Się dzieje

[Dobromił]

To Niemcy z Tuskiem zrujnowali Polskę.

[Piotrek]

Tu nie ma co ironizować, bo sytuacja jest niebezpieczna. Jest bardzo realna szansa, że owo ugrupowanie znów wygra wybory, a wtedy całkowicie zamknie nas w średniowiecznej beczce inkwizycji i biczowania. Już na wielki.

Jestem w temacie przegrania wyborów przez PiS coraz większym optymistą. Szkoda tylko, że musieli zrujnować Polskę, żeby coś drgnęło.

Ja nie jestem optymistą.
Najważniejsza jest frekwencja - jeżeli będzie na podobnym poziomie co zazwyczaj to pozamiatane.
Elektorat PiS zawsze chodzi i % nabija, i to będzie te 30%. Z pozostałych na wybory pójdzie ze 20% co łącznie da nam frekwencję 50%. W skali całości to kolejną kadencję rządzić nami będzie...mniejszość (30% Pisowców, co zawsze głosuje).
Decydująca jest ta połowa, która nie chodzi na wybory - oni wyborcami PiS nie są, bo gdyby byli, jako wierni wyznawcy, na pewno by poszli za głosem Jarosława.
Za to są leniwcami, którzy pośrednio przyczyniają się że mamy u władzy sektę.

[Pudelek]

Pis rzeczywiście ma realne szanse przegrać wybory, tylko co dalej? Gospodarka zaczyna hamować, budżet państwa jest w ruinie. Bez oszczędności i zaciskania pasa nie ma szans na zmiejszenie inflacji, wszelkie programy socjalne ją doskonale nakręcają. Jeśli nowi rządzący będą chcieli z nią walczyć na poważnie to od razu słupki im spadną. Sklecona koalicja może też się rychło rozpaść, a wtedy PiS wróci w chwale z 50 procentowym poparciem. Dokładnie taki sam przykład nadciąga z Izraela, w USA też się to szykuje. Czesi ledwo pogonili rok temu Babisa, a ten próbuje wrócić jak bumerang.

Niestety, ale sprzątanie po takich autokaratach jak PiS jest bardzo trudne, a często wręcz niewykonalne bez radykalnych działań, a nie sądzę, aby koalicja zdecydowała się na nie (tu chyba potrzebna byłaby delegalizacja tej partii, jako sprzecznej z polską racją stanu i notorycznie naruszającą porządek konstytucyjny; inna sprawa, że Duda też powinien za swoje działania trafić do pierdla).

Elektorat PiS zawsze chodzi i % nabija, i to będzie te 30%.

elektorat PiS to nie tylko wyznawcy, którzy zawsze chodzą, ale też osoby skuszone socjalem i tym podobnymi. Spora grupa może zostać w domu, bo widzą co się dzieje dookoła, a na opozycję nie zagłosują.

[Adrian]

Ci którzy wygraliby wybory będą mieli przesrane, przejąć i ogarnąć syf który mamy w Polsce, nie ma szans ogarnąć bez "wkur.ienia" ludzi ...
Straszne, to co nas czeka ...

[Prezes]

Straszne, to co nas czeka ...

Bez przesady.
Niektórzy z nas żyli w czasach teoretycznie znacznie gorszych od czegokolwiek, co nas może czekać (przynajmniej w sferze gospodarczej) i żyć się dało.
I nie tylko komunę mam na myśli, ale czasy, w których wielu ludziom o robotę (jakąkolwiek) było naprawdę trudno.
A PiS już nie wygra, dobrze o tym wie i się pilnie przygotowuje do snu zimowego.

[Adrian]

Straszne, to co nas czeka ...

Bez przesady.
Niektórzy z nas żyli w czasach teoretycznie znacznie gorszych od czegokolwiek, co nas może czekać (przynajmniej w sferze gospodarczej) i żyć się dało.
I nie tylko komunę mam na myśli, ale czasy, w których wielu ludziom o robotę (jakąkolwiek) było naprawdę trudno.
A PiS już nie wygra, dobrze o tym wie i się pilnie przygotowuje do snu zimowego.

No właśnie o to mi chodzi, że teraz żyje się dobrze i nie chce wracać do czasów kiedy było 5 zł za godzinę, a pracodawca traktował pracownika jak bydło, bo było wysokie bezrobocie.
Ale wychodzi na to, że żyjemy na krechę i może się tak właśnie to skończyć.
A jeżeli zaczną naprawiać, to różnie może być ...

Podobno komuna nie była taka zła

[Mirek]

No cóż jak wszystko ma swoje + i - tak i komuna też je miała.Wiem coś o tym.

[Sebastian]

No właśnie o to mi chodzi, że teraz żyje się dobrze i nie chce wracać do czasów kiedy było 5 zł za godzinę, a pracodawca traktował pracownika jak bydło, bo było wysokie bezrobocie.
Ale wychodzi na to, że żyjemy na krechę i może się tak właśnie to skończyć.
A jeżeli zaczną naprawiać, to różnie może być ...
Podobno komuna nie była taka zła

Żyje się dobrze, bo jest niskie bezrobocie, ale nijakiej w tym zasługi PIS-u nie ma, spadek bezrobocia ma charakter długofalowy i jest w dużej części związany z tym, że cała masa Polaków wyjechała do pracy do tego wstrętnego okupanta brukselskiego, do tego dochodzą falowania światowej koniunktury, na które nasz rząd (jaki by nie był) nie ma wpływu, a od dłuższego czasu gospodarka w kluczowych krajach UE ma się dobrze. W Krakowie bezrobocia praktycznie nie ma, ale to głównie zasługa rozkwitu biznesu turystycznego oraz firm outsorcingowych, czyli jakby nie patrzeć pozytywnego odbioru Polski i Krakowa w świecie, co PIS raczej psuje niż naprawia.

Komuna była "dobra", dopóki zjadała własne zasoby. Zasoby się skończyły i pyk, znikło jak sen złoty.

Ale pamiętajmy, że dobrobyt, podobnie jak demokracja, nie jest dany raz na zawsze.

[Tomasz]

To dopiero ryje banię...

https://bielskobiala.wyborcza.pl/bielsk ... -list.html

Dla chętnych "list" do zapoznania:
https://mega.nz/file/YwZVUJiT#ecggDFz4V ... F7QKV5hxgs

[Wiolcia]

To dopiero ryje banię...

https://bielskobiala.wyborcza.pl/bielsk ... -list.html

Dla chętnych "list" do zapoznania:
https://mega.nz/file/YwZVUJiT#ecggDFz4V ... F7QKV5hxgs

Oo, nie wiedziałam, że Dumbledore to homoseksualista... Jak ten teletubiś z torebką...
Koleżanka ze świetlicy miała przeprowadzić lekcję hospitowaną. Wybrała temat związany z Harrym Potterem, bo dzieciaki to lubią. Napracowała się, a gdy zaniosła scenariusz lekcji przed zajęciami, okazało się, że nie może jej przeprowadzić.
A andrzejki? To przecież część naszej tradycji. Ze szkoły pamiętam frajdę, gdy lało się wosk, układało buty, wróżyło na podstawie wylosowanych przedmiotów. Wszystko w formie zabawy.

A najbardziej podoba mi się ten fragment: "Rodzice i nauczyciele powinni uczyć dzieci zwracania się z każdym problemem (np. kłopoty w nauce, problemy w relacjach z innymi ludźmi lub zdrowiem itd.) do Pana Jezusa, a nie szukania pomocy i odpowiedzi we wróżbach. Jak wiemy, dzieci uczą się poprzez zabawę i to czego nauczą się w swoim dzieciństwie będą powielały w dorosłym życiu."
Ciekawe, jak w takim razie mają uczyć nauczyciele ateiści.

Ktoś tu upadł na głowę.

[sprocket73]

Słusznie - zajmowanie się magią to grzech.

[Sebastian]

Czytałem Harry'ego Pottera i jest to niezła, ale nadal bajeczka. Nigdzie tam nie jest napisane wprost, że Dumbledore był gejem, to gdzieś tam jest niedopowiedziane w opisie jego relacji z Grindenwaldem, a fani sobie tam coś podpowiadali.
Czytałem kiedyś wypowiedź mądrego księdza (są tacy), że tylko człowiek małej wiary może zwątpić po przeczytaniu H. Pottera.
Wincyj takich akcji, wincyj. Im wincyj akcji, tym wincyj ludzi przejrzy na oczy. Już teraz dla rosnącej liczby młodzieży religia jest obojętna, a JP 2 to postać z mema.
To chyba Stefan Niesiołowski powiedział w latach 90 XX wieku - "Chcesz wychować ateistę? Prowadzaj go bez umiaru do kościoła."
Amen.

[sprocket73]

Nigdzie tam nie jest napisane wprost, że Dumbledore był gejem

czyli wstydził się swojej orientacji... wychodzi na to, że Harry Potter dyskryminuje gejów - ZAKAZAĆ!!!

[Sebastian]

Tak. I spalić. Amen.

[Dobromił]

I spalić.

Był taki jeden co książki o Potterze palił.

A andrzejki? To przecież część naszej tradycji. Ze szkoły pamiętam frajdę, gdy lało się wosk, układało buty, wróżyło na podstawie wylosowanych przedmiotów. Wszystko w formie zabawy.

To teraz się dowiedziałaś , że to jest : duchowa destrukcja młodego pokolenia.