Trasa: Wisła Dziechcinka PKP (458) - Krzakoska Skała (730) - Pod Małym Stożkiem (834) - Stożek Wielki (978) - Kiczory (990) - Mraźnica (774) - Wisła Głębce PKP (562)
Dystans: 15,7 km,
Maksymalne przewyższenie: 532 m,
Suma wzniesień: ok. 720 m
Mapka i profil wycieczki:
Z racji tego, że wycieczka odbyła się w niedzielę (z zasady unikam wycieczek w niedzielę) oraz faktem, że wyjazd dosyć późny, więc tym razem w ramach ,,domykania" grzbietu granicznego Czantoria-Stożek, padło na ta krótszą trasę. Przy okazji ,,domykając" odświeżenie pamięci z szeroko pojętego pasma Czantorii. Zakończeniem ,,tryptyku" był Stożek oraz Kiczory.
Wycieczka w gronie rodzinnym + około rodzinnym oraz ,,jeźdźca bez głowy" w postaci wyżła niemieckiego.
Wisła Dziechcinka przy dworcu PKP. Na ,,tapecie" szlak niebieski.
Pogoda niby dobra ale niebo (kolejny raz) takie ,,sino-bure-szare" czyli nijak mające się do błękitu. Taka pora roku. Odświeżam znajomość z Krzakoską Skałą. W oddali urzęduje Skrzyczne.
Czantoria Wielka jak stała wcześniej, tak stoi nadal.
Otoczenie Wisły z Krzakoskiej Skały. O dziwo, ludzi tu niewielu.
Lekko z lewej Bukowa, za nią Równica.
Sam szczyt Stożka nie wyróżnia się niczym szczególnym....
Ale bliskie okolice schroniska już tak. Przepiękne widoki w wielu kierunkach.
Od Skrzycznego po Baranią Górę.
W takich warunkach ,,popasujemy" ponad godzinę.
Kiczory, zamierzam tam iść licząc na to, że nieco się wylesiło w stosunku do wersji z mojej poprzedniej tam bytności jakieś 15 lat temu.
Schronisko na a z w zasadzie przy Stożku.
Jak się okazało, las w okolicach Kiczor ,,trzyma twardo" ale i są prześwity....
Interesujące ostańce skalne. Wbrew wielu opiniom, nie znajdują się one na szczycie Kiczor lecz nieco na zachód od niego. Niebo dalej ,,mamlate".
Stożek i Wielka Czantoria z Kiczor.
Jest też po prawej Kobyla niedaleko której znajduje się Krzakoska Skała. Fajnie się ogląda miejsca w których było się kilka godzin wcześniej.....
Po czym równym, leniwym chodem schodzimy do stacji kolejowej w Głębcach.
Po bardzo wielu lat, odwiedzone dawno nie widziane rejony....wtedy je zapamiętałem zupełnie inaczej. Góry niby te same ale wciąż się zmieniają....Dlatego warto co jakiś czas wracać do dawnych miejsc....
Dobranoc.
P.s. W przeciwieństwie do odcinka od Soszowa do osiedla Stożek Mały, tym razem z widokami na stronę czeską ,,lipa". Tu nic się nie zmieniło.
Stożek i Kiczory (Beskid Śląski)
- Tępy dyszel
- Posty: 2911
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Tępy dyszel pisze:Góry niby te same ale wciąż się zmieniają....
Podniosły się o 7 cm.
Sympatyczna trasa. Beskid Śląski leży Ci u stóp.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Czemu unikasz wycieczek w niedzielę?
To chyba była niedziela tydzień temu, ja byłem w Małych Pieninach, bezchmurne niebo, przejrzystość daleka od ideału, trudne warunki do robienia zdjęć.
To chyba była niedziela tydzień temu, ja byłem w Małych Pieninach, bezchmurne niebo, przejrzystość daleka od ideału, trudne warunki do robienia zdjęć.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
- sprocket73
- Posty: 5771
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Też dopiero co tam byłem.
Już drugi raz idę na podobna trasę zaraz po Tobie
Już drugi raz idę na podobna trasę zaraz po Tobie
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
- Tępy dyszel
- Posty: 2911
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Tępy dyszel pisze:Żeby być wypoczętym w poniedziałek. Na drugi dzień zawsze mam ,,zamuł" przez pierwsze parę godzin, choć stricte fizycznych konsekwencji typu ,,zakwasy" czy ciężkość nóg nie ma.
Aha, myślałem że są inne powody. Ten "zamuł" brzmi znajomo, niestety. Też wolę jeździć w soboty, ale czasem splot innych okoliczności powoduje, że muszę jechać w niedzielę. Ostatnio były trzy niedziele pod rząd
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 153 gości