Zanim zniknie ... Hala Jaworowa 2022

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9809
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Zanim zniknie ... Hala Jaworowa 2022

Postautor: Adrian » 2022-05-01, 14:06

Dzień dobry.

Notoryczny brak celu …
W głowie tylko chęć żeby odpocząć, żeby rozłożyć hamak i położyć się w nim choć na chwilę …

Przez FB przewinął się jakiś czas temu post o tym, że na Hali Jaworowej coś zaczęło się dziać, coś niedobrego.
Postanowiłem to sprawdzić osobiście.
Hale odkryłem stosunkowo późno, bo zaledwie kilka lat temu, zauroczyłem się tym miejscem już po pierwszej wizycie. Miejsce piękne o każdej porze roku, od momentu kiedy odwiedziłem ją pierwszy raz, byłem tam 6 raz w przeciągu 3 lat. Byłem tam rodzinnie i większym gronie, byłem solo, robiłem jajecznicę z córką, leżakowałem na trawie, zapadałem po kolana w śniegu, wisiałem w hamaku … Więc jest wiele dobrych wspomnień z tym miejscem.
Dla tego wiadomość o tym, że to już się zaczęło bardzo mnie zasmuciła :(
Opowieści, że na Kotarzu będą coś robić słyszałem już od dawana, od mieszkańców Brennej, o Hali Jaworowej też już gadali, zbierali podpisy, jakieś petycje i sprawa ucichła, aż tu nagle okazuje się, że ruszyli !
W mojej głowie pojawiła się myśl, że warto by tam zajść, zanim wpadnie ciężki sprzęt i zrówna wszystko z ziemią.

TRASA: https://en.mapy.cz/s/koforesope

Wyruszyłem z Brennej Lachy, samochód zostawiłem na dużym parkingu i tam gdzie zaczyna się czerwony "szlak zakochanych" odbiłem w lewo, przez mostek i między zabudowaniami piąłem się ostro w górę. Po drodze mijam domy przy których jest z reguły syf, jakieś stare zdemolowane auta, złom i ogólny śmietnik, ale są też domki kempingowe, ładne wycackane, z pięknie przyciętymi roślinami i równo przystrzyżoną trawką … Zaczepił mnie "tubylec z Katowic", który za płotem miał dwa piękne czarne koty ze złowieszczym spojrzeniem ;) Pytał mnie gdzie się wybieram i że On też schodził już wszystkie szlaki dookoła, opowiedział coś w stylu "Domek w Karkonoszach", jak to się wypie…ył na lodzie … Ale kiedy zapytałem, czy wie coś na temat Hali, niestety nic nie wiedział.
Pożegnałem starszego pana i ruszyłem dalej, cholera stromo tam :P Minąłem ostatnie domostwo i asfalt skończył się, a pod nogami pojawił się kamień.
Chwila mocnego podejścia i wkroczyłem w przysiółki Kisiałki Wyżniej, tutaj otwierają się widoki od Błatniej po Klimczok. Kawałek dalej ku mojemu zdziwieniu, widzę orczyk i chyba trasę narciarską, u jego stóp jest dom przy którym po sezonie zimowym został tylko syf po narciarzach i nie tylko ;)
Bardzo ładne miejsce, akurat na momencik wyszło słońce i zrobiło się bardzo przyjemnie :)
Powoli piąłem się do góry, podziwiając widoki ze zbocza nartostrady.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ciągle brakuje w widokach wiosny, nadal jesień dominuje, gdzieniegdzie leżą resztki śniegu, kwiatków mało, a im wyżej tym gorzej ;)
W końcu wychodzę, jest i ona w całej swojej okazałości, całkiem długa ta hala. Wychodzę na jej najwyższy punkt, początek/koniec Hali jaworowej (918m).
Pierwsze co rzuca się w oczy to coś na kształt drogi ciągnący się w oddali i znikający za wzniesieniem … Ruszam na drugi koniec hali obejrzeć wszystko z bliska.
Po drodze wypatruję też miejsca na mój późniejszy biwak, ale bardziej zajmuje mnie to co widzę, szeroką na jakieś 2 metry drogę z odrzuconą na bok wierzchnią warstwą ziemi, na całej jej długości, idę za drogą która skręca w stronę bacówki, między drzewami a bacówką ciągnie się prawie pod samo drzewo, wiecie TO drzewo z Hali Jaworowej ;) Na drzewie został powieszony krzyż z numerem VIII, chyba od drogi krzyżowej ?
Ten krzyż na drzewie od razu skojarzył mi się ze śmiercią, z tym że to miejsce umrze, a krzyż idealnie odnajduje i pasuje do miejsca i sytuacji :(
Przeszedłem Halę w jedną, to teraz z powrotem, na drugi koniec, bo gdzieś pod wierzchołkiem mam zamiar rozbić "obóz".
Idąc po hali zauważyłem jeszcze kilka drewnianych tyczek w różowym kolorze, które prawdopodobnie wskazują kierunek drugiej odnogi drogi ?
Znalazłem miejsce w sam raz na mój obóz, rozkładam hamak, wyciągam kuchenkę, którą odpalam iskrą z krzesiwa i zaczynam przygotowywać świeżą kawę :)
Na chwilę zapominam o tym, że jestem na symbolicznym pogrzebie tego miejsca, bo to już się zaczęło !

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Parzę kawę i siadam w hamaku z którego mam piękny widok na Beskid Śląski i Morawsko-Śląski, do pełni szczęścia brakuje tylko więcej słońca, bo to niby jest nad głową, ale za mglistymi chmurami i tylko czasami, na dosłownie chwilkę wyłania się żeby podświetlić żółto-zielone trawy.
Pogoda według prognoz miała być odwrotna, do południa piękne słońce, a popołudniu miało być już kiepsko, a było zupełnie odwrotnie :P
Co nie znaczy że było źle, bo wcale tego nie powiedziałem ! Chodzi mi raczej oto, że ci niby fachowcy nie potrafią przewidzieć pogody nawet na jeden dzień ;)
Kiedy tak sobie leżałem popijając kawę i zajadając bułkę, z nad Kotarza napłynęły jakieś chmury, po cichu liczyłem że jakieś chmury będą, bo wiadomo że na zdjęciach chmury robią całą robotę :D Ale te chmury to takie jakieś na deszcz, na burzę bardziej, zrobiło się chłodniej, pojawił się wiatr, więc postanowiłem spakować majdan i ruszyć w drogę powrotną.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przy sporym skupisku zabudowań zorientowałem się że coś jest nie tak …
Chodzenie bez szlaku ma swoje wady i zalety, jedną z wad jest to, że łatwo można minąć ścieżkę w którą miało się skręcić i później trzeba albo iść za drogą, która wychodzi daleko od parkingu i wracać asfaltem :nie albo zrobić to po Sprocketowemu i na krechę przez chaszcza młodnika i choinek dojść do ścieżki którą chciało się iść, wybrałem wariant Sprocketa :D
Wyszedłem tam gdzie chciałem się znaleźć i tak już kontynuowałem zejście do samego końca.
Całe to przedsięwzięcie zajęło mi 4 godziny, pewnie trwało by dłużej, ale brak słońca spowodował że sobie poszedłem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Podsumowując rekonesans, na FB post był prawdziwy, źle się dzieje na Hali Jaworowej, ciągle jest mała nadzieja na to, że się wycofują …
Po przyjeździe do domu wyświetla mi się na FB petycja w sprawie Hali Jaworowej, którą wypełniam mimo tego co widziałem na własne oczy zaledwie kilka godzin wcześniej :(

I taka to była wycieczka.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 2 razy.
laynn

Postautor: laynn » 2022-05-01, 16:07

Źle się tam zadziało...już nie pójdę tam... chyba, że jednak inwestycja nie zostanie zrealizowana...
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12331
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2022-05-01, 16:51

Jest to tak smutna relacja dla mnie, że aż ciężko cokolwiek mi napisać... To naprawdę jedne z moich ulubionych rejonów... jeszcze niech zrobią park linowy na Tule i skocznie narciarskie przy Tokarzonce...

pozostaje satysfakcja, że dwie osoby z tego skromnego forum poszły tam pierwszy raz w życiu bo ja ich tam zaprowadziłem. :P
Ostatnio zmieniony 2022-05-01, 16:53 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2022-05-01, 19:28

Jaworowej będzie szkoda jak mało którego miejsca w B.Śląskim ... :-/
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5773
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2022-05-01, 19:39

Będzie szkoda ludziom takim jak my.
Ale sporo ludzi się ucieszy, podjadą autem, wydadzą na bufet piwny i obiad, dmuchany zamek, może jakieś spa dla wymagających.
Fajnie że odkryłem to miejsce jeszcze zanim odkryli je inni i był tam naprawdę spokój, bo w ostatnich latach hala stawała się coraz bardziej popularna.
laynn

Postautor: laynn » 2022-05-01, 20:05

O tak. Ostatnie dwa lata, bardzo dużo zdjęć z niej można było pooglądać na różnych maniakowych grupach górskich.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12331
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2022-05-01, 20:54

Ja zainspirowałem się Spro, wcześniej tam bywałem ale tylko szlakowo.

dzieki.
laynn

Postautor: laynn » 2022-05-01, 21:04

Czyli ze mną to było pierwszy raz po całej?
Do dziś pamiętam te trawy na wietrze falujące...
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9809
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2022-05-01, 21:05

sokół pisze:Jest to tak smutna relacja dla mnie, że aż ciężko cokolwiek mi napisać... To naprawdę jedne z moich ulubionych rejonów... jeszcze niech zrobią park linowy na Tule i skocznie narciarskie przy Tokarzonce...

pozostaje satysfakcja, że dwie osoby z tego skromnego forum poszły tam pierwszy raz w życiu bo ja ich tam zaprowadziłem. :P


Relacja miała dać trochę smutku ...
Ja nie pamiętam skąd wziął się pomysł na to miejsce, więc nic nie napisałem w relacji, ale wydaje mi się, że maczałeś w tym palce, podkładając pomysł.
Ale typowo bez szlaku byłem pierwszy raz.

I pomimo dużej popularności w ostatnim czasie, ja tego nie odczułem, zawsze jak tam przychodziłem, miałem ciszę i spokój, zawsze :)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12331
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2022-05-01, 21:41

Pierwszy raz z Laynnem, drugi z Sebą.

Oba fajne wyjścia.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9809
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2022-05-01, 21:50

sokół pisze:Pierwszy raz z Laynnem, drugi z Sebą.

Oba fajne wyjścia.


A mnie właśnie Iza oświeciła, że nie miałeś z tym nic wspólnego ;)
To Ona gdzieś wygrzebała w necie wycieczkę Jaworowa - Kotarz - Stary Groń.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14538
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-05-02, 08:33

Na tym Forum to sami Odkrywcy, Inspiratorzy i Pozaszlakowcy ...

;)
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9809
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2022-05-02, 11:05

Dobromił pisze:Na tym Forum to sami Odkrywcy, Inspiratorzy i Pozaszlakowcy ...

;)


Zapomniałeś dodać że znawcy i fachowcy ;)
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14538
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-05-02, 11:26

To do nich pasuje Razowiec.

Fachowiec na Razowiec !
Ostatnio zmieniony 2022-05-02, 11:26 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2626
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Postautor: darkheush » 2022-05-02, 13:40

Czytałem chyba na FB, że się wybierasz na Jaworową (albo czytałem o petycji, już nie pamiętam) i z ciekawością rzuciłem się na relację. Wnioski? Jakież to smutne, takie typowo polskie - spier*olić co się da...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 219 gości