Spanko- co kto lubi
Sorry za OT ale jak słyszę "Śląsk" to zawsze wspomina mi się ten fajny kawałek
Kurcze! klimat i melodie zupelnie jak z festynow pod Krupskim Mlynem ktore pamietam z dziecinstwa!
a ja ze slaskich piosenek bardzo lubie tą
https://www.youtube.com/watch?v=XmdPKXqPGXE
Ostatnio zmieniony 2014-04-15, 20:31 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
lepsza jest ta
https://www.youtube.com/watch?v=4vQPimJFxJk
a moja ulubiona z Kabaretu Rak to Abraham
https://www.youtube.com/watch?v=hcRWjbLXMXM
https://www.youtube.com/watch?v=4vQPimJFxJk
a moja ulubiona z Kabaretu Rak to Abraham
https://www.youtube.com/watch?v=hcRWjbLXMXM
Ostatnio zmieniony 2014-04-15, 20:40 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Nie śpiewaliśmy śląskich piosenek na spotkaniu na Potrójnej (czyli tej degrengoladzie), a znam na pamięć (od początku do końca) kilka całkiem fajnych kawałków.
Na przykład tą piosenkę:
http://www.prm-poludnie.pl/index.php?op ... &Itemid=17
Albo to:
"Wyjołech zza byfyja stary panzerfaust. Od unkla Paula wziołech se giwera w garść.
[...]"
Mi się ten cały temat bardzo podoba, jest wesoły.
Na przykład tą piosenkę:
http://www.prm-poludnie.pl/index.php?op ... &Itemid=17
Albo to:
"Wyjołech zza byfyja stary panzerfaust. Od unkla Paula wziołech se giwera w garść.
[...]"
Mi się ten cały temat bardzo podoba, jest wesoły.
Ostatnio zmieniony 2014-04-15, 21:28 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.
Basia Z. pisze:Mi się ten cały temat bardzo podoba, jest wesoły.
Wesołe jest życie cepruśka.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
A jak ktoś nie pije? Każdy pijak to złodziej.Pudelek pisze:wolałbym te pół stówy zwyczajnie przepić
Miałem to napisać wprost, ale myślę sobie, że już odpuszczę degeneracji.
A podobny tekst słyszałem w realu kilka miesięcy temu, ale browary po 8 zeta musiały być kuszące. Nie zapominaj, że gleba też kosztuje nawet 55% opłaty za dwójkę, np. aktualny cennik z Przegibka poniżej.
Edit: A tak masz 2 w 1 - masz ochotę na wyrko, idziesz na wyrko, chcesz glebę, idziesz na glebę
Ostatnio zmieniony 2014-04-16, 08:29 przez ceper, łącznie zmieniany 2 razy.
ceper pisze: Każdy pijak to złodziej.
niektórzy mówią, zwłaszcza za granicą,że każdy Polak to złodziej (plus kilka innych określeń)
ceper pisze:ale browary po 8 zeta musiały być kuszące
tam chyba w ogóle nie ma browarów w sprzedaży, tylko sikacze
ceper pisze:Nie zapominaj, że gleba też kosztuje nawet 55% opłaty za dwójkę, np. aktualny cennik z Przegibka poniżej.
fakt, cena gleby w Przegibku nieco wymiata, choć i tak mogli dać wyżej, bo zgodnie z przepisami PTTK gleba może być w cenie najtańszego noclegu. Natomiast ceny pozostałych noclegów (w dwójkach raczej nie sypiam) są przyzwoite...
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Kilka dni temu byliśmy z wizytą w Gorcach . Nocleg zabukowaliśmy w bacówce na Maciejowej .
I to był strzał w dziesiątkę . Polecam wszystkim . Krótka fotorelacja poniżej .
Najpierw pyszne ciacha
Całe jedzonko z menu mają pierwsza klasa . Polecam ekstraliga górska .
Musieliśmy sobie przypaść do gustu bo na koniec właściciele zaprosili nas na pyszny poczęstunek ( za free ) , i nawet chcieli żebyśmy zostali na obiad , ale cóż obowiązki wzywały ..
Fociła moja siostra ze zdjęcia poniżej
I to był strzał w dziesiątkę . Polecam wszystkim . Krótka fotorelacja poniżej .
Najpierw pyszne ciacha
Całe jedzonko z menu mają pierwsza klasa . Polecam ekstraliga górska .
Musieliśmy sobie przypaść do gustu bo na koniec właściciele zaprosili nas na pyszny poczęstunek ( za free ) , i nawet chcieli żebyśmy zostali na obiad , ale cóż obowiązki wzywały ..
Fociła moja siostra ze zdjęcia poniżej
Ostatnio zmieniony 2014-04-29, 20:41 przez maurycy, łącznie zmieniany 3 razy.
EDIT: Wydzielone z tematu co-ostatnio-sfotografowalismy-vt49,285.htm#39170
mamy tutaj osoby mało doświadczone w górach, ale raczej nawet one nie uwierzą w te bzdurne ceny - no chyba, że nocują tylko w Tatrach, a na śniadanie żrą jak świnia. Nie mierz wszystkich miarą Bełchatowa...
ceper pisze: i porównaj to do sali wieloosobowej w schronisku circa 40 zł (WC + prysznic - wiadomo w jakim stanie i czasem w piwnicach, że strach tam iść, nie mówiąc o korzystaniu - fuj, a także kolejkach!) + mizerne śniadanie za 15-20 zł.
mamy tutaj osoby mało doświadczone w górach, ale raczej nawet one nie uwierzą w te bzdurne ceny - no chyba, że nocują tylko w Tatrach, a na śniadanie żrą jak świnia. Nie mierz wszystkich miarą Bełchatowa...
Ostatnio zmieniony 2014-10-30, 12:19 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Wiedziałem, że Pudelek zaraz zabierze głos, więc wskaż błąd cen. Zacznę od Stogu Izerskiego (standard lepszy od wielu beskidzkich schronisk), gdzie ceny za nocleg wynoszą 35-55 zł (te za 35 zł = sala 10-osobowa) + pościel i mi na kalkulatorze wychodzi ponad 40 zł.
Mizerne śniadanie: herbata z cytryną (4-5 zł) + jajecznica (8-10 zł z odrobiną kiełbaski w niej). Kiedyś pisałem o Durbaszce - jednym z czystszych schronisk, gdzie zapłaciłem 7 zł za prawie szwedzki stół (dzban herbaty z cytryną, pieczywa 2 rodzaje, wędlina, ser, pomidor, ogórek krojony, serek borowikowy, dżem w słoiku); może miałem farta, bo była tam grupa harcerzy (i harcerek ). Wieczorem sympatyczna atmosfera i śpiew przy ognisku, zero alkoholu (nawet sików nie ma).
Nie jadam dużo, wszak w Laworcie miła pani oferowała mi jajecznicę lub parówki na gorąco, za które podziękowałem, wszak przed wyjściem na trasę jadam skromniej, bym nie musiał na szlaku robić tego, czego nie chcę
Chyba nawet w beskidzkich schroniskach trudno o nocleg z częściowo podartą pościelą za mniej niż 40 zł (najlepiej w pokoju do 4 osób, bo w sali 10-osobowej, to ludzie się schodzą jeszcze po północy, niektórzy się wiercą, chrapią, a nawet pierdzą, więc o poranku tylko pozazdrościć możliwości opuszczenia obiektu).
Mizerne śniadanie: herbata z cytryną (4-5 zł) + jajecznica (8-10 zł z odrobiną kiełbaski w niej). Kiedyś pisałem o Durbaszce - jednym z czystszych schronisk, gdzie zapłaciłem 7 zł za prawie szwedzki stół (dzban herbaty z cytryną, pieczywa 2 rodzaje, wędlina, ser, pomidor, ogórek krojony, serek borowikowy, dżem w słoiku); może miałem farta, bo była tam grupa harcerzy (i harcerek ). Wieczorem sympatyczna atmosfera i śpiew przy ognisku, zero alkoholu (nawet sików nie ma).
Nie jadam dużo, wszak w Laworcie miła pani oferowała mi jajecznicę lub parówki na gorąco, za które podziękowałem, wszak przed wyjściem na trasę jadam skromniej, bym nie musiał na szlaku robić tego, czego nie chcę
Chyba nawet w beskidzkich schroniskach trudno o nocleg z częściowo podartą pościelą za mniej niż 40 zł (najlepiej w pokoju do 4 osób, bo w sali 10-osobowej, to ludzie się schodzą jeszcze po północy, niektórzy się wiercą, chrapią, a nawet pierdzą, więc o poranku tylko pozazdrościć możliwości opuszczenia obiektu).
ceper pisze:Chyba nawet w beskidzkich schroniskach trudno o nocleg z częściowo podartą pościelą za mniej niż 40 zł
generalnie, jak większość turystów, pościeli nie biorę (więc ją spokojnie z cennika można odrzucić), a jeśli brałem, to nigdy nie zdarzyła mi się podarta. Chyba cię wyjątkowo nie lubią w tych schroniskach i specjalnie podrzucają jakieś gówna.
A noclegi w zbiorówkach z obiektów, w których byłem ostatnio: Maciejowa - 30 zł, Stare Wierchy - 30 zł, Turbacz - 26 zł, Pasterka - 30 zł, Bereśnik - od 20 zł, Hala Miziowa - 29 zł itd...
ceper pisze:Mizerne śniadanie: herbata z cytryną (4-5 zł) + jajecznica (8-10 zł z odrobiną kiełbaski w niej)
i znowu mierzysz swoją miarę - mi generalnie w zupełności jajecznica z herbatą wystarczy i bynajmniej nie czuję się po tym głodny... mogę nawet zamówić bez kiełbaski i płakać nie będę z tego powodu...
A za cenę jakże klimatycznego noclegu, o którym wspominałeś na górze, to ja mam co najmniej 2 dni w górach. No, ale cóż, jedni jeżdżą pochodzić po górach, inni aby poszukać wypasionego noclegu
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Faktycznie - powinienem zmienić nastawienie nie tylko do noclegów (zawsze przy rezerwacji noclegu podkreślałem: "w jak najmniej osobowym pokoju"). Idę kupić trepy, worek pokutny i za dniówkę przedrepczę od Stogu Izerskiego po Wołosate, zaznając przy tym luksusów i wielu życiowych doświadczeń, potem tylko dezynfekcja, dezynsekcja, deratyzacja i co najmniej tygodniowa kwarantanna
A przy okazji i parę kilogramów się zrzuci
P.S> Mode/admin - proszę przenieść posty do działu "Spanko - co kto lubi"
A przy okazji i parę kilogramów się zrzuci
P.S> Mode/admin - proszę przenieść posty do działu "Spanko - co kto lubi"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość