Spanko- co kto lubi

Pytania i odpowiedzi oraz porady praktyczne, dotyczące szlaków i dojazdów w góry oraz miejsc noclegowych.
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2014-04-15, 11:00

buba pisze:Czy jest to wystarczajace wytlumaczenie aby popierac wyzej wymienione inwestycje?


Ja ich nie popieram, ale mi nie przeszkadzają i uważam że na swojej działce w swoim prywatnym schronisku mogą się rządzić tak jak uważają. Skoro jest więcej chętnych na wygodniejsze spanie - to dlaczego nie mają tego tak dla nich przygotować ?

Natomiast MC Donald na Tarnicy przeszkadzałby i to bardzo. Zaś nie przeszkadza mi knajpa na Kasprowym Wiechu (chociaż nigdy z niej nie korzystałam).

Zaś z kolei "motocrossowcy" i "kładowcy" na trasach pieszych przeszkadzają mi bardzo.

Trzeba odróżnić to co przeszkadza innym od tego co nie przeszkadza.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8457
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2014-04-15, 12:48

Basia Z. pisze:To mi zupełnie nie przeszkadza, gdyż jak pisałam mam ciepły śpiwór.


i ogrzewasz się w tym śpiworze, przychodząc do zimnej jadalni podczas wędrówki albo suszyć w nim mokre rzeczy? :o-o Jak już wspominałem - jeśli płacę za nocleg pod dachem w schronisku (nie chatce) to zakładam, że w środku nie będę musiał używać śpiwora, którego zazwyczaj używam w zimie albo w namiocie. Ogrzewanie w obiektach typu schronisko w okresie jesień-wiosna uważam akurat za rzecz podstawową. Nawet w najbardziej zasyfiałych chatkach nie było problemem ogrzać się przy zapalonym kominku, czego nie uraczyłem na Wielkiej Raczy nigdy...

Nie zmienia to faktu, że zdarza mi się tam czasem nocować, bo to dobra terytorialnie miejscówka, ale idę z nastawieniem, że trzeba się będzie mocno rozgrzewać czymś innym, i, generalnie, nie polecam tego obiektu znajomym.

Basia Z. pisze:Widać po górach chodzi więcej "Ceprów" niż "Bub" i "Pudelków"

to akurat wie każdy. Jest też sporo quadowców czy crossowców - nie wiem jak na Cyrli ale w wielu takich miejscach z radością ich przyjmują, bo są dutki, i nie ważne że smrodzą i rozjeżdżają lasy.

I dlatego w miarę możliwości nie nocuję w obiektach tego typu, miejscu niedzielnych spacerów na obiad itp., a zwłaszcza miejsc oferujących transport pod same drzwi - dla mnie to żadne schronisko i tyle.

Po prostu wolę zostawiać swoje pieniądze w innych miejscach.

Ja ich nie popieram, ale mi nie przeszkadzają i uważam że na swojej działce w swoim prywatnym schronisku mogą się rządzić tak jak uważają.

nikt tego nie neguje - natomiast w swoim prywatnym zdaniu mam prawo uważać ten obiekt za mało interesujące miejsce, w którym, w dodatku, spotkałem się z niemiłą obsługą (prócz jednego gościa) i moja noga pewnie więcej tam nie postanie (choć nigdy nie mówi się nigdy). Idę tokiem rozumienia, że skoro w momencie, kiedy Cyrla była stosunkowo mała było tam tak stonkowo, to po intensywnej rozbudowie jest tam jeszcze gorzej - i, szczerze mówiąc, zdjęcia zamieszczane tutaj jakiś czas temu mnie nie przekonały do zmiany zdania...
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2014-04-15, 13:10

Pudelek pisze:nie bardzo rozumiem - oburza cię to, że kot wylizywał talerz? To coś złego, bo nie bardzo kumam?
Życzę ci, aby dane ci było też jeść z takiego talerza (zdjęcie z soboty i jeszcze umieścili je w internecie!)
Pudelek pisze:Nie bardzo też rozumiem o co chodzi z tą koleżanką - co wykłada w Berlinie, Poczdamie i Wrocławiu - towary na półki?
Na każdym z uniwerków wykłada inny język, ale jest bardziej uczulona na bałagan niż ja.
Niestety, nie mam koleżanek pracujących w markecie.
Pudelek pisze:ciągle leciał mi wrzątek - tak czy siak, umyć się było ciężko
Było sobie na nią podmuchać w locie ...
Obrazek
Ostatnio zmieniony 2014-04-15, 13:11 przez ceper, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8457
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2014-04-15, 13:21

no to zacytuję ci twój tekst:
Schronisko Przegibek /też nocowałem kiedyś "zadowolony"/, sobota 12 kwietnia 2014, godz. 12:30 - kotek schroniskowy wylizuje resztki z talerzy turystów i pada tekst: "jak dobrze wyliże, to nie trzeba go będzie myć". W tym wypadku to nie jest wina gospodarzy schroniska ...


i gdzie tutaj jest napisane, że ktokolwiek jadł później z tego talerza? W tekście pada informacja o tym, że kot wylizywał czyjś talerz i ktoś (obsługa?) to skomentował. Dalej nie rozumiem co jest takie wstrząsającego w tym, że kot wlazł na stół i zjadł resztki z talerza? Nie umiałeś z nim znaleźć wspólnego języka czy co?

PS>talerz wylizany dokładnie przez kota może mieć mniej bakterii niż ten po zwyczajnym myciu ;)

ceper pisze:Na każdym z uniwerków wykłada inny język, ale jest bardziej uczulona na bałagan niż ja.

nie znam babki, ale jeśli ktoś po przesłaniu mu zdjęcia śniadania (obojętnie jakiego) "niby od żony" zrywa kontakt, to ma zwyczajnie nierówno pod sufitem (delikatnie mówiąc). Aż się boję co ona robi przechodząc przez niektóre zakamarki Berlina - to musi być krzyk i zgrzytanie zębów :D Może więc dobrze, że nie wykłada w żadnym markecie...
Ostatnio zmieniony 2014-04-15, 13:22 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14589
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2014-04-15, 13:25

ceper pisze:Niestety, nie mam koleżanek pracujących w markecie.


Nikt cię o to nie podejrzewa. Od razu wyglądałeś na osobnika z wyższych sfer.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2014-04-15, 13:35

Strach pomyśleć, jaka byłaby reakcja pedantycznej koleżanki, gdybym przesłał powyższe zdjęcie z opisem "jemy sobie śniadanko". A tak na marginesie Pudelku, gdybyś był zainteresowany okolicami Bełchatowa, to zapraszam na swoją działkę. Mam tam kilka misek, z których jadają koty i pies - atrakcja pierwszorzędna zjeść coś z nich.
Koty i psy w schroniskach powinny być na smyczy lub sznurku /"Sami swoi"/.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6230
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2014-04-15, 14:05

ceper pisze:Strach pomyśleć, jaka byłaby reakcja pedantycznej koleżanki, gdybym przesłał powyższe zdjęcie z opisem "jemy sobie śniadanko"


Pedantyzm objawiajacy sie taka histeryczna reakcja na zdjecie i zrywaniem kontaktow to juz choroba. Bardzo powazna i napewno bardzo utrudniajaca zycie. Nie wiem czy da sie to leczyc?
Ostatnio zmieniony 2014-04-15, 14:08 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8457
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2014-04-15, 14:25

ceper pisze:Strach pomyśleć, jaka byłaby reakcja pedantycznej koleżanki, gdybym przesłał powyższe zdjęcie z opisem "jemy sobie śniadanko".

ja się zastanawiam jaka byłaby reakcja twoja, gdyby np. jakiś pies wskoczyłby na stół i oblizał talerz. Pewno wyrzuciłbyś całą zastawę... i nie nazywaj koleżanki pedantyczną - pedantyzm to pewnego rodzaju zboczenie, natomiast ona najwyraźniej jest zwyczajnie jebnięta

ceper pisze:A tak na marginesie Pudelku, gdybyś był zainteresowany okolicami Bełchatowa, to zapraszam na swoją działkę. Mam tam kilka misek, z których jadają koty i pies - atrakcja pierwszorzędna zjeść coś z nich.

wolałbym jeść po nich niż po tobie... co prawda ponoć głupota nie przenosi się drogą kropelkową, ale licho nie śpi.

A swoją drogą - trzymasz na działce koty na smyczy czy po prostu je ubijasz, gdy się zbliżają w okolice jedzenia?

ceper pisze:Koty i psy w schroniskach powinny być na smyczy lub sznurku /"Sami swoi"/.

ptaki też - w końcu mogą coś wydziobać i już miska zaświniona...

buba pisze:Pedantyzm objawiajacy sie taka histeryczna reakcja na zdjecie i zrywaniem kontaktow to juz choroba

tak jak pisałem - to nie pedantyzm, tylko bycie jebniętym. Ale może po prostu źle tamtą babkę oceniliśmy i ona tylko wykorzystała sytuację aby zerwać kontakt z ceprem? :rol

buba pisze:Nie wiem czy da sie to leczyc?

w Niemczech mają dobrych lekarzy, więc jest szansa. Gorzej z ceprem, tutaj będzie ciężko.

Na miejscu dzierżawców schronisk pochowałbym wszelkie talerze, bo jeszcze gotów je wytrzaskać, jak się okaże, że koło któregoś przechodził kot.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2014-04-15, 14:45

ceper pisze:sobota 12 kwietnia 2014, godz. 12:30 - kotek schroniskowy wylizuje resztki z talerzy turystów i pada tekst: "jak dobrze wyliże, to nie trzeba go będzie myć"


Może po prostu nie wyczułeś żartu? Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że ten tekst mógł być użyty na poważnie. Mam 5 kotów domowych i to raczej ja myję ich miski, nie odwrotnie. Chyba za słabo je wytrenowałam :P
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2014-04-15, 14:49

Pudelek pisze:pedantyzm to pewnego rodzaju zboczenie, natomiast ona najwyraźniej jest zwyczajnie jebnięta

chyba tak :/
A talerze i miski się po prostu myje... a ubrania pierze , a nie wyrzuca gdy są brudne...
Też nie lubię jeść z jednej miski z gawiedzią ani jak takowa zagląda mi nawet w talerz. Ale żeby kontakty zrywać?? Ta pani, Cię po prostu miała dosyć :D
Kota można ze stołu przegonić. Sami "konsumenci" nauczyli go tam wchodzić...
Kot na sznurku... dobre, a w chlebaku...granaty, bo sprawiedliwość musi być po naszej stronie :D
in omnia paratus...
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8457
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2014-04-15, 14:53

TNT'omek pisze:Kota można ze stołu przegonić. Sami "konsumenci" nauczyli go tam wchodzić...


konsumentom najwyraźniej to nie przeszkadzało. Przeszkadzało za to obserwatorowi - ceprowi.

Dokładnie tak samo jak było ze zdjęciami ze spędu :D Po prostu są ludzie, którym coś przeszkadza za innym
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14589
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2014-04-15, 14:55

TNT'omek pisze:Pudelek napisał/a:
pedantyzm to pewnego rodzaju zboczenie, natomiast ona najwyraźniej jest zwyczajnie jebnięta

chyba tak


Jebnięta czy nie jebnięta ... kto to wie ... Ale mi się co raz bardziej podobają opowieści z życia cepra. Liczę na kolejne odcinki.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2014-04-15, 15:07

z kolejnych odsłon, może się nam ukazać... Książę jakiś ;)
albo inny kichooj :D
in omnia paratus...
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2014-04-15, 15:08

Pudelek pisze:ceper napisał/a:
A tak na marginesie Pudelku, gdybyś był zainteresowany okolicami Bełchatowa, to zapraszam na swoją działkę. Mam tam kilka misek, z których jadają koty i pies - atrakcja pierwszorzędna zjeść coś z nich.

wolałbym jeść po nich niż po tobie

Nie wiem, czy koty i piesek by potem nie padły z głodu nawet przy pełnych miskach. Na wszelkie świństwa są też uczulone, więc lepiej nie przyjeżdżaj /ostatecznie po szczepieniu przeciw wściekliźnie/. Niedługo będziesz w chlewiku, więc przy korycie nie pogryź się z prosiakami /tylko jak odróżnić, które to prosiaki prawdziwe od tych półprawdziwych - badanie DNA może nie być wystarczające/.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8457
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2014-04-15, 15:15

TNT'omek pisze:z kolejnych odsłon, może się nam ukazać... Książę jakiś
albo inny kichooj


bez srebrnej zastawy w góry nie ruszaj, milordzie!
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość