21 lipca 2013 r. - Tatry Wysokie - Wrota pana CH

[Vision]

No tak, tylko bez kasku jak nie podniesiesz to też masz przerąbane Ale tak jak mówiłem, mi chodzi głównie o to, że jednak na takich się mniej zwraca uwagę, są trochę poważniej traktowani, że tak powiem. Ja tam kask miałem teraz, polansowałem się z nim przy schronisku

[Malgo Klapković]

To i ja może wezmę następnym razem mojego fioletowego orzeszka

jeśli już tam pójdę to tylko z liną i kubkiem asekuracyjnym no i uprząż by się przydała.

Oj ta solówka może trwać długo We 2 na pewno znacznie szybciej staniesz na Mnichu

[Piotrek]

Malgo, zgubiłaś klucze od domu ?

[Dobromił]

Niech sobie czytają , zwisa mi to.

Ok, Tobie to może zwisać ale Administratorom tego Forum już nie. Dostosuj się do cywilizowanych norm i postaraj się się nie za bardzo wyskakiwać z opisywaniem swych, jak na razie zresztą "powierzchownych", występów pozaszlakowych. Będziesz tak miły i tak uczynisz ?

Bo ja z kolei słyszałam opinie, że Wrota Chałubińskiego oferują dość zamknięty krajobraz.

Ściśle z Przełęczy to tak. Obramowane Miedzianym, Dolinką za Mnichem i ścianą Cubryny. W drugą stronę ( kiedyś schodził tam oficjalny szlak ) zobaczysz Stawy Ciemnosmreczyńskie.

To i ja może wezmę następnym razem mojego fioletowego orzeszka

Muszę to napisać Ale z Ciebie ładna Gadzina

P.s. Byłem i na Wrotach, na Mnichu ( na Ministrancie i Mniszku też ) i na Cubrynie. Jak też spałem na Ciemnosmreczyńskiej Przełączce ( pod Zadnim Mnichem ). Byłem też parokrotnie, "spacerowo" w górno - bocznych piętrach Dolinki za Mnichem ( ochłodziłem pysk wodą z najwyżej położonego w Tatrach Polskich stawu - z Zadniego Mnichowego Stawu. Oczywiście na Mnichu i w okolicy występowałem, jak Vision słusznie zauważył, w odpowiednim stroju - uprząż, metalstwo brzękające u pasa, kask. Miło wspominam te miejsca. A najłatwiejsza droga na Mnichowe Plecy czyli pod samego Mnicha to zaczyna się gdzieś 40 metrów od początku szlaku na Wrota.

[sokół]

Urwisowanie w Tatrach - bardzo mi się spodobało to wyrażenie.

Nie byłem na Wrotach, z powodu tego, że nudno niby. Cóż, musze stwierdzić, że jednak przy odrobinie fantazji nudno być nie musi.

Ps. Pod Mnicha od rozstajów szlaków w Dolinie za Mnichem to z tego co pamiętam jest kwadrans wyraźną ścieżką, więc trafić bez problemu trafisz.


co do chadzania z kaskiem.... chyba wezmę mój górniczy teraz w Beskidy coby mi ptak na łeb nie narobił

[Malgo Klapković]

Ścieżki pod Mnicha rzeczywiście nie sposób nie zauważyć, z resztą może nawet ktoś będzie nią szedł
Ja tam nie wiem jak to jest, ale zapytam mądrzejszych. A jakbym chciała sobie pójść na rozeznanie, bo np. następnego dnia miałabym wspinać się na Mnicha, ale nie mam ochoty tego robić "on sajt" tylko prześledzić wzrokiem drogę z bliska? Czy muszę się objuczyć w te wszystkie łachy typu uprząż (kask mogę wziąć), czy musi sobie dyndać rewerso z karabinkiem na szpejarce i co na to strażnicy TPN, że nie posiadam liny? Ani żadnej pętli? A tak naprawdę, to bym poszła pomoczyć nóżki w Zadnim Mnichowym Stawku

[Dobromił]

Musiałabyś trafić na naprawdę zlośliwego strażnika żeby Cie ukarał grzywną. Choć kto wie ... Don opowiadał, jak kiedyś SAM Edward W. , szef strażników dopadł ś.p. Macieja Berbekę, jego i jeszcze dwóch osobników w tych terenach i dał im mandat za ... zniszczenie roślinki. A była to zima i przemieszczali się na nartach. Ja natomiast, idąc tylko z plecakiem, spotkalem tam przewodnika Lichotę :
- Dzień dobry.
- Witam.
I poszliśmy dalej.

[Malgo Klapković]

- Dzień dobry.
- Witam.

Doszukiwałabym się tutaj jednak przyczyny w Twoim uniżnym przywitaniu, ponieważ Dzień dobry ukazuje normalne przywitanie, a Witam stawianie się na piedestale (witali zwykle gospodarze i właściciele ziemscy), także może pan Lichota poczuł się lepiej, że mógł powiedzieć Witam.
Oczywiście to tylko żart

[Dobromił]

Zawsze mogłem rzec WON

P.s. Znalem Lichotę juz wcześniej i pamiętałem, że to kulturny gość.

[Vision]

Czy muszę się objuczyć w te wszystkie łachy typu uprząż

Tak naprawdę, to już nie ma nic napisane o tym, że musisz posiadać jakiś sprzęt, jeszcze dwa lata temu o tym pisało, ale zapis znikł. Chodzi pewnie o to, że idąc solo, po co Ci to wszystko...? Tak czy tak chociaż ten kask wypadałoby mieć.

[Malgo Klapković]

idąc solo, po co Ci to wszystko...?

No wiesz, można się asekurować nawet idąc solo, ale może to trwać w nieskończoność (wszystkie wyciągi x3).

[Vision]

Tak, ale bardziej o przepisy mi chodzi, nie ma nic sprecyzowane, więc teoretycznie, możesz się wpisać i iść, to wszystko... reszta już zależy od podejścia filanca

[Malgo Klapković]

Wątpię, by uwierzył, że jestem takim hardcorem i dałabym radę się wspinać

[Vision]

Czy ja wiem, zrobiłabyś takie oczy, jak na tym zdjęciu przy szlakowskazie w Chochołowskiej mówiąc, że właśnie zeszłaś z Mnicha, to na pewno by Ci uwierzył

[Malgo Klapković]

Janku, tutaj dla Ciebie trochę Mnicha Deklaracja nieśmiertelności reż. Marcin Koszałka i jeszcze film Prowokator polski film z rejonem Morskiego Oka w tle i czerwienią też.