cz. 12 - Vlčinec na zakończenie dnia
Druga wycieczka w jednym dniu (pierwsza była na Reváň i Kl'ak o poranku). Jako że pierwszą kończę o 13.30, szkoda mi zmarnować resztę tak pięknego dnia, tym bardziej że po kilku dniach wcześniejszych opadów deszczu jestem zgłodniały gór. Przydałaby się jakaś krótka, ale efektowna trasa na koniec wrześniowego dnia.
Jadę do Hornej Poruby w Strážovskich Vrchach, to tylko 40 minut jazdy autem od Fačkovskégo Sedla, gdzie zakończyłem pierwszą wycieczkę. Po drodze mam kilka postojów fotograficznych:
start na Fačkovskim Sedle
Kl'ak
wieś Čičmany i Javorinka
Hanušová
skalny grzyb i Strážov
Vlčinec - pod Sokolem
Nad Horną Porubą dominuje stromy wierzchołek Vápeča ze skałkami na jego szczycie. Bardzo ciekawa góra, byłem na niej trzy lata temu, a wyjście na Vápeč i Vičinec to według mnie interesująca propozycja na całodniową pętlę z Hornej Poruby.
Parkuję samochód na poboczu przy skrzyżowaniu dróg. Przede mną krótka popołudniowa wycieczka z pętlą pod szczytem Vlčinca.
mapa: https://en.mapy.cz/s/lozahuvoru
Po przejściu przez zabudowania przysiółka Štyri Lipy wychodzę na łąki. Po drugiej stronie drogi widzę górę Sokol. Jej kształt jest podobny do Vapeča i Vlčinca - niewysoki, ale stromy stożek z widokowymi skałkami na szczycie, można by powiedzieć, że te trzy góry mają ze sobą bardzo dużo wspólnego. Krajobraz jest łąkowo-pastwiskowy, taki jak lubię ostatnio najbardziej. Zanim wejdę w zielony jeszcze las pod Vlčincem, czeka mnie przyjemny spacer po ładnym terenie. Chmurzy się na niebie. Robię kilka zdjęć, ale uwaga! Pokażę wam na razie tylko jedno, ponieważ jak będę wracał tędy wieczorową porą, to warunki do fotografowania będą dużo lepsze: więcej słońca, dodatkowo nisko położonego nad horyzontem.
łąki nad Horną Porubą, po prawej Sokol
Podejście na Vičinec jest strome, momentami nawet bardzo strome. Na szczęście po ostatnich opadach nie ma prawie w ogóle błota na ścieżce. Szybko osiągam skałki szczytowe. Przed wierzchołkiem Vlčinca jest skałka z widokiem na północ i północny-zachód: w stronę Bielych Karpat, a w dole widać przełęcz Chaty Iliavka, którą przechodziłem przed chwilą. Rozpogadza się ponownie.
na horyzoncie Biele Karpaty, w dole Chata Iliavka
Vŕšok, Malý Manín i Veľký, Stupičie
końcowe podejście na wierzchołek Vlčinca
Natomiast z głównego wierzchołka widać Strážovské vrchy, Vápeč i okolice Hornej Poruby. Widok jest równie fotogeniczny, co z góry położonej naprzeciw, odwiedzonej przeze mnie trzy lata temu, czyli właśnie z Vápeča, choć tylko na jedną stronę góry.
Vápeč i Horna Poruba
Strážovské vrchy
Vápeč
Strážov
kościół i cmentarz w Hornej Porubie - pozdrowienia dla Adriana
Vápeč, Homôľka, górna część Hornej Poruby
Zejście drugą stroną pętli jest zdecydowanie łagodniejsze. Schodzę w dół do zabudowań niewielkiego przysiółka i stamtąd lasem i płaską ścieżką wracam na łąki z początku wycieczki.
Vlčinec
skałki na szczycie Vlčinca
Jak już pisałem wcześniej, pogoda jest zdecydowanie lepsza niż podczas wędrówki w górę. Fajne są takie zejścia w dół, gdy można "na lekko" podziwiać krajobraz.
znad przełęczy Chaty Iliavka
Sokol
Na łąkach rosną zimowity jesienne. To kwiaty podobne do krokusów. Kwitną jesienią, na Słowacji we wrześniu często można spotkać je na szlaku.
Osikoviny, Vápeč
Vlčinec
Słońce już się powoli chowa za góry, pojawia się cień na zejściu do Hornej Poruby. Łapię jego ostatnie promienie. Ostatnie zdjęcie robię już przy samochodzie już przed powrotem do Terchovej.
Optymalnie wykorzystałem ten dzień pięknej pogody po kilku dniach uporczywego deszczu - dwie wycieczki w dwóch różnych pasmach górskich. Niezbyt długie, to prawda, ale dla mnie bardzo udane.
Przepatrzyłem zdjęcia z wycieczki na Vápeč sprzed trzech lat w poszukiwaniu Vlčinca na zdjęciach na zakończenie dnia, to jest to skaliste wzniesienie po lewej stronie kadru
Leniwe wakacje w Terchowej
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
cz. 13 i ostatnia - rekonesans w Studničnej
Po jednodniowym oknie pogodowym, które zaowocowało dwoma wycieczkami na Kl`ak i Vicinec, pogoda znów wróciła do normy, choć pozytywem jest to, że przestało padać. Grań Małej Fatry przyprószyło śniegiem wyraźnie się ochladziło. Trzeba by się gdzieś przejść na jakąś ostatnią wycieczkę po górach, tyle że trochę się rozleniwiłem i w taką szarówkę niespecjalnie mi się chce. Trzeba iść, gdzie jest w miarę blisko, w miarę mało podejść, a przy tym jest widokowo. Szukam i wyszukuję pastwiska koło Studničnej. To są już Chočske Vrchy, tamtejszymi ścieżkami łaził w zeszłym roku Sprocket73. Mam tam zaplanowaną pętlę połączoną z wejściem na Klzką Horę, ale zostawiam sobie ją na lepszą okazję pogodową - to jest na tyle blisko z Krakowa, że mogę tu przyjechać na jednodniówkę.
Jadę do Studničnej, gdzie przejdę się na łąki vis-a-vis Wielkiego Chocza. To wieś położona w niewielkiej kotlince. W centrum wsi znajduje się skałka z krzyżem - kwintesencja słowackości. Wchodzę na tę skałkę, widok jest bardzo fajny, brakuje tylko psa na przednim planie. Od tej strony jeszcze nie oglądałem Małej Fatry.
Mała Fatra, Studnična, Chočske Vrchy
Wielki Krywań, Chleb, Steny
Stoh, Wielki Rozsutec, Osnica
zjazd do Studničnej
Po zejściu ze skałki wędruję lekko pod górę na łąki nad Studnična. Pasie się tam stado owiec, których pilnują dwa psy, muszę ominąć to stado w pewnej odległości. Łąki są widokowe, z przełęczy między Kotolnicą a Klzką Horą widać Niżne Tatry i Chočske Vrchy.
Niżne Tatry
Mała Fatra
Chočske Vrchy
Wchodzę w las. Wg mapy ścieżka kończy się tuż za wyjściem na polanę. Ścieżka okazuje się być sporej szerokości polną drogą, która jednakże stopniowo zanika, aż w końcu znika zupełnie w lesie. Idę na przełaj starając się zapamiętać miejsca, do których mam wrócić.
Na polanie Dubravnica szerokie widoki na Nižne Tatry w oddali oraz bliskie Chočske Vrchy. Widać stąd, jakie bogactwo szczytowych podszczytowych skałek do pozaszlakowych wędrówek oferuje te góry. By dojść stąd na Klzką Horę, trzeba kierować się tą polaną dalej na południe do czerwonego szlaku, ja jednak poprzestaję na zalegnięciu na trawie i relaksie.
Niżne Tatry, na przednim planie Behar i Mnichy
Klzka Hora
Chočske Vrchy - bogactwo skałek do kolumbowania
Niżne Tatry
Chočske Vrchy, Niżne Tatry, Cebrat
Wracam tą samą droga, pogoda jest stabilna, warunki identyczne jak w pierwszej części wycieczki.
po prawej skałki o nazwie Kostoly - prowadzi tam ścieżka
W drodze do Terchovej zatrzymuję się na sedle Rovna Hora, to stały element przejazdów tą trasą.
To już ostatnia relacja z leniwych wakacji w Terchovej. Jak na tak kiepską pogodę (choć podobno w Polsce bylo jeszcze gorzej), trzynaście relacji z dwutygodniowych wakacji to bardzo dużo.
Pojechałem na te wakacje naładowany pomysłami, miał być Wielki Chocz, Suchy, Chochule, Cipcie+Kozol, jeszcze parę innych tras miałem zapisanych, niestety kiepska pogoda, duże opady deszczu i niski poziom chmur przekreśliły kilka koncepcji. Niemniej z tego, co udało się wycisnąć, jestem jednak zadowolony. Reszta miejsc musi poczekać na inne okazje, np. na kolejne wrześniowo-październikowe wakacje na Słowacji, choć na Chocza czy do Studničnej mogę skoczyć na jednodniówkę.
Amen.
Po jednodniowym oknie pogodowym, które zaowocowało dwoma wycieczkami na Kl`ak i Vicinec, pogoda znów wróciła do normy, choć pozytywem jest to, że przestało padać. Grań Małej Fatry przyprószyło śniegiem wyraźnie się ochladziło. Trzeba by się gdzieś przejść na jakąś ostatnią wycieczkę po górach, tyle że trochę się rozleniwiłem i w taką szarówkę niespecjalnie mi się chce. Trzeba iść, gdzie jest w miarę blisko, w miarę mało podejść, a przy tym jest widokowo. Szukam i wyszukuję pastwiska koło Studničnej. To są już Chočske Vrchy, tamtejszymi ścieżkami łaził w zeszłym roku Sprocket73. Mam tam zaplanowaną pętlę połączoną z wejściem na Klzką Horę, ale zostawiam sobie ją na lepszą okazję pogodową - to jest na tyle blisko z Krakowa, że mogę tu przyjechać na jednodniówkę.
Jadę do Studničnej, gdzie przejdę się na łąki vis-a-vis Wielkiego Chocza. To wieś położona w niewielkiej kotlince. W centrum wsi znajduje się skałka z krzyżem - kwintesencja słowackości. Wchodzę na tę skałkę, widok jest bardzo fajny, brakuje tylko psa na przednim planie. Od tej strony jeszcze nie oglądałem Małej Fatry.
Mała Fatra, Studnična, Chočske Vrchy
Wielki Krywań, Chleb, Steny
Stoh, Wielki Rozsutec, Osnica
zjazd do Studničnej
Po zejściu ze skałki wędruję lekko pod górę na łąki nad Studnična. Pasie się tam stado owiec, których pilnują dwa psy, muszę ominąć to stado w pewnej odległości. Łąki są widokowe, z przełęczy między Kotolnicą a Klzką Horą widać Niżne Tatry i Chočske Vrchy.
Niżne Tatry
Mała Fatra
Chočske Vrchy
Wchodzę w las. Wg mapy ścieżka kończy się tuż za wyjściem na polanę. Ścieżka okazuje się być sporej szerokości polną drogą, która jednakże stopniowo zanika, aż w końcu znika zupełnie w lesie. Idę na przełaj starając się zapamiętać miejsca, do których mam wrócić.
Na polanie Dubravnica szerokie widoki na Nižne Tatry w oddali oraz bliskie Chočske Vrchy. Widać stąd, jakie bogactwo szczytowych podszczytowych skałek do pozaszlakowych wędrówek oferuje te góry. By dojść stąd na Klzką Horę, trzeba kierować się tą polaną dalej na południe do czerwonego szlaku, ja jednak poprzestaję na zalegnięciu na trawie i relaksie.
Niżne Tatry, na przednim planie Behar i Mnichy
Klzka Hora
Chočske Vrchy - bogactwo skałek do kolumbowania
Niżne Tatry
Chočske Vrchy, Niżne Tatry, Cebrat
Wracam tą samą droga, pogoda jest stabilna, warunki identyczne jak w pierwszej części wycieczki.
po prawej skałki o nazwie Kostoly - prowadzi tam ścieżka
W drodze do Terchovej zatrzymuję się na sedle Rovna Hora, to stały element przejazdów tą trasą.
To już ostatnia relacja z leniwych wakacji w Terchovej. Jak na tak kiepską pogodę (choć podobno w Polsce bylo jeszcze gorzej), trzynaście relacji z dwutygodniowych wakacji to bardzo dużo.
Pojechałem na te wakacje naładowany pomysłami, miał być Wielki Chocz, Suchy, Chochule, Cipcie+Kozol, jeszcze parę innych tras miałem zapisanych, niestety kiepska pogoda, duże opady deszczu i niski poziom chmur przekreśliły kilka koncepcji. Niemniej z tego, co udało się wycisnąć, jestem jednak zadowolony. Reszta miejsc musi poczekać na inne okazje, np. na kolejne wrześniowo-październikowe wakacje na Słowacji, choć na Chocza czy do Studničnej mogę skoczyć na jednodniówkę.
Amen.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
- sprocket73
- Posty: 5771
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
sprocket73 pisze:O, Studnicna!
Sprawdzałeś co jest w lodówce w wiacie pod skałą?
Nie byłem we wiacie , zaparkowałem tuż pod skałą
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 89 gości