18.01.2014 - I znowu ja z tym Pradziadem ;)

Relacje z Sudetów polskich i czeskich.
Awatar użytkownika
Robert J
Posty: 1375
Rejestracja: 2013-12-08, 21:46
Kontakt:

18.01.2014 - I znowu ja z tym Pradziadem ;)

Postautor: Robert J » 2014-01-26, 23:57

:D

No więc tak. Tamten weekend miałem spędzić przed komputerem bo prognozy pogody były nieszczególne. Zapowiadali jakąś dziurę w zachmurzeniu, ale tylko w nocy z piątku na sobotę.
Budzę się o 01:00 w nocy z odbitą klawiaturą na policzku... :D Zaglądam na kamery i wszędzie bezchmurne niebo. Analizuję mapy zachmurzenia i nie może być..., jadę!

Jako, że jest już późno wybieram oklepany numer - świt na Pradziadzie. Podjeżdżam standardowo na przełęcz Videlski Krzyż, skąd oklepanym żółtym szlakiem podążam na Małego Dziada.

Księżyc nieźle daje.

Obrazek

Obrazek

Z Małego Dziada idę bezszlakowo na Pradziada. Sama końcówka wiedzie po dawnym czerwonym szlaku. Tym razem idzie się znacznie lepiej bo śnieg jest bardzo zmrożony i nigdzie się nie zapadam.

Gdzieś w połowie drogi zaczyna świtać. Mam nadzieję dotrzeć na szczyt sporo przed wschodem słońca.

Obrazek

Widoki z Pradziada zwalają z nóg! Widzicie odległe góry ?

Obrazek

Tutaj trochę lepiej widać ;)

Obrazek

Obrazek

A tak było w tym czasie na Śląsku ;)

Obrazek

Potem wschód słońca i wjazd na taras widokowy.

Obrazek

Obrazek

Miły pan otwiera mi okno na tarasie. Stawia tylko jeden warunek - że nie wyskoczę :D

Obrazek

Później jeszcze sesja na dole i ruszam dalej na Vysoką Holę.

Obrazek

Obrazek

Na Vysokiej Holi poległ niedźwiedź..., Biały Niedźwiedź ;)

Obrazek

Robię sporą rundkę po szczycie, a szczyt jest bardzo rozległy. Następnie wracam na Pradziada.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po kolejnej sesji zdjęciowej schodzę tak jak podchodziłem.

Obrazek

Obrazek

Na dole mam problem z odnalezieniem pozostawionego w lesie roweru. Okazało się, że w między czasie wycieli pół lasu w koło. Dopiero jeden z drwali z uśmiechem na ustach wskazuje mi gdzie leży rower :D

Obrazek

A na dole pogoda typowo jesienna...

Obrazek

I tym sposobem pokonałem 86 km rowerem i 28 km na nogach. To był piękny dzień :)

Reszta zdjęć:

https://picasaweb.google.com/117901767401578298989/DzienSwitakaPradziad18012014?authuser=0&feat=directlink

Dobranoc
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12331
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2014-01-27, 00:19

Nieźle. Zdjęciami posprzątałeś. Dobrze, że trafiłeś na drwali czechów. Polacy by na pewno rower schowali. :rol
Awatar użytkownika
Robert J
Posty: 1375
Rejestracja: 2013-12-08, 21:46
Kontakt:

Postautor: Robert J » 2014-01-27, 00:43

sokół pisze:Dobrze, że trafiłeś na drwali czechów. Polacy by na pewno rower schowali. :rol


Albo zajumali :/
Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2482
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2014-01-27, 06:06

O retyyy miodziooo. Po prostu zwaliło mnie z nóg (mimo, że siedzę). Te Tatry to coś wspaniałego, a kolory wschodu słońca jedyne w swoim rodzaju. Robert, jak zimno było?
Acha, zamawiam tego Białego Niedźwiedzia :-) Nie wiem kiedy odbiorę, ale miej w zanadrzu ;-)
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2014-01-27, 10:54

Ja pierdzielę. Jakby ktoś 40 dni roboczych w fotoszopie siedział, to by takich majstersztyków nie wykleił. Jak powiem, że zdjęcie - potęga to i tak mało.
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
Robert J
Posty: 1375
Rejestracja: 2013-12-08, 21:46
Kontakt:

Postautor: Robert J » 2014-01-27, 15:29

Malgo Klapković pisze:Robert, jak zimno było?

Gdy zaparkowałem rower w lesie to termometr pokazywał -1,9, a na szczycie było 0. W ciągu dnia temperatura poszła ostro do góry. Sądzę, że przekroczyła +10. Wracałem w koszulce z długim rękawem, a z drzew stopił się cały śnieg.

Malgo Klapković pisze:Acha, zamawiam tego Białego Niedźwiedzia :-) Nie wiem kiedy odbiorę, ale miej w zanadrzu ;-)

Ja też bym jeszcze wypił, ale nie ma już w sklepie :/

bton1 pisze:Ja pierdzielę. Jakby ktoś 40 dni roboczych w fotoszopie siedział, to by takich majstersztyków nie wykleił. Jak powiem, że zdjęcie - potęga to i tak mało.

Może dlatego, że ja nie używam Photoshopa ? No, ale jakiegoś innego softu tej samej firmy ;)
Awatar użytkownika
Iva
Posty: 1544
Rejestracja: 2013-09-04, 23:31
Lokalizacja: łódzkie

Postautor: Iva » 2014-01-27, 21:45

Robert J pisze:Miły pan otwiera mi okno na tarasie. Stawia tylko jeden warunek - że nie wyskoczę :D


Nie skacz, za dobre zdjęcia robisz :D

I Ty po 1:00 rowerem wyjechałeś?? :o-o :o-o :o-o Podziwiam, ale dla takich widoków, to pewnie i mi by się chciało :D
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
Awatar użytkownika
Robert J
Posty: 1375
Rejestracja: 2013-12-08, 21:46
Kontakt:

Postautor: Robert J » 2014-01-28, 05:45

Iva pisze:Nie skacz, za dobre zdjęcia robisz :D

Spokojnie, nie mam na razie takiego zamiaru ;)

Iva pisze:I Ty po 1:00 rowerem wyjechałeś?? :o-o :o-o :o-o

Mam już tak od około 10 lat :P
Vision

Postautor: Vision » 2014-01-29, 12:49

No i znów bardzo ładnie, widoki genialne. Jednak wg mnie zima to zima i ta widoczność jest dużo lepsza niż w innych porach roku.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2014-01-29, 14:23

To można śmiało powiedzieć, że miałeś kolejną udaną nocną zmianę z porządnym, porannym finałem :-)
Awatar użytkownika
Robert J
Posty: 1375
Rejestracja: 2013-12-08, 21:46
Kontakt:

Postautor: Robert J » 2014-01-29, 18:45

Vision pisze:No i znów bardzo ładnie, widoki genialne. Jednak wg mnie zima to zima i ta widoczność jest dużo lepsza niż w innych porach roku.

Bo zimą to ja rządzę ;)

Piotrek pisze:o można śmiało powiedzieć, że miałeś kolejną udaną nocną zmianę z porządnym, porannym finałem :-)

Szkoda było mi zmarnować taką okazję. Dlatego wolałem się niewyspać ;)
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2014-01-29, 20:14

No nie dziwię Ci się, a nawet pochwalam takowe podejście :-)
Rower to tak zostawiasz bez stresu (pod okiem drwali :) ) czy przykrywasz gdzieś gałęziami, nie wiem-jakąś pałatką?
Awatar użytkownika
Robert J
Posty: 1375
Rejestracja: 2013-12-08, 21:46
Kontakt:

Postautor: Robert J » 2014-01-29, 21:08

Rower pozostawiam ot tak by nie był widoczny w jakimś dole/gęstym zagajniku. Nie przykrywam, ale zapinam.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2014-01-29, 21:36

Tak normalnie to bym powiedziałbym że ciut odważne :rol , no ale masz już w tym praktykę, sposób wypróbowany i sprawdzony. Ja może ze dwa razy tak zrobiłem, gdy już pod górkę nie dawałem rady ale ciągle trzymał mnie niepokój. Nie o rower, bo to stary świerzb, ale o to że mi pieszo przyjdzie wracać :D
Awatar użytkownika
Robert J
Posty: 1375
Rejestracja: 2013-12-08, 21:46
Kontakt:

Postautor: Robert J » 2014-01-30, 14:59

No tak, mi też nie byłoby przyjemnie wracać z buta. Chociaż bardziej smutno byłoby z utraty roweru...tfuuu, wypluj to!

Ale jak piszesz. Mam już swoje wypróbowane sposoby. No i najważniejsze. Przeważnie jeżdżę rowerem tym "treningowym". Laik nie zwróci uwagi na wygląd, ale mam dwa niemal identyczne rowery :D No i ten "treningowy" nie jest dużo wart bo poskładany z wyeksploatowanych części w tym podstawowym ;)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości