Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

[sprocket73]

Bazi ogrom, ale się nie załapały na zdjęcia.
Natomiast wawrzynka przyznaję nie spotkaliśmy tym razem.
p.s.
Zupa jest domestosowa

[Mirek]

Skąd pomnik partyzantów radzieckich na terenie Polski? Różne źródła podają różne cyfry, ale szacuje się że na naszym terenie tj, na ziemiach polskich z 1939 roku działało ponad 12000 radzieckich partyzantów.Mowa tu o grupach bojowych oprócz oddziałów wykonujących akcje zwiadowcze.A Tobi jak zwykle niespokojna dusza.

[sprocket73]

W Jaworznie 3 pomniki naszych sowieckich przyjaciół zlikwidowali. Bardziej o to mi chodziło, że tam się taki jeszcze ostał.

Teraz radzieccy partyzanci przenieśli się na Ukrainę

[Mirek]

W Czechach TAKICH pomników zostało o wiele wiele więcej.

[Adrian]

Aż mi się lepiej zrobiło, jak zobaczyłem twoje kwiatki

Wiosna, Wiosna się zbliża!

A te rogi, to gdzie znalazłeś

[laynn]

Wiosna, Wiosna się zbliża!

Wreszcie

[Piotrek]

Bardziej zanosi się na pochmurno - błotnistą sraczke Zamiast normalnej zimy to będzie taki mix, że coś tam posypie, potem się podtopi i tak na zmianę.
Dramat.

[Sebastian]

Kilka lat temu tak dowaliło śniegiem w kwietniu, że hej. Pamięta ktoś?

[laynn]

Dramat.

Słyszałem prognozy mówiące, że marzec ma być taki jak zawsze. Na nizinach może już będzie ok, w górach, pewnie ciapa.
Za to

kwiecień

ma być ponoć najcieplejszy od iluś tam lat.
Na to się cieszę, bo pamiętam jak weekend przed majówką w Pieninach chodziliśmy w krótkim rękawku. Rok temu, to był właśnie dramat w kwietniu, było zimniej niż w marcu...

[Sebastian]

a potem przyjdzie:

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=3Skn4vxU9cA[/youtube]

[Babel Poznan]

Ja pojechałem wraz ze Stowarzyszeniem razem na szczyty zdobyć Romanka. Nocowaliśmy w Żabnicy. Góry nie zdobyłem, ale było rewelacyjnie, choć stromo. Pojechaliśmy tam w 10 osób

[sprocket73]

Zimno, ale słonecznie. Na śnieg nie miałem ochoty, więc pojechałem w Beskid Mały do Tarnawy.



Najpierw skierowałem się w kierunku Żurawnicy.



W lesie jednak było trochę śniegu... brrr...



Przełęcz Carchel.



Dom w stylu tradycyjnym.



Skrajna przemoc religijna - zwierzaki uwięzione w kapliczce.



Krzyż na Żurawnicy kompletnie zarósł.



Widok na Beskid Mały.



Mój cel - Królicza Góra.
Oddzielają mnie od niej dziwne trawy.



Przebijamy się. Teren podmokły na stokach Żurawnicy. Dziwne.



Królicza Góra coraz bliżej. Góra z niej marna, ale za to fajne otwarte przestrzenie.



Widok wstecz na Żurawnicę.



Ostatni etap wycieczki. Droga na Przełęcz Śleszowicką.



Żurawnica - tam byłem.



Kapliczka na Przełęczy Śleszowickiej. Przejeżdżałem tędy dziesiątki razy i zawsze myślałem sobie, że trzeba by kiedyś tędy przejść.



A tak wygląda w środku.



Widoki z Tarnawskiej Góry.



Dom nowoczesny.



Dzień się kończy.



W końcu jakaś kapliczka dla piesków.



Na koniec oznaka wiosny. W nocy konkretny mróz, a tu kwiatki kwitną...

[laynn]

Super te przestrzenie.

[Sebastian]

Trochę w stylu Markowych wędrówek, tylko kolory bardziej nasycone.

[sprocket73]

Tak, to Markowe tereny