14.12.2013 - Pradziad

[Wiolcia]

Nie mogę bez zazdrości patrzeć na te zdjęcia, bo wiem, że ten (pra)Dziad na mnie jeszcze czeka i muszę się z nim porachować!
A ta piersióweczka to, mam wrażenie, siłą sugestii tak "wisi" w powietrzu .

[Malgo Klapković]

Ja raz zapomniałem karty pamięci włożyć do aparatu na wyjazd kilkudniowy Od tamtej pory mam zawsze kilka zapasowych

Też kiedyś wybrałam się bez karty, w Beskid Niski, gdzie zasięg telefonii komórkowej pozostawia (lub pozostawiał?) wiele do życzenia, ciężko było do kogokolwiek się dodzwonić, żeby przywiózł ze sobą "zapas". Teraz też noszę ze sobą kilka, chociaż wolniejszych, ale zawsze coś

[Robert J]

Nie mogę bez zazdrości patrzeć na te zdjęcia, bo wiem, że ten (pra)Dziad na mnie jeszcze czeka i muszę się z nim porachować!
A ta piersióweczka to, mam wrażenie, siłą sugestii tak "wisi" w powietrzu .

To były jej ostatnie chwile Pora kupić nową

Ty się nie odgrażaj tylko przybywaj na przełomie styczeń/luty. Miejsce zawsze się znajdzie

[Wiolcia]

Ty się nie odgrażaj tylko przybywaj na przełomie styczeń/luty. Miejsce zawsze się znajdzie

Na to liczę, gdy w ostatnim momencie się zdecyduję. Oj kusi, kusi mocno, ale na razie to jeszcze nie wiadomo...

[Vision]

Ładnie tu dajesz z tymi Sudetami, ożywiłeś bardzo cały ten dział, fajnie popatrzeć, chociaż tutaj fakt, różnice między kompaktem a lustrzanką widać.

[Robert J]

Ładnie tu dajesz z tymi Sudetami, ożywiłeś bardzo cały ten dział

Kolejna relacja w przygotowaniu

chociaż tutaj fakt, różnice między kompaktem a lustrzanką widać.

Na zdjęciach wykonanych za dnia może różnice nie są tak widoczne(w końcu moja lustrzanka i kompakt różnią się jedną literką w nazwie ), ale gdy tylko jest mniej światła to różnica jest już znaczna. O nocnych zdjęciach kompaktem można zupełnie zapomnieć.