02.05 - Pędząc w Pieniny
02.05 - Pędząc w Pieniny
Drugiego maja pod Bereśnikiem już z mojego wspaniałego miejsca noclegowego, czyli kuchni, przywitał mnie widok Tatr, wiec szybciutko założyłam klapeczki i wyskoczyłam w piżamie na zewnątrz, żeby pstryknąć parę zdjęć, gdyby tak chciały się schować przed moim wyjściem.
Okazało się jednak, że Tatry towarzyszyły mi przez cały dzień. Schodząc do Szczawnicy pstryknęłam im jeszcze parę zdjęć.
Przez Szczawnicę niestety nie przeszłam szybko, bo jak zwykle się zgubiłam (tak, można!). Na szczęście udało mi się w końcu odnaleźć szlak na Palenicę, który wcale trudny do odnalezienia nie jest.
Na Palenicy kolejne spojrzenie na Tatry...
...i na kolejny piątkowy cel, czyli Sokolicę.
Mój piątkowy towarzysz podróży dzielnie dotrzymywał mi kroku
Pogoda wciąż rozpieszczała.
Po drodze minęłam jeszcze schronisko PTTK Orlica, a następnie przedostałam się przez Dunajec już z całą grupą turystów. O ile wcześniej nie było nikogo, tutaj zaczęło być tłoczno.
Przepchawszy się obok tłumów, udało się jednak zrobić jakieś zdjęcia ze szczytu Sokolicy.
Tutaj 50% zdjęć z tego dnia, które przedstawiają mnie:
Stąd planowałam iść na Trzy Korony. Jednak zaczęło grzmieć, a na górze ponoć była kolejka. Ostatecznie zrezygnowałam już blisko szczytu i wróciłam na Przełęcz Szopka, aby uwiecznić ostatnie piątkowe spojrzenie na Tatry
...a tutaj kolejne 50% zdjęć, na których jestem:
Kiedy wracałam, robiło się już dość ciemno:
Na szczęście udało mi się, że nie spadła na mnie żadna kropla. Wszędzie zaczynał się deszcz i burza wtedy, gdy ja już byłam w autobusie albo w budynku ... Dzisiaj niestety szaro-buro, ale te dwa dni wędrówek się udały.
Pełna galeria z drugiego maja:
pieniński spacer
Okazało się jednak, że Tatry towarzyszyły mi przez cały dzień. Schodząc do Szczawnicy pstryknęłam im jeszcze parę zdjęć.
Przez Szczawnicę niestety nie przeszłam szybko, bo jak zwykle się zgubiłam (tak, można!). Na szczęście udało mi się w końcu odnaleźć szlak na Palenicę, który wcale trudny do odnalezienia nie jest.
Na Palenicy kolejne spojrzenie na Tatry...
...i na kolejny piątkowy cel, czyli Sokolicę.
Mój piątkowy towarzysz podróży dzielnie dotrzymywał mi kroku
Pogoda wciąż rozpieszczała.
Po drodze minęłam jeszcze schronisko PTTK Orlica, a następnie przedostałam się przez Dunajec już z całą grupą turystów. O ile wcześniej nie było nikogo, tutaj zaczęło być tłoczno.
Przepchawszy się obok tłumów, udało się jednak zrobić jakieś zdjęcia ze szczytu Sokolicy.
Tutaj 50% zdjęć z tego dnia, które przedstawiają mnie:
Stąd planowałam iść na Trzy Korony. Jednak zaczęło grzmieć, a na górze ponoć była kolejka. Ostatecznie zrezygnowałam już blisko szczytu i wróciłam na Przełęcz Szopka, aby uwiecznić ostatnie piątkowe spojrzenie na Tatry
...a tutaj kolejne 50% zdjęć, na których jestem:
Kiedy wracałam, robiło się już dość ciemno:
Na szczęście udało mi się, że nie spadła na mnie żadna kropla. Wszędzie zaczynał się deszcz i burza wtedy, gdy ja już byłam w autobusie albo w budynku ... Dzisiaj niestety szaro-buro, ale te dwa dni wędrówek się udały.
Pełna galeria z drugiego maja:
pieniński spacer
Przez Szczawnicę niestety nie przeszłam szybko, bo jak zwykle się zgubiłam (tak, można!).
Można. Jesteś rozgrzeszona. Jesienią dobre pół godziny szukaliśmy miejsca gdzie na Placu Dietla odbija niebieski na Prehybę
Początek zejścia z ciężkim worem na garbie z Palenicy na Orlicę zostanie na zawsze w mej "wdzięcznej" pamięci
Ostatnio zmieniony 2014-05-03, 19:35 przez darkheush, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapewne plecak miałam lżejszy niż ty, ale chwilami też doskwierał ... Ale fajnie się szło, ładnie, zielono, przyjemnie, tutaj jeszcze pusto, bo nikt nie szedł ani w jedną, ani w drugą stronę...
Ha! Ja jestem takim wyczynowcem, że gubię się w miejscach, w których NIE DA SIĘ ZGUBIĆ
darkheush pisze:Można. Jesteś rozgrzeszona.
Ha! Ja jestem takim wyczynowcem, że gubię się w miejscach, w których NIE DA SIĘ ZGUBIĆ
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
nes_ska pisze:Ja jestem takim wyczynowcem, że gubię się w miejscach, w których NIE DA SIĘ ZGUBIĆ
Zapraszam na pokład Myśmy się jesienią zastanawiali gdzie zaczyna się ten cholerny niebieski na Prehybę już przy głównej drodze w Szczawnicy A kiedyś dane mi się było pogubić w drodze powrotnej z Komonieckiego
A z zejściem z Palenicy na Orlicę wiąże się taka anegdota:
Osoby:
(K) - Kaper
(J) - Ja
Stajemy nad tym urwiskiem w środku lasu.
(J) - Te, Kaper, kogoś dokładnie pociulało z tym szlakiem.
(K) - Dlaczemu???
(J) - Popatrz na to. Tu ponoć trzeba zejść!!!
(K) - Przecież to niebieski, graniczny. Nie pamiętasz Oszusta??? Idź pierwszy.
(J) - Dlaczego ja???
(K) - Bo jak polecę, to zamortyzujesz mój upadek.
(J) - Przecież jak spadniesz na mnie, to mnie zabijesz spaślaku!!!
(K) - I o to chodzi. Jesteś staruchem. Ciebie nie żal
Ostatnio zmieniony 2014-05-03, 20:20 przez darkheush, łącznie zmieniany 2 razy.
Ta relacja bardziej mi przypadła do gustu, niż Radziejowa. Bardzo ładne kadry na Tatry. Świetne zdjęcia.
A ta przeprawa przez Dunajec to na czym polega? Jest w określonych godzinach, czy też jak się zbierze odpowiednia liczba ludzi?
Ile kosztuje?
Właśnie sobie uświadomiłem, że w Pieninach byłem tylko raz w życiu, w dodatku w roku 1986...
Trzeba będzie kiedyś o nich pomysleć.
A ta przeprawa przez Dunajec to na czym polega? Jest w określonych godzinach, czy też jak się zbierze odpowiednia liczba ludzi?
Ile kosztuje?
Właśnie sobie uświadomiłem, że w Pieninach byłem tylko raz w życiu, w dodatku w roku 1986...
Trzeba będzie kiedyś o nich pomysleć.
sokół pisze:w roku 1986...
Nie było mnie wtedy na świecie
sokół pisze:Bardzo ładne kadry na Tatry.
Widoczność drugiego była dużo lepsza niż dzień wcześniej, a właściwie na całej trasie co jakiś czas otwierał się widok na Tatry
sokół pisze:A ta przeprawa przez Dunajec to na czym polega? Jest w określonych godzinach, czy też jak się zbierze odpowiednia liczba ludzi?
Ile kosztuje?
Niebieski szlak ze Szczawnicy na Sokolicę i dalej Trzy Korony prowadzi przez Dunajec. Przeprawa łodzią jest od 8.00 do wieczora, obecnie do 19.00, w lecie dłużej. Koszt dla dorosłych to 3 zł, a dla dzieci 1,50.
Wczoraj było oblężenie turystów, więc łodzie cały czas pływały pełne, ale myślę, że nie jest to wymagane.
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Że łodzie niby spacerują, ludzie łażą po łodziach, czy też w łodzi są dziury na nogi, wkładasz nogę w otwór, chwytasz łodź w ręce i na szlak...?
Nie dociekałam. Zadzwoń pod numer napisany na tablicy, może się dowiesz Ja tylko chciałam się przedostać na drugą stronę
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Piotrku, tak...... Spod Bereśnika do PTTK Orlica szłam samiusieńka. Dzikie tłumy zaczęły się dopiero przy przeprawie przez Dunajec. Na Sokolicy trzeba było sobie szukać kawałka miejsca, żeby wcisnąć się z aparatem. Na Trzy Korony ponoć była dwugodzinna kolejka przy ganku Ja zrezygnowałam, bo usłyszałam o kolejce, a w dodatku zaczęło grzmieć.
Ja idąc tylko szukałam prześwitów, więc mam zdjęcia z każdego możliwego miejsca chyba ;P
forse pisze:znalazłaś się w odpowiednim miejscu, i w odpowiednim czasie
Ja idąc tylko szukałam prześwitów, więc mam zdjęcia z każdego możliwego miejsca chyba ;P
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Ech.. ukochane terytoria Dla większości turystów w tamtych rejonach istnieją tylko Trzy Korony i Sokolica. Na pozostałych szlakach zazwyczaj jest pustawo.
Zdjęć nie skomentuję.. bo dusza lamentuje
Zdjęć nie skomentuję.. bo dusza lamentuje
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
bton1 pisze:Ech.. ukochane terytoria Dla większości turystów w tamtych rejonach istnieją tylko Trzy Korony i Sokolica. Na pozostałych szlakach zazwyczaj jest pustawo.
Pustawo ?
A Palenica i Wąwóz Homole, ? czasem się przez tłok trudno przecisnąć.
Ja natomiast bardzo lubię Dolinę Białej Wody.
Jeszcze w maju mam w planie Pieniny i cieszy mnie to
Ostatnio zmieniony 2014-05-05, 08:03 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości