Markowe wędrówki.
Dopołudniową sobotę postanawiam drugi raz w tym sezonie przeznaczyć na poszukiwanie zrzutów.Na łąkach i kępach pełno krokusów.
Łatwiej znaleźć złom,jak choćby najmniejsze różki.
Ale nie poddaję się i łażę po najgorszych gaździorach.W poszukiwaniach pomaga towarzystwo fioletowych.
Pora na zmianę miejsca,może gdzie indziej będzie lepiej.W tym miejscu masa zwierząt przekracza potok.
Końcowe efekty poszukiwań .
Łatwiej znaleźć złom,jak choćby najmniejsze różki.
Ale nie poddaję się i łażę po najgorszych gaździorach.W poszukiwaniach pomaga towarzystwo fioletowych.
Pora na zmianę miejsca,może gdzie indziej będzie lepiej.W tym miejscu masa zwierząt przekracza potok.
Końcowe efekty poszukiwań .
- sprocket73
- Posty: 5880
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
a przyznaj się, te poprzednie krokusy (z czwartku) to nie były przypadkiem przydomowe?
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Na poniedziałek zapowiada się okno pogodowe.Mam wolne,więc trzeba ten dzień jakoś zagospodarować.Poranek zastaje mnie w Klikuszowej.Przy kościółku nad stawem góral od lat próbuje złowić coś na obiad.
Przekraczam ruchliwą,,zakopiankę,,i obok straganu z ozdobami ogrodowymi
za cmentarzem wbijam na czarny szlak.Na początku będę wędrował w kierunku Bukowiny Obidowskiej.Większość trasy prowadzi lasami.Początek to troszkę widoków,
Tatry ponad Pańskim Działkiem
w dole zabudowania Klikuszowej z widoczną wieżą kościoła,oraz fragment nowo powstającej drogi ku Tatrą.
Jeszcze tatrzańsko,choć mocne słońce nie ułatwia.
Przy szlaku mijam wypasioną wiatę
i obok metalowego krzyża
wiosennym lasem
docieram do pierwszej widokowej polany Matyjówka.Na prywatnej polanie znajduje się kapliczka
oraz pozamykana na cztery spusty chatka.
Ponad drzewami świetna panorama,choć lekko przymglone.
Sopelki.
Dalej lasem dochodzę do rozwidlenia szlaków.
W dół w kilka minut droga sprowadza do malowniczo usytuowanej koliby,
której pilnuje owieczka z wilczkiem.
Z tego miejsca też świetne widoki.
Żegnam uroczych opiekunów
i wbijam w zimowy las.
Na polanie Rożnowej skręcam w lewo i schodzę w dolinę Lepietnicy.Z polany dobry ale niezbyt rozległy widok na masyw Turbacza.
Z prześwitów odsłaniają się Gorczańskie polany.
W przysiółku Parzygnatówka kilka starych budynków.
Teraz stromo,z widokiem wstecz(tam byłem)
idę w kierunku Starych Wierchów.Zima jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa.
Do schroniska nie wchodzę
i dalej w zimowej scenerii idę na Maciejową.Krokusowe polany,
bazie walczą.
Jeszcze trochę zimy,która mam nadzieję w końcu odpuści.Mam jej już po dziurki w nosie.
W końcu jest,trzecie schronisko dziś na mojej drodze.
Widoki gorsze jak rano,bardzo mocny lodowaty wiatr.
Pozostaje mi zejść do Rabki.Beskidzkie wyspy kuszą.
Jeszcze bazie
masywny Luboń
i polną drogą
zachodzę na stacyjkę.
Jeszcze dwie przesiadki i jestem w domu.
Przekraczam ruchliwą,,zakopiankę,,i obok straganu z ozdobami ogrodowymi
za cmentarzem wbijam na czarny szlak.Na początku będę wędrował w kierunku Bukowiny Obidowskiej.Większość trasy prowadzi lasami.Początek to troszkę widoków,
Tatry ponad Pańskim Działkiem
w dole zabudowania Klikuszowej z widoczną wieżą kościoła,oraz fragment nowo powstającej drogi ku Tatrą.
Jeszcze tatrzańsko,choć mocne słońce nie ułatwia.
Przy szlaku mijam wypasioną wiatę
i obok metalowego krzyża
wiosennym lasem
docieram do pierwszej widokowej polany Matyjówka.Na prywatnej polanie znajduje się kapliczka
oraz pozamykana na cztery spusty chatka.
Ponad drzewami świetna panorama,choć lekko przymglone.
Sopelki.
Dalej lasem dochodzę do rozwidlenia szlaków.
W dół w kilka minut droga sprowadza do malowniczo usytuowanej koliby,
której pilnuje owieczka z wilczkiem.
Z tego miejsca też świetne widoki.
Żegnam uroczych opiekunów
i wbijam w zimowy las.
Na polanie Rożnowej skręcam w lewo i schodzę w dolinę Lepietnicy.Z polany dobry ale niezbyt rozległy widok na masyw Turbacza.
Z prześwitów odsłaniają się Gorczańskie polany.
W przysiółku Parzygnatówka kilka starych budynków.
Teraz stromo,z widokiem wstecz(tam byłem)
idę w kierunku Starych Wierchów.Zima jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa.
Do schroniska nie wchodzę
i dalej w zimowej scenerii idę na Maciejową.Krokusowe polany,
bazie walczą.
Jeszcze trochę zimy,która mam nadzieję w końcu odpuści.Mam jej już po dziurki w nosie.
W końcu jest,trzecie schronisko dziś na mojej drodze.
Widoki gorsze jak rano,bardzo mocny lodowaty wiatr.
Pozostaje mi zejść do Rabki.Beskidzkie wyspy kuszą.
Jeszcze bazie
masywny Luboń
i polną drogą
zachodzę na stacyjkę.
Jeszcze dwie przesiadki i jestem w domu.
Udało Ci się wykorzystać to okienko w bardzo dobrym sposób
Stare chałupy robią zawsze dobry klimat.
Stare chałupy robią zawsze dobry klimat.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Totalna zima na górze. A ja chciałam na krokusy jechać... Pewnie skończyłoby się jak w tamtym roku, że odkopywaliśmy je spod śniegu.
Tym czarnym szlakiem jeszcze nie szłam i planuję. Ale trudno tam jakąś pętlę wymyślić. No i kolibę po otwarciu wreszcie chcę odwiedzić.
Fajny pomysł miałeś na wykorzystanie tego pięknego dnia!
Tym czarnym szlakiem jeszcze nie szłam i planuję. Ale trudno tam jakąś pętlę wymyślić. No i kolibę po otwarciu wreszcie chcę odwiedzić.
Fajny pomysł miałeś na wykorzystanie tego pięknego dnia!
Ostatnio zmieniony 2022-04-05, 12:56 przez Wiolcia, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiolcia pisze:Tym czarnym szlakiem jeszcze nie szłam i planuję. Ale trudno tam jakąś pętlę wymyślić. No i kolibę po otwarciu wreszcie chcę odwiedzić.
Ja też nie szedłem czarnym szlakiem, nie szedłem też niebieskim szlakiem nad Obidową, nie byłem też w Kolibie na Łapsowej Polanie. Tyle jeszcze miejsc do zobaczenia.
A do koliby chciałbym iść też od Nowego Targu, z zaliczeniem wschodu słońca na Dziale.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Sebastian, łącznie zmieniany 2 razy.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Adrian pisze:Stare chałupy robią zawsze dobry klimat.
Bardzo lubię to kamienno,drewniane budownictwo i dlatego gdy tylko trafi się okazja to zawsze staram się coś zapodać.
Wiolcia pisze: A ja chciałam na krokusy jechać... Pewnie skończyłoby się jak w tamtym roku, że odkopywaliśmy je spod śniegu.
Próbowałem w kilku miejscach grzebnąć ale śniegu do pół łydki i daremny trud.
Wiolcia pisze:kolibę po otwarciu wreszcie chcę odwiedzić.
Sebastian pisze: nie byłem też w Kolibie na Łapsowej Polanie.
Świetne miejsce,zwłaszcza w tygodniu.Półmrok w środku tworzy klimat.Bezcenny spokój i widoki .
Dobromił pisze:Bardzo sympatyczne osobniki.
Ta owieczka to jedna z kilku,które powstają na ,,owczym szlaku,,w Nowym Targu.Sympatyczna.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości