzyć, że rządy wszystkich państw świata zmówiły się cichaczem i robią nas w wała. Tym bardziej, że każdy rząd na całej tej sytuacji traci a nie korzysta, bo łatwo może popłynąć i kolejnych wyborów nie wygrać.
Kilka razy już wspominałem, że dla mnie jedynym sensownym rozwiązaniem jest puszczenie wszystkiego na luz. Niech się ludziska zarażają, szczepią lub nie, robią jak chcą ale cała kasa na bzdurne "tarcze", które i tak niewiele pomagają, niech idzie na szpitale oraz budowę nowych, żeby wszystkich przyjmować bez przeciążenia systemu. I po krzyku.
Bo tak po prawdzie dla każdej władzy w obecnej sytuacji problemem nie jest wirus, tylko obawa przed spadkami poparcia z powodu upadku służby zdrowia.
Tymczasem w Australii:
https://www.sport.pl/tenis/7,64987,2800 ... =BoxOpLink
Są jednak kraje, w których się z celebrytami nie bawią - zasady były proste, nie przestrzegałeś to wypad.
https://www.sport.pl/tenis/7,64987,2800 ... =BoxOpLink
Są jednak kraje, w których się z celebrytami nie bawią - zasady były proste, nie przestrzegałeś to wypad.
Problem z Djokovicem jest taki, że, cytując "Rząd Scotta Morrisona tłumaczył przed sądem cofnięcie wizy Djokoviciowi nie błędami w jego dokumentacji, a potencjalnym niebezpieczeństwem, jakie może wynikać ze wzmocnienia ideologii antyszczepionkowej". A to już śmierdzi karaniem za poglądy. Australijczycy mieli go deportować za poświadczenie nieprawdy w dokumentacji wizowej, a wyszło na to, że wywalają go za to, iż jest znanym antyszczepionkowcem. Trochę się zakręcili.
nie do końca. W niektórych państwach (np. Malta i Cypr) wprowadzane ograniczenia miały bardzo wysokie poparcie społeczne sięgające ponad 80%. Rząd w oczach wyborców stał się odpowiedzialny i dbający o obywateli. Co najśmieszniejsze, miało to miejsce w krajach, gdzie tak naprawdę covid nie poczynił większych szkód, a wyborcy i tak byli jednymi z najbardziej wystraszonych na świecie. I to już się nadaje do szerokich badań społecznych, bo z epidemii dotykającej ciała stała się tam epidemią szalejącą w głowach
Tym bardziej, że każdy rząd na całej tej sytuacji traci a nie korzysta
nie do końca. W niektórych państwach (np. Malta i Cypr) wprowadzane ograniczenia miały bardzo wysokie poparcie społeczne sięgające ponad 80%. Rząd w oczach wyborców stał się odpowiedzialny i dbający o obywateli. Co najśmieszniejsze, miało to miejsce w krajach, gdzie tak naprawdę covid nie poczynił większych szkód, a wyborcy i tak byli jednymi z najbardziej wystraszonych na świecie. I to już się nadaje do szerokich badań społecznych, bo z epidemii dotykającej ciała stała się tam epidemią szalejącą w głowach
Ostatnio zmieniony 2022-01-16, 14:24 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Jakby nie było, cały ten wyjątek dla Djokovica od początku średnio pachniał. Nie należało w ogóle udzielać mu zgody na wjazd i byłoby po sprawie - a teraz zostanie męczennikiem.
Co do powodu - wydaje mi się, że podano taki, który będzie najwygodniejszy w przypadku ewentualnej apelacji. Z tego, co czytałem minister ds. imigracji ma tam bardzo szerokie uprawnienia do cofnięcia wizy, a apelacje mogą jedynie weryfikować jego uprawnienia do wydania takiej decyzji, a nie zasadność jej powodów. O ile dobrze rozumiem angielskojęzyczny żargon prawniczy, bo łatwe to nie jest.
Djokovic natomiast w moim przekonaniu przeholował, być może wydawało mu się, że jako nr 1 ma prawo oczekiwać specjalnego traktowania - i w wielu krajach pewnie by mógł. Niestety w kulturze anglosaskiej nie jest tak, jak u nas, że np. prezes telewizji dobę po pozytywnym wyniku zostaje ozdrowieńcem. Ludzie w Australii po wielu miesiącach ostrych lockdownów poważnie się wkurzyli na całą sytuację "wyjątku" - i chyba głównie to popchnęło rząd do takiej, a nie innej decyzji.
Co do powodu - wydaje mi się, że podano taki, który będzie najwygodniejszy w przypadku ewentualnej apelacji. Z tego, co czytałem minister ds. imigracji ma tam bardzo szerokie uprawnienia do cofnięcia wizy, a apelacje mogą jedynie weryfikować jego uprawnienia do wydania takiej decyzji, a nie zasadność jej powodów. O ile dobrze rozumiem angielskojęzyczny żargon prawniczy, bo łatwe to nie jest.
Djokovic natomiast w moim przekonaniu przeholował, być może wydawało mu się, że jako nr 1 ma prawo oczekiwać specjalnego traktowania - i w wielu krajach pewnie by mógł. Niestety w kulturze anglosaskiej nie jest tak, jak u nas, że np. prezes telewizji dobę po pozytywnym wyniku zostaje ozdrowieńcem. Ludzie w Australii po wielu miesiącach ostrych lockdownów poważnie się wkurzyli na całą sytuację "wyjątku" - i chyba głównie to popchnęło rząd do takiej, a nie innej decyzji.
Prezes pisze:Jakby nie było, cały ten wyjątek dla Djokovica od początku średnio pachniał. Nie należało w ogóle udzielać mu zgody na wjazd i byłoby po sprawie - a teraz zostanie męczennikiem.
skoro w momencie wejścia na pokład samolotu dokumenty się zgadzały, to nie ma podstawy od braku zgody na wjazd. Rolą służb granicznych jest ich weryfikacja na miejscu i to właśnie zadziałało.
Prezes pisze:Z tego, co czytałem minister ds. imigracji ma tam bardzo szerokie uprawnienia do cofnięcia wizy, a apelacje mogą jedynie weryfikować jego uprawnienia do wydania takiej decyzji, a nie zasadność jej powodów.
i tak nie powinno być, zwłaszcza w państwie prawa. Deportacja powinna opierać się na poważnej podstawie, bycie antyszczepionkowcem i głoszenie bzdur - moim zdaniem - do takich nie należy. Przy tej okazji zrobiono z Djokovica męczennika.
Prezes pisze: Ludzie w Australii po wielu miesiącach ostrych lockdownów poważnie się wkurzyli na całą sytuację "wyjątku"
tylko, że to jest działanie de facto z powodów politycznych, jak u nas. Powzięto pewną decyzję nie dlatego, że ktoś okłamał służby, ale dlatego, że ludzie się wkurzyli.
Źle to rozegrano, to woda na młyn wszelkim płaskoziemcom.
Ostatnio zmieniony 2022-01-16, 14:49 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 205 gości